No cóż, gdyby polskie browary warzyły piwa pszeniczne, dobre ciemne, alty czy koelsze to nie trzeba by pić zagranicznych. Natomiast w polskich sklepach najszcześciej jeżeli ktoś chce kupić coś dobrego poza zwykłym pilsem to nie ma wyboru i musi kupować zagraniczne.
Po drugie trochę mylisz pojęcia i poziom porównania. Porównujesz spożycie pojedyńczych browarów ze spożyciem np.: ( w moim przypadku) pewnie ze 60 browarów zagranicznych zgrupowanych razem. Wystarczy, że z każdego takiego browaru spróbujesz jedno dwa piwa i już masz duże spożycie. A spróbować trzeba lub ja akurat chcę piwa z każdego istniejące browaru.
Powinieneś raczej porównywać statystykę suma browary polskie - suma browary zagraniczne. Zobaczysz, że spożycie piw z browarów zagranicznych jest pewnie na poziomie 20 - 30 procent (nie pamiętam teraz), a to nie tak dużo biorąc pod uwagę ich ilość i różnorodność warzonych piw.
Po drugie trochę mylisz pojęcia i poziom porównania. Porównujesz spożycie pojedyńczych browarów ze spożyciem np.: ( w moim przypadku) pewnie ze 60 browarów zagranicznych zgrupowanych razem. Wystarczy, że z każdego takiego browaru spróbujesz jedno dwa piwa i już masz duże spożycie. A spróbować trzeba lub ja akurat chcę piwa z każdego istniejące browaru.
Powinieneś raczej porównywać statystykę suma browary polskie - suma browary zagraniczne. Zobaczysz, że spożycie piw z browarów zagranicznych jest pewnie na poziomie 20 - 30 procent (nie pamiętam teraz), a to nie tak dużo biorąc pod uwagę ich ilość i różnorodność warzonych piw.
Comment