2 miliony zł za "wyłączność" w lokalu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • brzeczka
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.12
    • 373

    #31
    Szanowni Państwo,
    rozwodzicie się nad podatkami i kto ile zarobi - to bajka fiskusa, nie nam ich rozliczać, nawet Wam się nie śni jak można rozliczyć dofinansowanie, poza tym kto powiedział oficjalnie, że takiepieniądze poszły - w kopercie to tylko cienkie polecenie przelewu
    Pomijając wszystko, nie nam oceniać kto ile wziął, normalną sprawą jest, że jeden kolos podkupuje drógiego - pamiętacie giełdę żywiecką chyba 3 lata temu: na dworcu w Żywcu stały parasole tyskie, wszyscy o tym gadali, że to śmiech z Żywca, że pod nosem leją tyskie - rok później stały już parasole żywieckie - dali i nastąpiły zmiany
    mam i miałem znajomych handlujących piwem - dofinansowania są o dawna i nie ma o co robić afery, jak byście dostali np. mikrowelę i komplet pościeli od przedstawiciela browaru abc to byście każdemu wciskali piwo abc - takie jest życie i powyższa gadka wydaje mi się przebudzeniem nawiedzonych, którzy nie zauważyli, że w POlsce mamy kapitalizm (z przełomu XIX/XX w)

    Comment

    • AndrzejXII
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2004.02
      • 14

      #32
      Witam

      Panie i Panowie.

      Jako,że pracuję w GŻ której wielu forumowiczów ku mojemu ubolewaniu nie lubi to:
      a) Potwierdzam, że to KP wyrwała nam Harendę.
      b) Lokali które dostały chore pieniądze od KP jest więcej.
      c) Zmianę podejścia KP do gastronomii, którą ta generalnie olewała przez kilka lat należy łączyć ze zmianą w zarządzie KP.
      d) Co do haseł, że to tylko wielka trójka kupuje lokale, to zaprzeczam robią to wszyscy i mali i duzi.
      e) Tak jak powiedziała "brzeczka" dziwi mnie zdziwienie niektórych forumowiczów faktem wykupywania wyłączności. Nie jest wynalazek polskich browarów. Takie działania dotyczą zresztą nie tylko branży piwnej.
      f) Tego co się dzieje nie nazwałbym wojną.Są to normalne praktyki handlowe tylko KP delikatnie mówiąc przegięła w paru wypadkach, ale jak już pisałem z uwagi na inwestycje w Kampanie Telewizyjne zupełnie odpuścili gastronomię i teraz muszą za to płacić chore pieniądze.
      g) Niektórzy forumowicze twierdzą, że ta inwestycja KP się zwróci. Zaprzeczam nawet gdyby Harenda sprzedawała 1000 hl rocznie a kontrakt opiewał na 5 lat to inwestycja na hl wynosi 400 zł a cena dla gastronoma 1 hl wynosi ok 350 zł.Jak widac KP daje lokalowi piwo gratis i jeszcze do tego dopłaca. Koszt szkła wafli itp. pomijam.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #33
        brzeczka napisał(a)
        jak byście dostali np. mikrowelę i komplet pościeli od przedstawiciela browaru abc to byście każdemu wciskali piwo abc - takie jest życie
        Po pierwsze primo - każdy sądzi wg siebie, trochę czuję się obrażona sugestią w imieniu swoim i reszty, że mogłabym się sprzedać za mikrowelę i komplet pościeli

        Po drugie primo - przecież nikt nie jest zdziwiony, że za to dostaje się kasę, tylko zszokowała wszystkich nieco przegięciarska KWOTA.

        Ale też faktycznie, jak to pisze Andrzedj XII - KP widać teraz buli hajc za lata olewania lokali, stąd takie bajońskie sumy
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • Ka_Dar
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.03
          • 248

          #34
          Odp: Witam

          AndrzejXII napisał(a)
          Panie i Panowie.

          Jako,że pracuję w GŻ której wielu forumowiczów ku mojemu ubolewaniu nie lubi
          Panie Andrzeju Dwunasty!
          Jako,że pracujesz w GŻ może rozszyfrujesz pojęcie kontrakt.
          W artukule była mowa o wartości zawartego kontraktu.
          Może tu nie chodzi o tzw. "grubą kopertę".
          Może warunki kontraktu są np. takie:
          - 1500hl rocznie X 3 lata X 350zł = 1.575.000,-zł
          - Samochód ciężarowy (z kratką ) np. do wożenia kegów. - 160.000,-zł
          - Inwestycja w obcym obiekcie - remont lokalu - 150.000,-zł
          - Lodówki, szklanki, wafle, bajery, itp. - 100.000,-zł
          Jeszcze chyba zostało z tych 2 milionów kilka groszy na jakieś wczasy?
          Jak rozjaśnisz chociaż trochę tę tajemniczą informację, to jest szansa, że kilku forumowiczów przychylniej popatrzy na Twoją firmę.

