Jakie piwa piją forumowicze - na podst. Dziennika Piwnego

[anteks]

oto podsumowanie roku - pierwsza dziesiątka
1.tyskie 28,47%
2. amber 12,95%
3. chociewel 9.05%
4.pozostałe 7,13%
5.domowy 6,55%
6.żywiec 5,66%
7.okocim 5,26%
8.lech 4,66%
9.warka 4,02%
10.van pur 3.65%
wypito piwa z 30 browarów
duży 52.01%
średni 32.47%
pozostałe 7,13%
domowy 6,55%
mały 1,84%

[jerzy]

Coś mi się ze statystyk globalnych widzi, że wczoraj (a także dziś) w Instytucie tylko ja piłem Bartka. A było tyle osób...

[ArturŁ]

Swoją drogą jak bardzo zniekształcone są statystyki dziennika piwnego w pierwszych dniach każdego miesiąca...

[JAckson]

jerzy napisał(a)
Coś mi się ze statystyk globalnych widzi, że wczoraj (a także dziś) w Instytucie tylko ja piłem Bartka. A było tyle osób...

Nie każdy w domu ma internet. Ja wpisałem swoje Bartki dopiero w poniedziałek w pracy (jak zawsze zresztą)
Poza tym w ofercie Instytutu był także Żywiec

[breslauer]

Podsumowanie roku 2004

Browary
1. Zamkowy 25.28%
2. Bartek 9.66%
3. Perła - Zwierzyniec 8.81%
4. Lwówek Śląski 7.10%
5. Jurand 6.82%
6. Perła - Lublin 5.68%
7. Namysłów 3.98%
8. Szwejk 3.69%
9. Strzelec 2.84%
10. BOSS 2.56%
11. browar domowy 2.27%
12. Amber 1.99%
13. BG SA Zabrze 1.99%
14. Gab 1.99%
15. Belgia 1.99%
16. Vifling 1.99%
17. Van Pur 1.70%
18. Pozostałe / zagraniczne 1.42%
19. Brok 1.42%
20. Łomża 1.14%
21. Spiż 0.85%
22. Jabłonowo 0.85%
23. Dojlidy 0.85%
24. Czarnków 0.85%
25. Kormoran 0.57%
26. Staropolski 0.57%
27. Łódzkie 0.28%
28. Fortuna 0.28%
29. Ciechanów 0.28%
30. Gościszewo 0.28%

Zmiana w porównaniu z poprzednim rokiem jest jedna i zasadnicza: rok temu na pierwszym miejscu był u mnie Browar Piastowski i piwo Piast ... Od momentu przekrętów robionych przez CO nie tknąłem Piasta i nie zamierzam już do niego wracać ...
A w tym roku zrezygnuję z prowadzenia dziennika.

[dzidek1960]

Ja pozwolę sobie na małe podsumowanie z pamięci ( nie prowadziłem dziennika, ale w tym roku to się zmieni ).
Jest to pierwszy rok gdzie wypiłem więcej piwa z małych browarów niż z koncernowych.
Odkryłem dla siebie kilka piw, które mi bardzo smakują. Są to Koźlak z Ambera, Bartek, Edi ze Wschowy.
W ubiegłym roku pierwszy pszeniczniak trafił na moje podniebienie.
Również pierwsze piwa domowe Krzysia na giełdzie w Świdnicy, Zlotowe Marusi i inne degustowane w Boszkowie.
W sumie ok. 30 gatunków piw z ok. 20 browarów. W poprzednich latach było ok. 5, 6 browarów, a więc duży postęp.

[jerzy]

JAckson napisał(a)
Ja wpisałem swoje Bartki dopiero w poniedziałek w pracy (jak zawsze zresztą)
Poza tym w ofercie Instytutu był także Żywiec

Dwa litry? To reszta jest moja. A reszta piła chyba Żywca.

[ArturŁ]

Od kiedy zamknęli pobliskie "Tabu" wstyd mi za moją obecną statystykę.Cóż...trzeba będzie jezdzić po piwo z małych,tudzież średnich browarów trochę dalej..."Nic to" powiedziałby pan M. Wołodyjowski...

[JAckson]

jerzy napisał(a)
Dwa litry? To reszta jest moja. A reszta piła chyba Żywca.

Dokładnie dwa litry. Reszta piła Żywca, Warkę lub olewa DP (co bardziej prawdopodobne)

[Pogoniarz]

JAckson napisał(a)
Dokładnie dwa litry. Reszta piła Żywca, Warkę lub olewa DP (co bardziej prawdopodobne)

Ci Forumowicze co piją masówkę ,zazwyczaj wypełniają DP i jest dlatego jak jest...w DP

[cyborg_marcel]

niestety to prawda - kiedyś zaczęłam DP wypełniać, ale najprościej było mi zaznaczyć zwykłe piwa ze zwykłych knajp, najlepiej hurtowo...
natomiast kiedy siedzę i się delektuję czymś dobrym, a w perspektywie mam jeszcze x dni do bycia na necie... stąd też np. moje piwne wypady do Belgi poszły się... a może w minimalnym stopniu byłyby w stanie poprawić statystyki?

[Małażonka]

JAckson napisał(a)
(...) lub olewa DP (co bardziej prawdopodobne)

Próbowałam, chciałam, naprawdę. Trzy razy podchodziłam do DP. Jednak po dwóch dniach już mnie to nudziło. Pamiętać, zapisywać, a gdzie przyjemność samego picia? Zaprzestałam bardzo szybciutko...

[zythum]

Wpisywanie jest samą dodatkową przyjemnością podczas której przypominamy sobie jak fajnie było pić te piwa.

[Małażonka]

Tak, Zythumku - widziałam na własne oczy te przyjemności płynące z prowadzenia DP. Zythumek z rozwianym włosem szukający swej podstawki, na której miał dane z ostatnich trzech dni. Przecie to horror .

[JAckson]

W moim wypadku prowadzenie DP (siódmy miesiąc) to czysta przyjemność. Mimo tego, iż nie mam netu w domu tylko w pracy. Pewne trudności miałem po urlopie, ale dałem radę. Zauwżyłem pewnego rodzaju "usystematyzowanie mojego hobby", dzięki czemu mogę je (hobby)łątwiej rozwijać.

Oczywiście rozumiem, że kogoś może to nudzić i nawet nie zamierzam nikogo przekonywać do DP.

PS Dyskusja rozpętana przeze mnie i Jerzego dotyczyła tylko jednego posiedzenia w Instytucie na Bartku, gdzie leją także inne piwa. To, że z obecnego tam towarzystwa tylko my prowadzimy DP wyniknęło z wpisanego w tym roku Bartka. Taka mała dygresja