Białoruś

[e-prezes]

Proszę!

26 maja w BeerCap Barshop odbędzie się V-ty Miński Festiwal Piwa Domowego oraz XX-ty konkurs piwa domowego. Tutaj reguły. Wejście free.

Z okazji "Nocy Muzeów", czyli 19 maja muzeum przy browarze Alivaria w Mińsku zaprasza na wyjątkowe zwiedzanie browaru i nie tylko. 2-5 osobowe drużyny będą uczestniczyć w queście po lokalach rekomendowanych przez browar i rozwiązywali zadania związane z kulturą warzenia piwa i konsumpcji piwa (w tym foodparingu). Podczas szlaku barowego, początek i koniec będzie w muzeum. Tutaj rejestracja.

PS.

Browar Valaduta zaczął już warzyć!

źródło: pivo.by, belbeer.com, belsat.eu

[Prusak]

Valaduta? Zapytam naiwnie, gdzie? W Brześciu?

[abernacka]

Valaduta? Zapytam naiwnie, gdzie? W Brześciu?

Nie, na wschód od Mińska, w pobliżu wsi Ravanichy.

https://www.valaduta.by

[Prusak]

Czyli, niestety, kawałek. I wiza...

[e-prezes]

W strefie bezwizowej Brześć znajduje się tylko średniak Brestskoe Pivo oraz miniak 13 Litar, ale aby do tego drugiego dotrzeć trzeba mieć przepustkę na wejście do pasa nadgranicznego.
Niemniej przylatując samolotem do Mińska masz możliwość zwiedzania Białorusi bez wizy. A większość browarów, w tym miniaki są zlokalizowane w pobliżu stolicy.

[abernacka]

Czyli, niestety, kawałek. I wiza...

Jaka wiza? My lecimy za tydzień na pięć dni do Mińska bez wiz.

[Cooper]

No bo burżuje lecicie samolotem a podobno lecąc zza granicy i lądując w Mińsku nie potrzeba mieć wizy.
Jadąc jakimkolwiek transportem wizę trzeba mieć.
Tak przynajmniej mi się wydaje że jest.

[abernacka]

No bo burżuje lecicie samolotem a podobno lecąc zza granicy i lądując w Mińsku nie potrzeba mieć wizy.
Jadąc jakimkolwiek transportem wizę trzeba mieć.
Tak przynajmniej mi się wydaje że jest.

Bardzo dobrze ci się wydaje, z małym wyjątkiem. Otóż loty do Mińska są śmiesznie tanie. My lecimy z Warszawy liniami UIA za 450zł (za osobę, w obie strony, z bagażem).

[e-prezes]

O Valaducie pisałem w styczniu. Jestem już umówiony wstępnie z Alexem na odwiedziny i zwiedzanie browaru.

Jak dla mnie 450 zł/os. to dużo. Wiza plus podróż z Warszawy i z powrotem pociągiem to 265 zł. Na miejscu, z Brześcia do Mińska i z powrotem koszt w przedziale zamykanym do spania to 55 zł. Plus 35 zł przez granicę, czyli 205 z wizą.

[abernacka]

(…)

Jak dla mnie 450 zł/os. to dużo. Wiza plus podróż z Warszawy i z powrotem pociągiem to 265 zł. Na miejscu, z Brześcia do Mińska i z powrotem koszt w przedziale zamykanym do spania to 55 zł. Plus 35 zł przez granicę, czyli 205 z wizą.

Tja, 8,5 godziny nonstop jazdy
Poza tym, w tej cenie mamy międzylądowanie w Kijowie, które pozwoli nam na dokładne spenetrowanie kilkunastu browarów. Więc w tej cenie mamy dwie wycieczki za bardzo korzystną cenę. Samolot w tym wypadku wygrywa na każdym polu.

[e-prezes]

26 maja w BeerCap Barshop odbędzie się V-ty Miński Festiwal Piwa Domowego oraz XX-ty konkurs piwa domowego. Tutaj reguły. Wejście free.

Tutaj zamieściłem wyniki konkursu.

