Janów w butelkach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Piwofil
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2002.01
    • 907

    #16
    Nigdy nie piłem piwa z tego browaru, w żadnej wersji, ale wątpie żeby dotarł do Wrocławia, chociaż kto wie. Postaram się jednak zachaczyć o pare sklepów, może gdzieś jednak znajde. W ogóle rewelacyjny napis na etykietce: "Strong light Beer"
    www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

    Comment

    • Cezar
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.05
      • 1349

      #17
      Piwofil napisał(a)
      W ogóle rewelacyjny napis na etykietce: "Strong light Beer"
      A co niby w tym napisie śmiesznego? "Light" także znaczy - jasny.

      Comment

      • Pogoniarz
        † 1971-2015 Piwosz w Raju
        • 2003.02
        • 7971

        #18
        Odp: Janów w butelkach

        tomekszyman napisał(a)
        Od paźdxiernika br. browar w Janowie Lubelskim rozlewa swoje piwo do butelek. Taką informacje otrzymałem w browarze. Nadal jest osiągalne tylko lokalnie, najbliżej Warszawy można je nabyć w Dęblinie. Może ktoś z W-wy będzię w tamtej okolicy ?
        Super wiadomość,niestety wiem,że u mnie nie będzie szans na zakup tego piwka,ale dzięki Forumowiczom pewnie się uda wypić ponownie wyroby z tego browaru.Z przerażeniem stwierdzam,że piłem piwko z Janowa ostatni raz kilkanaście lat temu


        Prawie jak Piwo
        SZCZECIN

        Comment

        • robox
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.11
          • 8188

          #19
          Piwofil napisał(a)
          Nigdy nie piłem piwa z tego browaru, w żadnej wersji, ale wątpie żeby dotarł do Wrocławia, chociaż kto wie.
          Raczej nie ma co liczyć na zakup tego piwa we Wrocławiu, szczególnie, że jak się ostatnio dowiedziałem, najlepsze piwne sklepy (np. Piwosz) skończyły już eksperymenty z polskimi piwami, nieznanymi na rynku Dolnego Śląska .

          Comment

          • Małażonka
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 4602

            #20
            A my (ja i Iron) dzięki uprzejmości Perłyfana, który to przywiózł nam to piwko z Lublina, mieliśmy już okazję go spróbować. Ogólnie jak na mocne piwo, w moim mniemaniu jest zbyt wyraźnie słodowe, a zbyt mało goryczkowe, ale alkoholu się nie wyczuwa i w miarę picia ma się ochotę na więcej... Zapach jest przyjemny słodowo-chmielowy, piana piękna, gęsta, długo utrzymująca się na powierzchni piwa, barwa trunku wyraźnie złocista. Ogólnie nie jest to złe piwko, ale jak to już bywa - wyobrażałam sobie coś więcej. No, a teraz pozostał nam już tylko wypad do Radomia w celach porównawczych .

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #21
              Oczywiście, że to piwo nie jest goryczkowe. To po prostu taki typ piwa mocnego, które idzie w kierunku słodu (delikatnej słodkości), a nie w kierunku goryczki. Takie miało być, więc nie należało się w nim goryczki spodziewać.
              Last edited by zythum; 2003-12-16, 09:32.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • may
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.01
                • 1508

                #22
                W trakcie I Lub.Warsztatów Warzenia Piwa w Lublinie, Janów lano prosto z beczki.Zapomniałem już ile wówczas wypiłem kufli...

                Comment

                • perłyfan
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.02
                  • 1244

                  #23
                  Ja to w ogóle spodziewałem się niewiadomo czego. Naczytałem się rewelacyjnych recenzji Janowa z kija...no i zawiodłem się troszkę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że odwiedzę jeszcze w tym roku Lublin, a że jestem z natury raczej uprzejmy to mogę komuś podrzucić flaszeczkę ( o Tobie Ahumba pamiętam, więc nie musisz przypominać)
                  JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

                  Comment

                  • Piwofil
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2002.01
                    • 907

                    #24
                    Cezar napisał(a)
                    A co niby w tym napisie śmiesznego? "Light" także znaczy - jasny.
                    Tak, wiem, problem był już poruszany przy okazji Łódzkiego Tygrysa o ile pamiętam, mi jednak w pierwszej kolejności light kojarzy się z lekkim, co przy piwie mocnym brzmi jak przeciwieństwo do wyrazu strong. A gdyby wszyscy używali tylko polskich słów nie byłoby tego problemu.
                    A co do piwa we Wrocławiu to smutna wiadomość, ale dziś przypadkiem pojechałem do Leszna, po drodze kupiłem w Bojanowie jadnego ( jedną??) Szwejkę, to kto wie, może przypadkiem przjade kiedyś przez Janów
                    www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #25
                      perłyfan napisał(a)
                      Ja to w ogóle spodziewałem się niewiadomo czego. Naczytałem się rewelacyjnych recenzji Janowa z kija...no i zawiodłem się troszkę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że odwiedzę jeszcze w tym roku Lublin, a że jestem z natury raczej uprzejmy to mogę komuś podrzucić flaszeczkę ( o Tobie Ahumba pamiętam, więc nie musisz przypominać)
                      To tylko potwierdza głoszoną przeze mnie teorię o wyższości piwa beczkowego nad butelkowym. Beczkowe zawsze lepsze.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • kloss
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 2526

                        #26
                        Teoria Zythuma jest oczywista,ale w przypadku Janowa rozdżwięk smakowy jest dramatyczny.Piłem beczkowe wiele razy i zawsze mi smakowało a butelkowe niestety wcale.

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X