Dystrybutor Lwówka Śląskiego??

[Krzysiu]

Myślę, że to nie jest sprawka właściciela. To pracownikom się wydaje, że właściciel tak by chciał. Ale mogę się mylić. Lwówek to specyfika, nie ma odpowiednika w kraju.

[Tabletka]

Jeżeli kogut nie panuje nad kurnikiem, to ....

[Krzysiu]

Chyba nie widziałaś koguta. Ale to nie jest nastosowniejsze porównanie.

[robox]

Dystrybucja w Lwówku leży. W Lubinie, z kilku sklepów w mojej okolicy posiadających w ofercie piwo z tego browaru, został jeden. Reszta dała sobie spokój, wybierając Vifinga lub Namysłowa, bo cały czas mieli problemy z dostawami. Zresztą nie wiem, czy ten jeden zostanie, bo też mają problemy z terminowoscią dostaw, a to tyczy się tylko Lwówka. A piwa z Browaru Śląskiego szybko im schodzą, bo są tanie i dobre.

[baklazanek]

pjenknik napisał(a)
\ Nie opłaca się. \

I to jest dziwne. Rok temu był w wielu sklepach i rozchodził się w mgnieniu oka, więc ta opłacalność to jakaś wymówka.

[Krzysiu]

robox napisał(a)
Dystrybucja w Lwówku leży... A piwa z Browaru Śląskiego szybko im schodzą, bo są tanie i dobre.

Dobre są, tanie były. U mnie w zaprzyjaźnionej hurtowni Boss Pils kosztuje 1.09, Vifling 1.22, Książęce 1,55. Jest różnica. Terminowość dostaw też swoje robi - żaden dostawca nie weźmie piwa na stałe, jeśli po tygodniu mu braknie - bo to on się ośmieszy, nie browar. Naprawdę ego nie rozumiem, władopwałem kupę pracy gratis w promocję, a oni to zlewają.

[pjenknik]

Tak ale podobno po dumpingowej cenie. A teraz zamiast spróbowac po normalnej to mówią, ze sie nie opłaca.
A w takiej Tequilli na Chabrach szło 10 skrzynek na 3 dni A to malutki sklepik.

[Pepek]

Tak... Przykrą prawdę niestety piszecie o dystrybucji Lwówka. Po troszę sam tego doświadczyłem(am). Chyba już nie wrócą czasy jak piwa lwóweckie były dostępne w małym sklepiku spożywczym na Praczach Odrzańskich. A było to jeszcze nie tak dawno - na jesieni 2002. Teraz już tylko pozostały wyprawy do centrum miasta

[Kudłaty]

Tabletka napisał(a)
....a Lwówka i tak nie ma we Wrocławiu na Ołtaszynie mimo, że z tego co mówi właściciel bardzo chcą :
Wnioskuję, że jednak jest coś nie tak z tym marketingiem.

Ja jakoś nie mam z Lwówkiem problemów, Pani Agnieszka jest bardzo miła, Pan Adam który montował nalewaki tak samo. Sami do mnie dzwonią czy nie chce nowej dostawy. Jeżeli chcecie podam wam namiary na hurtownie we Wrocku , które mają cały czas Lwówek.

[robox]

crizz napisał(a)
..bo Browar Śląski ma tak bezradnych handlowców i beznadziejnych marketingowców

Okazuje się, że nie takich beznadziejnych. W lokalnej rozgłośni radiowej leci reklama Książęcego, podkreślająca nagrody jakie zdobyło piwo, m.in. Piwo Roku 2001-2003, dostępność w regionie itd.
Może teraz w TV ?

[pjenknik]

A w Opolu stara bajka. Pokazało się raz w dziwnej cenie (w detalu Mocne Dobre po 1,30) i juz nie ma bo się nie opłaca dystrybutorowi porzywozic do Opola. A może jakby było po 1,60 to by sie opłacało?

[arzy]

Jakiś czas temu pojawiło się w Intermarche. Przez pewien czas około 2 miesiący było cały czas. Najpierw brakło Książecego, a teraz nie ma nic.

[Pogoniarz]

Wczoraj zobaczyłem w pewnym sklepie w lodówce piwko z Lwówka i ochoczo wziąłem je w swoje łapy.Oczy mi wyszły jak zobaczyłem datę przydatności-02 2004.Przyjrzałem się zawartości i ujrzałem pszeniczniaka rodem z Lwówka.Po rozmowach z miłą i o dziwo kumatą ekspedientką dowiedziałem się,że szefowa na chama chce sprzedać to piwo ,bo browar nie przyjmuje zwrotów.Podobno jak słyszy coś o browarze w Lwówku to rzuca inwektywami na prawo i lewo.Wyjaśniłem,że naślę na nich inspekcję ,jeśli będą sprzedawać przeterminowane piwo Miła Pani powiedział co mogę zrobić ,by pan tego nie zrobił Wykorzystując sytuację po kilku minutach rozmowy doszliśmy do porozumienia.Polega ono na tym,że miła Pani stojąca za ladą zerknie w hurtowni na pozostałe skrzynki i jeśli będą jakieś piwa nadające się do spożycia to przywiezie i po cenie negocjowanej stanę się ich właścicielem.Okazało się ,że szefowa to Jej Matka i mają,też hurtownię napojów...
Całe życie z wariatami

[robox]

Pogoniarz napisał(a)
Wczoraj zobaczyłem w pewnym sklepie w lodówce piwko z Lwówka i ochoczo wziąłem je w swoje łapy.Oczy mi wyszły jak zobaczyłem datę przydatności-02 2004... szefowa na chama chce sprzedać to piwo ,bo browar nie przyjmuje zwrotów.

W tym tygodniu zajrzałem do pewnego małego sklepiku i także zauważyłem Książęce z Lwówka, data spożycia do maja 2004. Sprzedawczyni poinformowała mnie, że nie mogą tego piwa zwrócić, więc sobie egzystuje na półce sklepowej.
Niestety do wczoraj piwo z Lwówka pojawiało się tylko w jednym sklepiku, na całym osiedlu. Dystrybucja cały czas nawalała, mimo że Książęce się dobrze sprzedawało, piwo pojawiało się na dwa dni, żeby potem przez dwa nie było. Postanowili więc go zastąpić Namysłowem Jasnym Pełnym, tutaj nie ma mają problemu z dostarczeniem piwa.