A skoro w czołówce Vladimir Askerko z Midnight Project Brewery to "grube" kolaboracje, które Alexej Fedenko (dawniej bloger, freelancer, potem piwowar Staromestny Pivovar) z tegoż browaru zaplanował. Jednymi z nich będą Eris i Eris vs Naga - kolaboracja z piwowarem domowym Alexem Grebennikiem - moderatorem forum Untappd (tam też jest mocno obecna scena domowych piwowarów). Czyli gęstę (20 blg) i gorzkie (120 IBU) piwa w stylu RIS. Ta druga wersja z wędzoną papryką Naga i macerowana panamskim rumem. Poza tym, także wyjazdowa warka w Courage Brewery (Zvenigorod, RU) - zapewne coś z owocami..
Alexej widać zupełnie nie przejął się rozpadem wcześniejszego kontraktu i dalej realizuje swoje śmiałe plany.
Jego niegdysiejsi współpracownicy (obecnie Blood Brothers Brewery) idą torem sprawdzonych piw, które warzyli jako domowi piwowarzy.

Niestety większość kontraktów białoruskich nie butelkuje piwa. Są one dostępne w kilku sklepach rozlewnych, w niewielu lokalach w Mińsku i okazjonalnie gdzieś dalej np. Gomel. Także festiwale piwne, ale tych nie ma dużo. A i tak głównie chodzi o Mińsk i Witebsk.
Wyjątkiem są tutaj kontraktowy Jungle Brewery (bardzo mało) i Bierbank (butelki 0,33). Reszta wszystko w kegi.
Scena kontraktowa bardzo by się rozwinęła, gdyby powstało więcej fizycznych browarów o dużych wybiciach. Część przeszła by na większe moce, mali weszli by na wyższy, a nowi zgarnęliby resztę. Ten rok i tak jest dobry, bo jest kolejny startujący browar. A to, że w zeszłym było więcej może świadczyć, że ten też nie będzie gorszy. Jak coś to uprzejmie doniosę

[e-prezes]

Festy i festiwale:

Okres wakacji to czas festiwali piwnych i festynów. Bardziej tym drugim jest A-Fest 2018 browaru Alivaria. Muzyka koncerty i piwo z tegoż browaru. Impreza odbędzie się w Łoszyckim Parku 11 sierpnia od 12:00. Wstęp wolny, a lane piwo po 3 ruble, czyli niecałe 6 zł.

Konkurent z Lidy Lidskae Pivo swój festiwal Lidbeer 2018 zorganizuje miesiąc później, czyli 8 września. Impreza plenerowa pod zamkiem w Lidzie. Wejście darmowe. Na koncerty już bilety od 25 rubli. Wejście od 10:00, na koncerty od 17:30. W trakcie festiwalu będzie można także zwiedzić browar bez opłat.

Nowe browary:

Wspominałem już o Valaducie, w której piwowarami są Anton Bonda (admin głównego piwowarskiego forum bonda.by oraz zwycięzca wschodnich konkursów piwowarskich) oraz Alex Novik (założyciel i pomysłodawca przedsięwzięcia). Pierwsze piwa APA i Milkshake IPA już sa dostępne w mińskich lokalach z kraftem.

Drugim jest browar Hops z Mińska, który został otwarty 14 czerwca w północno-zachodniej części miasta przy ulicy Kolesnikowa 38. Pomysłodawcą i inwestorem jest właściciel pubów o tej właśnie nazwie Hops (drugi przy Kulmana 4). Całość znajduje się na zapleczu pubu. Pierwsze piwa to pale ale, blond, brown, black i są dostępne w w/w pubach. Piwowarem jest Aleksandr Żdanowicz, który przeszedł z Druzja. Obszerna fotorelacja na pivo.by.

Na tymże serwisie także wideo relacja z browaru Trye Beer.

[e-prezes]

Niejako przy okazji okazało się, że nastąpiła zmiana na stanowisku głównego piwowara w browarze Druzja. Już nie jest nim Denis Bujewicz, a prowadzący prezentację Alexander Żdanowicz (który przyszedł do zespołu rok temu), a pomagają mu Aleksiej Fiodorowicz i Alexander Platonenko. Gdzie q... jest Denis?

