Gambrynus a pasteryzacja...

[robox]

Oskarx napisał(a)
Co do Lwówka to wiem, że jesteśmy prawdopodobnie robieni w konia przez Browar Śląski.

Zmienili etykietę, ale dalej przekonywują nas o niepasteryzacji swojego piwa.

[Małażonka]

Pogoniarz napisał(a)
No właśnie czyli piwo przeszło pasteryzację w temperaturze gdzieś tak w okolicach 30 do 40 stopni Celsjusza

Tak... tylko po co? Już lepiej, zdrowiej, smaczniej - zostawić to piwko w spokoju

[Pogoniarz]

Pewnie,że po co Ja się zastanawiam co to jest półpasteryzacja ?
Jeżeli pasteryzacja zaczyna się od 70 stopni,to półpasteryzacja...
Raczej nie chodzi chyba oto ,że jest przeprowadzana o połowę niższej temperaturze...przecież ile związków zabiłaby temperatura 35 stopni ?

[Krzysztof]

Pasteryzacja

Nie ma pojęcia półpasteryzacji. Albo się iwo pasteryzuje albo nie. Niższa temperatura od przyjętej oznacza że piwo jest źle spasteryzowane i nie osiaga przepisanej trwałości.

[żąleną]

A czy w wyniku "pasteryzacji" w niższej temperaturze piwo osiąga trwałośc choć trochę wyższą od piwa niepasteryzowanego?

[witkowskiartur]

Nie ma pojęcia półpasteryzacji. Albo się iwo pasteryzuje albo nie. Niższa temperatura od przyjętej oznacza że piwo jest źle spasteryzowane i nie osiaga przepisanej trwałości

Sprawa jest banalna, że aż strach. Bierzemy jedną warke piwa i pasteryzujemy, a potem druga warke i nie pasteryzujemy. Potem tylko wymieszać i gotowe piwo półpasteryzowane
A tak poważnie, to z moich doswiadczeń z robieniem podpiwku, jakby tak przetrzymać butelki z drożdżami w temperaturze 30-35 stopni, przez jakąś godzinkę, to mogłyby powstać niezłe granaty.