Dlaczego pijemy masówke?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • granat862
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.12
    • 945

    Na przykład "staropolskie dobre" ale to jest tylko moje skromne zdanie.
    Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

    Comment

    • JAckson
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2004.05
      • 6123

      granat862 napisał(a)
      Na przykład "staropolskie dobre" ale to jest tylko moje skromne zdanie.
      Ja osobiście też nie szaleję za Staropolskim ale wiem, że niektórzy bardzo sobie cenią wyroby tego browaru.
      Ale Staropolski to nie wszystko
      MM961
      4:-)

      Comment

      • zAjkA
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.12
        • 1089

        Witam!!!Sam też zaczynałem od wielkich komercyjnych browarów.W sklepach nie było nic innego poza dobrze znanymi już markami!!!Z czasem zacząłem sie interesować browarami regionalnymi.Pierwsze takie piwa przywoziłem z Białegostoku gdyż moja Babcia (która Serdzecznie pozdrawiam) mieszka nieopodal browaru Dojlidy.W tamtejszym sklepie firmowym było można spotkac dotąd niespotykane w warszawskich sklepach piwa jak Wojarski czy Kuntersztyn!!!Teraz sytuacja u mnie na osiedlu(Pozdro dla całego Zacisza)sie nieco poprawiła.Niedawno otworzono sklep w którym poza masówką można dostac pare rodzajów piw regionalnych takich jak Regina Mocna, Mocny Warszawiak, Strzeleckie, Góralskie oraz Bardzo Mocne.Piwa te są lepsze niż nie jedno masowe!!!Zwłaszcza Regina!!!Polecam.Co prawda sklep ten jest kroplą w morzu potrzeb ale ma już swych wiernych fanów.Na Reginkę przyjezdzają do nas chłopaki z pobliskiego Targówka(Mały i Marsjan) oraz Marysina(Bala).Niestety w innych rejonach Zacisza rządzi masówka i dopóki właściciele sklepików nie wpadną na pomysł sprowadzania regionalnych piw bedziemy skazali na znane wszystkim komercyjne marki piw.Pozdrawiam wszystkich z piwnego bractwa ZTM Bala,Mały,Marsjan,Rostek,Penty,Stiepan,Wiśnia Szacunek dla WAS!!!!!!!!!!! ZTM ZAWSZE RAZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
        Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

        Comment

        • sloniatko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.02
          • 1014

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zAjkA
          [...]Niedawno otworzono sklep w którym poza masówką można dostac pare rodzajów piw regionalnych takich jak Regina Mocna, Mocny Warszawiak, Strzeleckie, Góralskie oraz Bardzo Mocne.
          A jak byś zdradził gdzie dokładnie zlokalizowany jest ten przybytek, też z chęcią bym się napił Reginy.
          Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

          Comment

          • breslauer
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.05
            • 2690

            Tak jeszcze a propos koncernowości - na stronie KP w dziale FAQ jest tak oto informacja:

            "5. Jak długo trwają poszczególne etapy produkcji piwa ?

            Przeciętnie proces produkcji w nowoczesnym browarze trwa ok. 3 tygodnie - warzelnia 10 godzin, fermentacja 10 dni, leżakowanie 10 dni, filtracja, rozlew ok. 1 dzień."

            3 tygodnie ?!?!? Leżakowanie w ciągu 10 dni ?!?!?!?
            I pomyśleć, że kiedyś piwo leżakowało po 30 i więcej dni ...

            Comment

            • macmon
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2002.10
              • 140

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
              "5. Jak długo trwają poszczególne etapy produkcji piwa ?

              Przeciętnie proces produkcji w nowoczesnym browarze trwa ok. 3 tygodnie - warzelnia 10 godzin, fermentacja 10 dni, leżakowanie 10 dni, filtracja, rozlew ok. 1 dzień."

              3 tygodnie ?!?!? Leżakowanie w ciągu 10 dni ?!?!?!?
              I pomyśleć, że kiedyś piwo leżakowało po 30 i więcej dni ...
              Przykładowo:
              1. Czas napełniania tankofermentora = (Pojemnośc tankofermentora/wielkość wybicia) x czas wybicia warki. W przypadku Warszawy wynosiło to ~16 godzin.
              2. Zafermentowanie ~1 doba.
              3. Fermentacja (10-11 st. C) do ekstraktu 6 st. Blg ~ 3 doby
              4. Podniesienie temp. do 14 st. C ~ 1 doba
              5. Redukcja dwuacetylu w 14 st. C i dofermentownie brzeczki ~ 3 doby.
              6. Chłodzenie do 3 st. C i zbiór drożdży ~ 2 doby
              7. Dochłodzenie do 1 st. C ~ 1 doba.
              8. Leżakowanie w tankofermentorze z usuwaniem szlamu w zależności od potrzeb:
              - w sezonie krótko - 1 do 3 dób i przesłanie do Leżakowni
              - po sezonie dłużej - 2 do 6 dób i przesłanie do Leżakowni
              - w przypadku przesyłu bezpośredniego do Filtracji - w zależności od klarowności piwa od 2 do 6 dób w sezonie, po sezonie nawet do 14 dób.

