Z beczki, butelki czy puszki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sklep-piwowar
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 559

    Z beczki, butelki czy puszki

    To artykuł o starym sporze piwoszy . Czy piwo jest smaczniejsze z beczki ,czy z buteki albo czy z puszki czuć metalem.

  • CarlBerg
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2003.09
    • 968

    #2
    (cyt)"Zostałem specjalnie przeszkolony, mam wyczulony smak, ale i tak nie odczuwam różnicy między piwem puszkowym, beczkowym czy tym nalewanym ze szkła – komentuje xxxx, degustator z browaru Żywca"

    To wszystko wyjaśnia ... Ja nie byłem specjalnie szkolony i pucha mi śmierdzi
    Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
    Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

    Comment

    • Sven
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.09
      • 1211

      #3
      Ja preferuję butelki, bo to NAJLEPSZE opakowanie. Lane piwo częstokroć, nawet w lepszych lokalach jest rozcieńczane wodą, a puszka oprócz tego, że śmierdzi to ma jeden niezaprzeczalny atut - jest po prostu lekka!
      Celia, cerevisia et conventus.

      Comment

      • maleństwo
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.10
        • 847

        #4
        Najlepsze piwo jest lane. Potem butelkowe. Puszkowego się nie tykam, nawet jakby mi ktoś dopłacał

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          #5
          Oj, ja bym się niektórych puszkowych tknął za dopłatą - taki Paulaner pszeniczny...

          Artykuł jest niezły, autorka podaje opinie z przeciwległych biegunów i nie narzuca zbytnio jakiegoś jedynie słusznego zdania. Ciekaw tylko jestem, na czym szkolą tego żywcowego specjalistę od smaków

          Ale jak zwykle najsmakowitsze są komentarze:

          -najlepsze piwo to Tyskie, kto tak sadzi, niech sie wpisze!
          -pije tylko Zywca, reszta to syyyyf...
          -Lech, Tyskie, Warka Strong - oto pierwsza trojka.
          -od lat nie pije nic innego od Zywca, jest najlepszy.

          Comment

          • sklep-piwowar
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.10
            • 559

            #6
            W tym artykule sam tytuł mi się podoba "Historia pijaństwa polskiego"
            no i jeszcze te polewki piwne zabielane śmietaną tu cytat

            Używano go zresztą nie tylko w formie napoju, ale też sporządzano z niego wielce wtedy popularne polewki piwne (piwo gotowane z dodatkiem przypraw i zabielane śmietaną) zwykle serwowane we dworach na śniadanie. Wody właściwie nie pijano, gdyż uznawano ją za źródło chorób.

            Comment

            • kiszot
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2001.08
              • 8114

              #7
              Sven napisał(a)
              Lane piwo częstokroć, nawet w lepszych lokalach jest rozcieńczane wodą
              Chyba żartujesz?To już nie są te kegi co kiedyś,jak chcesz tam dolać tą wodę?
              Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
              1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

              Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
              Mein Schlesierland, mein Heimatland,
              So von Natur, Natur in alter Weise,
              Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
              Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                #8
                Z beczki zawsze lepsze Oczywiście musi być dobrze podane, świeże itp. Rozcieńczanie piwa włóżmy dzisiaj między bajki natomiast problemem jest: czystość przewodów, przetrzymywanie beczek (często stoją przy źródle ciepła), temperatura i sposób podawania, nieodstanie beczki przed podłączeniem do aparatu (powinna stać 24 godziny przed podłączeniem, niewłaściwa ilość gazu wpuszczania do beczki itp.
                Ale kto choć raz próbował to samo piwo (piszę tu o PIWACH, a nie produktach wielkich korporacji) z beczki i z butelki różnicę odczuje od razu. O puszce nie ma co pisać. Czasem piję gdy danego małego browaru jeszcze nie próbowałem a dostępny jest jedynie z puszki.
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • jerzy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.10
                  • 4707

                  #9
                  zythum napisał(a)
                  Rozcieńczanie piwa włóżmy dzisiaj między bajki
                  A ja mam wrażenie, że "rozcieńczone" piwo beczkowe można dostać od razu z browaru. Szczególnie z koncernów, gdzie przecież piwo standardowo rozcieńcza się przed rozlaniem. Chodzi oczywiście o koszty...

                  A co do tematu: lubię beczkowe i lubię butelkowe.
                  Smak blachy wyczuwałem kiedyś bez wahania. Może teraz puszki są lepsze, ale nie mam ochoty sprawdzać.
                  browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                  Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                  Comment

                  • grzech
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.04
                    • 4592

                    #10
                    Wczoraj wypiłem smaczne piwo puszkowe. Czasami żelazisty posmak występuje i w piwie z butelki. Już chwilę temu Czes opisał zalety puszek, jako opakowania wpływającego dodatnio na trwałośc piwa.A z beczkowym też przesada. Oczywiście pilsy smakują lepiej, jakieś formy niefiltrowane, ale (jak twierdzą mądrzejsi ode mnie) niektóre piwa refermentujące są lepsze w wersji butelkowej.

                    Comment

                    • sponsor
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.10
                      • 132

                      #11
                      Ostatnio, podczas naszego małego trójmiejskiego spotkanka, miałem pierwszy raz okazję spróbować Koźlaka Ambera lanego i muszę stwierdzić że rużnica na korzyść beczki jest znaczna. Z tego co mówił Simon (a mam nadzieję wie co mówi ) podstawową różnicą między Koźlakiem z butelki i z kega jest to, że ten ostatni nie jest pasteryzowany i to ten właśnie element najbardziej wpływa na smak.
                      Tres Piwowares

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        #12
                        I dlatego też (z beczki podawanie niepastarezywane) piwo z beczki w przypadku mniejszych browarów jest lepsze. O takim piwie pisałem, zaznaczając, że nie dotyczy to wielkich, którzy osiągneli taki bezsmak, że rzeczywiście - beczka butelka puszka - jeden ....
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • piokl13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.06
                          • 946

                          #13
                          Według mnie wybór jest taki sam jak pomiędzy wodą źródlaną a przegotowaną chlorowaną kranówą. Sprawa jest jasna, tylko niepasteryzowane beczkowe.
                          Last edited by piokl13; 2004-01-30, 13:56.

                          Comment

                          • CarlBerg
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2003.09
                            • 968

                            #14
                            A tenże rewelacyjny bezsmak osiągnęli w/g powyższego artykułu dzięki specjalnym szkoleniom swoich degustatorów ... Hurra !
                            Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                            Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #15
                              jerzy napisał(a)
                              A ja mam wrażenie, że "rozcieńczone" piwo beczkowe można dostać od razu z browaru. Szczególnie z koncernów, gdzie przecież piwo standardowo rozcieńcza się przed rozlaniem.
                              Poważnie? Masz sprawdzone wiadomości na ten temat?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X