Była na pewno, bo i w mojej okolicy się pojawił - wczoraj kupiłem. Tylko coś nie tak z tą warką - może za świeży, bo nie smakował tak, jak zwykle. Albo piłem zbyt zimny.
Wczoraj właśnie spożywałem Portera żywieckiego nabytego w jednym z Warszawskich sklepików. Cena co prawda z kosmosu ( 3,50 za butelkę 0,33) ale rzeczywiście coraz trudniej kupić portera, zatem smakował wyśmienicie!
W Poznaniu w magazynie Trade Żywiec jest EB Porter i Żywiecki Porter, jest go bardzo duzo i nie ma zabraknąć jak mnie poinformowano.
Teraz zależy tylko czy sklepy będą zamawiać i nie oszukiwać klijentów że "na hurtowni nie ma bo podobno nie produkują"
Swego czasu rzeczywiście poszła plotka, że portera ma nie byc i zniknął z hurtowni a repy Żywca mówiły "nie ma i nie będzie".
Zaciekawoiony wysłałem maila do działu marketingu i dostałem odpowiedź, że "porter nadal jest produkowany i nie ma planów zaprzestania produkcji" iraz że "ma grono stałych zwolenników, którzy pija go głównie w domu".
Tak więc nie dajcie sobie wcisnąć kitu i żądajcie portera w swoich sklepach.
Porter w beczkach to co innego - zbyt powoli schodził (bo "piją go głównie w domu" i knajpy przesrtały zamawiać.
m_q napisał(a) Zaciekawoiony wysłałem maila do działu marketingu i dostałem odpowiedź, że "porter nadal jest produkowany i nie ma planów zaprzestania produkcji"
odpowiedzi DM należy traktować z wielkim dystansem
Odświeżam temat, bo sytuacja stała się ciekawa odkąd żywieckiego Portera zaczęto też warzyć w Cieszynie. W tym wątku sugerowałem czy aby całą produkcję przeniesiono do browaru Zamkowego, gdyż ostatnio w sklepach widuję wyłącznie butelki z adnotacją o produkcji cieszyńskiej.
Zatem czy jeszcze można gdzieś nabyć żywieckiego Portera z Żywca? Widział ktoś jeszcze go w jakiś sklepach?
Pepek napisał(a) Zatem czy jeszcze można gdzieś nabyć żywieckiego Portera z Żywca? Widział ktoś jeszcze go w jakiś sklepach?
Pewnie, w zeszłym tygodniu odwiedziłem lubińskie sklepy Społem, sprawdzałem Portera w małych butelkach i był on jeszcze z Żywca. Podobnie było w Kauflandzie. Ale mogły to być resztki z ostatniej żywieckiej partii.
Małe zastępuje duże - koniec świata...
Koniec żywieckiego portera z Żywca staje się chyba faktem, osoby, które nie piły go ze względów "światopoglądowych" mają czego żałować gdyż piwko jest/było naprawdę zacne.
Jest jeszcze do dostania w mniejszych osiedlowych sklepikach (przynajmniej w W-wie). W hiper i super są tylko cieszyńskie. W Bomi w Klifie i Piotrze i Pawle w Blue City, żywieckie są wymieszane z cieszyńskimi. Z tym że w stosunku 1 żywiecki na 20 cieszyńskich.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Do wrocławskiego Alberta w Galerii Dominikańskiej też dotarła już partia z tą samą datą przydatności, o której pisał Albeertos. Zatem wczoraj mini-zapasik poczyniłem niezwłocznie.
No i cena jest o 10 gr niższa.
Comment