Nurtował mnie ten temat od zeszłego roku, więc wynikami poszukiwań podzielę się z Wami.
Denis przyszedł do nowo powstającego browaru Druzja z podmińskiego Beaver/Minskoe Pivo w 2013 roku. Wprowadził do oferty firmy sporo ciekawych piw, w tym już na starcie Bangalore IPA czy lekko wędzona Sakura. Craft Days w Druzja w 2015 roku był pierwszym festiwalem kraftu na Białorusi. W 2016 roku zmienił go na stanowisku głównego piwowara Alexander, który przyszedł z innego browaru restauracyjnego - Rakovski. Jak widać długo nie zagrzał miejsca w Druzja, bo w tym roku został głównym piwowarem nowo powstającego Hops. A gdzie jest Denis? Denis wyjechał do Rosji, do Tjumienia na Syberii i tam pracuje w restauracyjnym browarze Ermolajev.

[e-prezes]

Tak jak w Polsce Browar Zamkowy (część ŻGB) wprowadziła jako koncern pierwszego siura, tak na Białorusi pierwszym koncernowym siurem jest "Sour Ale" z Kolekcji Majstra (Mistrza) Lidskoe Pivo (należące do grupy Olvi). W tej kolekcji były/są m.in. IPA, Imperial Porter, American Black Ale.
Nie jest to pierwszy kwas w tym kraju, bo zarówno kontrakty jak i mali rzemieślnicy takowe już czynili. Niemniej fakt ten mimo wszystko jest warty wspomnienia, gdyż koncerny na Białorusi mają właściwie monopol (krafty to ułamek) i dużo szybciej reagują na ogólnoświatowe trendy. Lidskoe próbuje nie zostać w tyle za Krynitsą, która była zapraszana na pierwsze festiwale kraftowych piw w Druzja, a jedno z piw molocha (Carte Blanche - witbier) zostało uwarzone wespół zespół z piwowarem z Druzja.

Browar w Bobrujsku po rebrandingu porządkuje portfolio. Odświeżono markę Rechitskoe (szkoda, że wyleciało Żytnie/Rżanoje), ale widać, że nowi właściciele mają pewną wizję wpasowania się w rynek. Poza sporą porcją licencji przejętych od poprzednika (idących na wschód i na lokalny rynek), także importy, to mają młodzieżową 10-tkę w zielonej butli, lekką 11-stkę i mocniej chmieloną Saaz 13-stkę. Ta ostatnia podobno została odświeżona nie tylko zewnętrznie. Nie jest to kraft, ale jak okrzepnie może trochę rynku zająć.

Najbardziej pomysłowy z kraftciaków białoruskich - Taler stworzył Moet & Chandon Brut IPA zamknięty w szampanówkę. Pełen szacun!

źródło: profibeer.ru, pivo.by, alex-leit.livejournal.com

[e-prezes]

Browar w Bobrujsku po rebrandingu porządkuje portfolio. Odświeżono markę Rechitskoe (szkoda, że wyleciało Żytnie/Rżanoje), ale widać, że nowi właściciele mają pewną wizję wpasowania się w rynek. Poza sporą porcją licencji przejętych od poprzednika (idących na wschód i na lokalny rynek), także importy, to mają młodzieżową 10-tkę w zielonej butli, lekką 11-stkę i mocniej chmieloną Saaz 13-stkę. Ta ostatnia podobno została odświeżona nie tylko zewnętrznie. Nie jest to kraft, ale jak okrzepnie może trochę rynku zająć.

Uzupełniająco link do wywiadu z dyrektorem Oasis na Białoruś Maximem Vinnikiem.

Mówi sporo o planach, ale i o najnowszej historii bobrujskiego browaru. M.in. to, że udziałowcami Oasis są twórcy Syabara, który sprzedał pakiet kontrolny a wraz z tym browar Heinekenowi. A samo Oasis ma akcjonariuszy z innych podmiotów, także finansowych i inwestycyjnych (EBOR i IFC). Do końca 2018 roku ma zostać osiągnięte docelowe 100% możliwości browaru, choć już na sezon letni udało się to osiągnąć. W przeciwieństwie do poprzedniego właściciela zamierzają skupić się na lokalnych markach i eksporcie, zostawiając import na poziomie 12%. Mając w swojej grupie także zakłady napojów bezalkoholowych mogą śmiało konkurować na Białorusi z Coca-colą i Alivaria (grupa Carlsberg). Ich kontrakty z brzeskim browarem i Krynitsą zostały wygaszone pół roku temu.