              Razem czas umycia i napełnienia tankofermentora, fermentacji, dojrzewania i chłodzenia ~ 12 dób, w sezonie może być skrócony nawet do 10 dób poprzez szybsze zafermentowanie (wyższa temp. wybicia, nie 8 st. a 10 st. C), większą dawkę drożdży nastawnych (do 15 mln kom. dr. / cm3 brzeczki), fermentację w podwyższonej temperaturze (np. 12 st. C).

              Czas leżakowania w Leżakowni, w małych zbiornikach pozwalajacych na szybsze klarowanie piwa i rozdzielenie osadów wynosi w sezonie od kilku do 10 dni, po sezonie leżakowanie może być dłuższe.

              Dla browaru najważniejsze są KOSZTY, a co za tym idzie skrócenie procesu. MAGAZYNOWANIE TO KOSZT, a długotrwałe leżakowanie piwa, to nic innego, jak magazynowanie. Teraz liczy się LEAN MANUFACTURING czyli "odchudzona produkcja", gdzie nie ma miejsca na magazynowanie, ani surowców, ani produktów. To jest cięcie kosztów w japońskim stylu (Toyota).

              Długotrwały proces klasycznej fermentacji w 8 st. C bez redukcji dwuacetylu prowadził ostatecznie do konieczności długotrwałego leżakowania młodego piwa w temp 1-2 st. C, gdzie powoli zachodziły procesy dojrzewania, usuwania dwuacetylu, zw. siarkowych i klarowania piwa.

              Nowoczesna technologia opiera się na założeniu, że po fermentacji brzeczki, dojrzewanie młodego piwa przebiega w tankofermentorze w podwyższonej temperaturze (14-16 st. C). Wtedy wielokrotnie szybciej następuje przemiana dwuacetylu w acetoinę. Przy utrzymaniu nadciśnienia w tankofermentorze na poziomie 0,45 - 0,7 Bara, zapewnione jest dobre wysycenie piwa CO2. Podczas chłodzenie piwa po redukcji dwuacetylu, nadcisnienie CO2 reguluje się w celu zmniejszenia do poziomu 0,3 Bara. Leżakowanie może być skrócone do niezbędnego minimum, potrzebnego na klarowanie piwa.

              Dodam, że w każdym etapie produkcji zapewniona jest kontrola parametrów piwa, a w newralgicznych miejscach, kontrola determinuje przejście do następnego kroku procesu technologicznego. Dotyczy to np.
              - zawartości ekstraktu, przy którym podnosi się temperaturę w tankofermentorze do poziomu ustalonego dla redukcji dwuacetylu,
              - zawartości dwuacetylu w piwie, co determinuje zakończenie procesu redukcji dwuacetylu,
              - analiza fizykochemiczna i ocena organoleptyczna piwa i dopuszczenie młodego piwa lub piwa do Leżakowni lub Filtracji,
              - analiza fizykochemiczna (m. in. pomiar klarowności piwa) w Leżakowni i na podstawie wyników dopuszczenie piwa do Filtracji.

              Comment

              • breslauer
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 2690

                Macmon> wszystko fajnie, tylko przy takim pędzie do redukcji kosztów niedługo dojdziemy do etapu, o którym już ktoś z nas gdzieś wspomniał - "browar" (celowo w cudzymsłowiu ) będzie produkował zagęszczony koncentrat piwny, który będzie rozsyłany do knajp, gdzie po podłączeniu do dystrybutora będzie przy nalewaniu rozcienczany wodą (jak CocaCola).

                Comment

                • Krzysztof
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.04
                  • 1689

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
                  Macmon> wszystko fajnie, tylko przy takim pędzie do redukcji kosztów niedługo dojdziemy do etapu, o którym już ktoś z nas gdzieś wspomniał - "browar" (celowo w cudzymsłowiu ) będzie produkował zagęszczony koncentrat piwny, który będzie rozsyłany do knajp, gdzie po podłączeniu do dystrybutora będzie przy nalewaniu rozcienczany wodą (jak CocaCola).

                  Przykro o tym mówić ale masz rację. Dla koncernów najważniejsze są koszty.... Kiedyś zacząłem się zastanawiać, o kiedy piwo w duzych browarach jest traktowane jako zło konieczne tak jakby w browarze zamiast warzenia piwa miano "WAŻYĆ" na wadze tą kasę....i tylko kasę.
                  Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                  www.twojmalybrowar.pl

                  Comment

                  • snorre
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.02
                    • 655

