Dlaczego pijemy masówke?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    Też dlatego,gdyż idziesz na pewniaka po prawdziwe piwo,a tu zonk -już nie będzie-nie schodzi Walę dalej z jęzorem do ziemi(upał)z 1.5 kilosa z buta i co? tam też niet!Lodówy natomiast uginają się od masówy,więc walnąłem Bosmana i jak najszybciej do domu ,a tam
    Nawet ciepłego Bossa nie było i zimnej Hanzy na stacji benzynowej
    No i jak tu ma mi Bosman nie skoczyć w DP?Oprócz beczkowego Kasztelana i Broka(no niby też masówa)i Portera z Bossa to jest totalna masówa.Nie dam się zwariować sobie (mordka) i beczkowego Bosmana będę pił-trza wspomagać Pogoń!
    Ostatnia zmiana dokonana przez Pogoniarz; 2004-08-17, 19:46.


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    • jerzy
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.10
      • 4707

      Akurat np. Franziskaner jest straaaszną masówką. Ale jest pyszny - i często go piję.
      browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

      Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        Ja raczej nazywam "masówką" piwa z koncernów , które wykupiły i mają ileś tam browarów, przenosząc produkcje niektorych itp żeby można bylo taniej i wiecej. Jest też pewna prawidłowość, że zaden browar samodzielny, regionalny nie produkuje tyle piwa co jakiś koncern, więc siła rzeczy zawsze daleko mu do "masówki".

        Comment

        • Renegat
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.07
          • 134

          zythum napisał(a)
          Jeżeli jakość się nie zmieni to ja chciałbym aby tak było. Chyba mylisz pojęcia, bo oczywiste jest, że dobre piwo będziemy pili wszyscy niezależnie od producenta 9oprócz mnie bo u mnie dochodzi jeszcze ideologia, ale to już inna sprawa).
          Chyba jednak nie mylę pojęć... . Pytanie było z gatunku retorycznych. (Powiedzmy, że chciałem troszeczkę sprowokować). Tym bardziej, że taka sytuacja jest możliwa tylko jako eksperyment myślowy...

          Pozdrawiam
          Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

          Comment

          • Renegat
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2003.07
            • 134

            jerzy napisał(a)
            Akurat np. Franziskaner jest straaaszną masówką. Ale jest pyszny - i często go piję.
            No dobrze, ale wyobraź sobie, że jakiś szalony handlowiec z (na przykład) Tanzanii zaimportował do siebie troszkę Lecha, albo tyskacza i sprzedaje go na lokalnym rynku. Czy TAM nasza masówka nadal jest masówką? I co więcej, komuś tam to może smakować...

            Slainté!
            Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              Masówkę będziemy pili tak, jak chleb kupujemy czasem przemysłowy (niektórzy zawsze), wędliny z Sokołowa, soki z Tymbarka, koszule z Wólczanki. Są tacy, których to nie bawi. A większości nie przeszkadza, są nawet tacy, co są z tego dumni.

              Pamiętajmy o sile sprawczej telewizji. Dla znacznej części społeczeństwa liczy się tylko to, co w telewizorze. Jestem przekonany, że jak KP wypusci reklamę, że trzeba pic gazowane końske szczyny w niebieskich butelkach, to znajdzie całkniem niemała grupę odbiorców.

              Ot, zwykłe pranie mózgów.

              Tak a propos konia - gdzie w Polsce jest ten wodospad z reklamy Żywca?

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                A propos wodospadu: czy nie ma szans powodzenia pociągnięcie wielkich do odpowiedzialności za kłamstwo w reklamie? Takie na przykład reklamy Dębowego Mocnego z wielkimi bekami piwa sugerują coś zupełnie innego od rzeczywistości i moim zdaniem wykraczają poza zwykłe budowanie wizerunku.

                Comment

                • Wujcio_Shaggy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.01
                  • 4628

                  Krzysiu napisał(a)
                  [...]Tak a propos konia - gdzie w Polsce jest ten wodospad z reklamy Żywca?
                  "Nieważne..." - jak by powiedział ten facio z reklamy .
                  Co do dębowych beczek, to cóż. Powiedzą, że przecież oczywiste jest, że piwa w takich beczkach się nie przechowuje, zaś obraz w reklamie, to tylko pewna umowność, mająca na celu podkreślenie "dębowego charakteru" produktu i nikt w te beczki przecież nie wierzy.
                  Swoją drogą, ciekawe byłyby wyniki jakiegoś sondażu czy ankiety na temat "Jak warzone jest piwo Dębowe?". Sugerowane (przykładowe) odpowiedzi:
                  1. "długo"
                  2. "w dębowych beczkach"
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                  @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                  Comment

                  • zgrredek
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2002.10
                    • 315

                    Uff!!! Zaparłem się i przeczytałem całe 10 stron tej dyskusji. Widzę, że z wszystkich dyskutantów najbliżej mi do Zythuma. Dla mnie ideologia też jest ważna, czasem ważniejsza od smaku. Kiedy wygrzebię już te 2 zł z kieszeni, to nie jest mi obojętne na co je wydam. Czasem jeśli wybór jest mały, wole kupić nawet ciut mniej smaczne piwo z małego browaru niż koncernowe. Dla słusznej sprawy jestem gotów do wielkich poświęceń (może poza Megawatem z Jabłnowa). Wiem, że jeśli w tym sklepie to piwo będzie schodzić, to właściciel zamówi nastepną partię, a jeśli to piwo będzie tu dłuższy czas to znajdzie więcej zwolenników. A ten mały browar będzie mógł dalej produkować piwo. Z czasem piwo może się polepszy (jak n.p. poprawił sie Konstancin). Z piw koncernowych piję jedynie Brackie. Raz, że jest pyszne, a dwa, że wiem iż Heineken nie zamknie browaru w Cieszynie tak długo jak długo nie będzie przynosić strat.
                    www.collections.pl
                    Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

