Kac po piwe

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Larenta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.02
    • 42

    #16
    Kac ( u mnie nie wiem jak u innych ) jest większy jak przy piciu piwka spala się ogromne ilości tytoniu

    Comment

    • Oskarx
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2004.02
      • 248

      #17
      Przypominam, że dyskusja dotyczy piwa niepasteryzowanego.

      Comment

      • sklep-piwowar
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 559

        #18
        Ostatnio sprawdziłem prawie "cudowny lek" czyli kwas chlebowy ,ale tylko ten z Obolona

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #19
          Oskarx napisał(a)
          Przypominam, że dyskusja dotyczy piwa niepasteryzowanego.
          Tytuł na to nie wskazuje, więc sorry Winnetou
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • Andrewbrw
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2004.03
            • 932

            #20
            sklep-piwowar napisał(a)
            Ostatnio sprawdziłem prawie "cudowny lek" czyli kwas chlebowy ,ale tylko ten z Obolona
            twierdzisz że kwas chlebowy jest dobry na kaca?hm..ciekawa koncepcja

            Comment

            • Valis13
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.04
              • 5

              #21
              Ojejku! Ostatnio po browarku miałam takie helikoptery... Może to jest spowodowane brakiem jednej nerki... Wszak piwo ma właściwości lecznicze... przecież!!!!

              Comment

              • BROWARIEC
                Porucznik Browarny Tester
                • 2002.10
                • 429

                #22
                piwowar2 napisał(a)
                Kac jest nie obliczalny. Raz jest ogromny po malej ilosci piwa a drugi raz minimalny po stosunkowo duzej ilosci. Raz boli mnie glowa, raz boli zoladek albo jedno z drugim. Najlepsza cecha kaca jest, ze przechodzi. Mimo ze tak dlugo nad nim pracuje, jeszcze kaca nie opracowalem.
                Po części zgadzam się z kolegą Piwowarem2. U mnie też tak bywa: mała ilość - duży kac, duża ilość - mały kac (oczywiście stosunki jednego do drugiego się zmieniają ). Jednak rzadko boli mnie głowa a jeszcze rzadziej żołądek. I to nie zależy czy pasteryzowane, czy nie.
                Nie zapomnę jednak potężnego kaca, który nawiedził mnie po imprezie jeszcze w czasach studenckich w akademiku. Mianowicie zakupiliśmy w kilkunastu sklepach Szczecina różne rodzaje piw i o ile pamiętam było tego ok. kilkanaście (rodzajów). Na głowę wyszło coś ok. 10szt. A było to "poparte" sporą ilością fajek. Kac był jak stąd do Pekinu. Jeszcze po dwóch dniach czułem się cokolwiek dziwnie . Ale organizm młody szybko się zregenerował i znowu
                Żadna płaca nie hańbi...
                ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Comment

                • Morbital
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.03
                  • 72

                  #23
                  Ostatnimi czasy po wypiciu kilku piw więcej miewam następnego dnia tzw. lenia. Głowa pobolewa z rzadka i wtedy ratuję się
                  pyralginą. Wcześniej częściej miewałem megakace ale ostatnio tolerancja mi wzrosła. Co do piwa niepasteryzowanego to po Książecym nie odczuwam jakiejś znaczącej różnicy. W końcu to też alkohol a to on jest głównym winowajcą...

                  Comment

                  • Aldach
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.07
                    • 1269

                    #24
                    U mnie kac też zależy w decydującym stopniu od ilości wypalonych fajek, szczególnie że na co dzień nie palę więc paczka wypalona z kumplami przy piwie powoduje na drugi dzień ogromny ból głowy. Piwo bez fajek też daje kaca ale znacznie skromniejszego i nie zawsze

                    Comment

                    • Pogoniarz
                      † 1971-2015 Piwosz w Raju
                      • 2003.02
                      • 7971

                      #25
                      Od dawna nie mam kaca po piwie.Z pewnością plus ,że nie palę.Czasem wstaję "zamulony",ale wypijam browarka , potem herbatkę i żołądek domaga się jedzonka.Nie sprawdzałem jakie są skutki uboczne po nie czy po pasteryzowanym.W górach to mogę wypić i z dziesięć piwek i nic mi nie dolega-no może trochę z wiekiem coraz trudniej zdobywać szczyty...


                      Prawie jak Piwo
                      SZCZECIN

                      Comment

                      • slado
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2003.07
                        • 1072

                        #26
                        Jak sięgam pamięcią, to kaca miałem także po przemysłówkach pasteryzowanych.
                        Po moich piwkach również mam kaca, a jakże. Tyle tylko że spowodowany jest on raczej nikotyną toważyszącą zwykle konsumpcji.
                        Jako jeden ze sposobów na tę doleglowość, skuteczny i bez faszerowania się medykamentami dedykowanymi, stosuję najprostszą z możliwych. Otóż, tuż po imprezie a przed zmianą polaryzacji na horyzontalną, wlewam w siebie możliwie dużo płynów bezalkoholowych.
                        Najlepsza jest herbata z cytryną, niskosłodzona lub woda mineralna.
                        Tak wpompowany conajmniej litr wody zmniejsza znacznie nazajutrz kaca i nie obciąża wątroby.
                        Osobnym problemem jest niewielka możliwość przyjmowania płynów przez nasiąknięty piwem organizm.

                        Comment

                        • crizz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.02
                          • 1256

                          #27
                          Pogoniarz napisał
                          Z pewnością plus ,że nie palę.
                          Święte słowa. Z autopsji wiem, że piwo bez papierosów nie powoduje kaca. To nadmiar fajek szkodzi.

                          Comment

                          • pjenknik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.08
                            • 3388

                            #28
                            Ja ostatnio miałem kaca podwóch piwach, bez papierosów. Chyba się starzeję
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Comment

                            • BROWARIEC
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2002.10
                              • 429

                              #29
                              Bo za mało wypiłeś. Jak byś strzelił co najmniej pięć, to byś kaca nie miał
                              Żadna płaca nie hańbi...
                              ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Comment

                              • belze
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2004.02
                                • 301

                                #30
                                najczęściej po wypiciu paru piwek wieczorkiem rano kaca nie miewam, ale po imprezach tak.. może to ze względu na fajki.. całe szczęście że rzucam po maturze.

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                Przetwarzanie...