                    Trochę stary temat, ale taki los nowych na różnych forach, że je odgrzewają : ) . Tym bardziej, że u mnie historia kontaktów z piwem jest dość dziwna. Mniej więcej do wieku 26, 27 lat byłem totalnym abstynentem ( z różnych powodów). Potem zacząłem próbować ostrożnie bardziej lekkich alkoholi (wódki, brandy, koniaki, whisky do dziś odpadają).
                    Spróbowałem też piw - oczywiście tych z dużych koncernów. Nie smakowało mi! (Oczywiście wtedy nic nie wiedziałem o różnicach między małymi i dużymi browarami, więc byłem de facto obiektywny, żadnych "ideologicznych" nastawień). Pomyślałem - jak można pić takie paskudztwo??? Dopiero po jakimś czasie, z ciekawości zacząłem najpierw sięgać po zagraniczne piwa (angielskie i belgijskie) - zasmakowało mi! Potem dotarło do mnie, że są też dobre polskie piwa. Też zasmakowały!
                    I tak, faktycznie, dzięki splotowi różnych okoliczności, nie pijałem i nie pijam piw koncernowych - w knajpie jak nie mam wyboru piję po prostu sok i tyle...szkoda mi pieniędzy. I nie kierowały mną początkowo względy etyczne/społeczne/polit. a zwykłe pozucie smaku - nie smakowało i już!
                    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                    Comment

                    • monne
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2006.02
                      • 914

                      [HTML]snorreI tak, faktycznie, dzięki splotowi różnych okoliczności, nie pijałem i nie pijam piw koncernowych - w knajpie jak nie mam wyboru piję po prostu sok i tyle...szkoda mi pieniędzy. I nie kierowały mną początkowo względy etyczne/społeczne/polit. a zwykłe pozucie smaku - nie smakowało i już! [/HTML


                      ....z Twojego postu można wywnioskować, że soczki kosztują mniej niż piwko- nie wiem skąd pochodzisz ( zaraz to spr. ) ale jeśli bardziej sie opłacają soczki u Ciebie to zazdroszczę . We Wrocku tendencja jest nastepująca: za o,3 -w tym kilka kostek lodu- dajesz w zalezności od knajpy: 3(to jest rzadkość) a najczęsciej 4 zł. Zaś piwko 0,5 litra 5( najczęściej tam gdzie soczek jest za 3) a coraz częściej 6 zł!!!
                      Opłaca się zatem, chcesz czy nie, kupować piwo... to idealna zagrywka marketingowa... ludzik napije się piwka, co go rozluźni, potem kolejnego... wiec imprezka wydaje się być jeszcze fajniejsza... no to kolejnym razem znowu kupi piwko... ot co, żeby mieć ponowanie udany wieczór... i t d ... życie...
                      .



                      Comment

                      • joelka
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.03
                        • 817

                        No, no, no Tylko proszę bez antyreklamy We Wrocławiu zaznać można pysznego Bartka lub Lwówka w cenie od 3,5. Wychodzi taniej niż soczek a smak rewelacja.

                        Comment

                        • snorre
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2006.02
                          • 655

                          Ja znajdywałem soczki i za 3 złote, ale prawdę mówiąc dawno nie byłem w jakimś pubie- częściej w kawiarniach lub restauracjach. Wciąż jednak trzymają mnie moje abstynenckie przyzwyczajenia :- ) Jak będę następny raz we Wrocławiu to sprawdzę, prawdę mówiąc jak tam jestem u rodziny narzeczonej, to męczą mnie Żywcami i Tyskimi, z grzeczności wypijam jedno, ale potem daję sobie spokój...
                          Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                          Comment

                          • monne
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2006.02
                            • 914

                            Jasne, masz rację Koleżanko, z tym, że ja miałam na myśli mniej kameralne knajpy...wiesz takie co to ludzie okupują po brzegi, czyt.:bezsenność, maniana, itp,itd....tam jest zdeczka odmienna tendencja aniżeli w miejscach, gdzie leją wskazane przez Ciebie piwka...
                            .



                            Comment

                            • kham
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2006.01
                              • 751

                              Prawda jak zwykle jest prozaiczna: jeżeli nie wiesz o co chodzi to chodzi o kasę. Koncerny sponsorują wyposażenie knajp, oczywiście nie za darmo, za wieloletnie umowy na wyłączność. Małych browarów nie stać na takie podejście. A większości właścicieli knajp nie stać na rezygnację z tego typu "sponsoringu".
                              W efekcie tego masz wybór albo piwo koncernowe po konkurencyjnych cenach albo powiedzmy "odstępstwo" ale musisz sam pokryć wyposażenie knajpy co ma przełożenie na ceny piwa itd. Ceny za wysokie i nikt nie przyjdzie. Wtórny efekt to brak wyboru, czyli praktycznie piwna monokultura z nastawieniem na masówkę. Proza życia.

                              Comment

                              • danio_145
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.02
                                • 723

                                Nie można mówić, że piw z małych, średnich browarów nie ma. U mnie w codrugim sklepie(jak nie częsciej) można trafić na wyroby Grybowskie, piwka z browaru GAB, ze Strzelca, Namysłowa, Kasztelana. I to nawet takich sieciach jak Żabka, gdzie teoretycznie powinna być tylko masówa.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X