                    Comment

                    • remfire
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.03
                      • 1334

                      Ogólna myśl tego wątku , to wspieranie mniejszych . Oczywiście jestem za , ale myslę że mniejszych , ale także polskich. Wspieranie małych ma swój ukryty sens , o którym raczej sie nie mowi , chociaż jest w podtekście. Kupując tzw " masówkę " nabijamy kasę koncernom które z reguły mają siedzibę poza granicami naszego kraju, czyli oddajemy swoje pieniądze innym . Jak więc mamy wspomagać własnych rodaków? Tylko kupujac swoje i u siebie !!!! Wiem że w obecnych czasach nie jest to takie proste , wymaga sporego samozaparcia. Z podziwem jednak patrzę m.in. na Niemców którzy zawsze najbardziej cenia swoje produkty. Przykład może z innej branży ale doskonale to obrazuje : najbardziej popularne samochody w Niemczech są ich produkcji, a przecież inni tez produkują doskonałe samochodu . W branży piwnej jest całkiem podobnie - będąc w Niemczech wszyscy pili przede wszystkim piwo ze swoich regionalnych browarów. Pijmy więc przede wszystkim SWOJE , a z czasem byc może pojawią sie nowe browary ( a nie beda zamykane ) , a i jakość bedzie coraz lepsza. Narazie mniej mnie martwi obecnośc " masówki" polskiej produkcji , niz gdyby miala sie pojawić taka sama, ale z Czech lub Niemiec.

                      Comment

                      • piotrsh
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2003.07
                        • 435

                        Kłopot w tym, że „masówa” jest wszędzie dostępna natomiast piwa z mniejszych-niezależnych browarów niekoniecznie szczególnie jeżeli chodzi o knajpy.
                        I tu nasuwa się jeszcze jedno pytanie: czy lokal w którym jest piwo mniej znane (popularne-czytaj z wielkiej trójki) utrzyma się na rynku?
                        Pawełek 11.12.2006 godz. 14.51

                        Comment

                        • Renegat
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2003.07
                          • 134

                          remfire napisał(a)
                          {CIACH} czyli oddajemy swoje pieniądze innym . Jak więc mamy wspomagać własnych rodaków? {/CIACH}
                          Pocieszające jest (choć niewiele), że nawet kupując masówkę, też pośrednio wspomagasz rodaków: owe masowe piwo ktoś musi wyprodukować, ktoś go musi rozwieźć, ktoś ci go musi w końcu sprzedać. Nie firmy lub jakieś "kerfury", tylko pan Henio obsługujący linię, pan Ziutek za kółkiem czy pani Basia na kasie w sklepie. I każdy z tego łańcuszka ma dzięki temu parę groszy raz na miesiąc. No, bo nie sądzisz chyba, że robi to gromada brzuchatych burżujów "z Zachodu"?

                          {CIACH}najbardziej popularne samochody w Niemczech są ich produkcji, a przecież inni tez produkują doskonałe samochodu.{/CIACH}
                          Między innymi dlatego, że ich zdobycie tam jest proste i nie wymaga samozaparcia. Ciekawe jak by sytuacja wyglądała, gdyby salon Volkswagena był jeden na cały land, a Toyota dostępna na co drugim rogu?
                          Żeby było jasne: daleko mi do tego, abym bronił masówki (a tym bardziej jej producentów). Chodzi mi bardziej o to, żeby prosta skądinąd czynność, jaką jest wypicie piwa, nie musiała się przeradzać w akt heroizmu, tudzież wyprawy badawczo-handlowe po całym (niemałym) mieście.
                          Zabierając w tym temacie głos, odpowiadam wyłącznie za siebie. A moje widzenie jest takie, że bardzo często staję przed wyborem: wypić piwo wtedy, gdy mam na to nastrój i ochotę - albo w imię wyższych celów pić go od wielkiego dzwonu. Dużo rzadziej niż miałbym na to chęć.

                          A w ogóle to pozdrawiam
                          Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

                          Comment

                          • slavoy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛
                            • 2001.10
                            • 5055

                            @piotrsh:
                            Może się utrzymać. Niekoniecznie musi mieć tylko piwo z małego. Może mieć dwa kije, a mały się obroni przede wszystkim ceną. Zatwardziali żłopacze koncernówek będą mieli swój płyn, a ci, którym zależy na doznaniach smakowych i/lub własnym portfelu będą pili piwko z małego. Problem w tym, że koncerny kuszą bonusami za wyłączność, czego ja bym prawnie zakazał.
                            Ostatnia zmiana dokonana przez slavoy; 2004-08-25, 13:49.
                            Dick Laurent is dead.

                            Comment

                            • slavoy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛
                              • 2001.10
                              • 5055

                              Renegat napisał(a)
                              A moje widzenie jest takie, że bardzo często staję przed wyborem: wypić piwo wtedy, gdy mam na to nastrój i ochotę - albo w imię wyższych celów pić go od wielkiego dzwonu. Dużo rzadziej niż miałbym na to chęć.
                              Ja piję kiedy mam nastrój i ochotę, a praktycznie wcale nie pijam masówki (w domu wogóle wcale)
                              Wystarczy się zaopatrywać od razu w większe ilości. Czy to takie trudne?
                              Dick Laurent is dead.

                              Comment

                              • piotrsh
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2003.07
                                • 435

                                W sklepie zawsze coś znajdziesz, ale jeżeli chodzi o knajpy to już nie jest takie proste.
                                Pawełek 11.12.2006 godz. 14.51

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X