          Comment

          • AndrzejXII
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2004.02
            • 14

            #35
            Dla rozjaśnienia

            Kontrakt to umowa mówiąca, że lokal wyleje ustaloną ilość piwa za co otrzyma określoną sumę. Jesli chodzi o wartość kontraktu to suma o której mówimy jest sumą netto i jast to czysta kasa ale nie w żadnej kopercie tylko na jak najlegalniejszej fakturze przelewowej. Jeśli chcieć oszacować cały kontrakt to do tej sumy proszę dodać:
            - Szkło do 5 000 hl x 4 sztuki po ok. 2 zł to daje sume 40 000 zł.
            - bardzo drogi ogródek. Parasole 5,5 m po ok 1 800 za szt x 12 sztuk to daje dalsze 21 600 z.Meble po ok 1 100 zł za komplet x 40 sztuk daje dalsze 44 000 zł.
            - dochodzi koszt renowacji mebli i wymiany czasz (jedna ok 800 zł)daje to następne ok. 65 000 zł.
            Mógłbym dodać tu jeszcze parę innych rzeczy. Ale mam nadzieję, że już uświadomoiliście sobie skalę inwestycji KP.

            Wszystkie obliczenia bazują na pięcioletnim okresie.
            Generalnie inwestycje gastronomiczne, które wychodza na zero są już sukcesem. Trzeba jednak zauważyć, że GASTRONOMIA JEST KUŹNIĄ MAREK. Po prostu jeśli klient w kilku lokalach kupi określone piwo ( z braku wyboru ) to jest duża szansa, że w sklepie sięgnie po te samo piwo.

            Pozdrawiam miłośników piwa Żywiec.

            Comment

            • R_F
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2003.11
              • 159

              #36
              Marusia napisał(a)
              [B]Po pierwsze primo - każdy sądzi wg siebie, trochę czuję się obrażona sugestią w imieniu swoim i reszty, że mogłabym się sprzedać za mikrowelę i komplet pościeli
              Uwierz mi, że tak jest, bo jeżdżać po lokalach i rozmawiąjąc z właścielami to stwierdzę, że większość by na takie coś szła, tylko że jest to chwyt krótkotrwały.

              A co do pana AndrzejXII to chyba za wysokie ceny podałeś w swojej kalkulacji bo z tego co wiem to browary mają duże zniżki przy zakupie większej ilości sprzętu czy materiałów reklamowych a tutaj podałeś ceny dla zwykłego klienta.

              Co do haseł, że to tylko wielka trójka kupuje lokale, to zaprzeczam robią to wszyscy i mali i duzi.
              Mali ? ciekawe za co ?
              Ostatnia zmiana dokonana przez R_F; 2004-04-18, 13:52.

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #37
                Odp: Dla rozjaśnienia

                AndrzejXII napisał(a)
                GASTRONOMIA JEST KUŹNIĄ MAREK. Po prostu jeśli klient w kilku lokalach kupi określone piwo ( z braku wyboru ) to jest duża szansa, że w sklepie sięgnie po te samo piwo.
                I właśnie dlatego 'kupowaniem' lokali powinien się zająć Urząd Antymonopolowy. Przecież podstawowym prawem klienta jest możliwość wyboru.

                Comment

                • AndrzejXII
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2004.02
                  • 14

                  #38
                  Próba odpowiedzi

                  Jeśli chodzi o ceny mebli czy parasoli to nie przesadziłem. zaznaczam, że podałem ceny brutto. Wiem co piszę bo kupuję sprzęt ogródkowy dla moich klientów. Poza tym zwykły klient "raczej" nie ma szans na uczciwe kupienie sprzętu ogródkowego browaru. Poza kosztem samego mebla browary płacą także za zastrzeżenie wzoru u producenta tylko dla danej firmy.

                  Jeśli chodzi o to co dają małe browary. To moge podać co dają tak małe browary jak Jurand, BK czy Regina.
                  Wszystkie inwestuja w ogródki. Naiwnością jest sądzić, że browar daje ogródek i wystarcza mu tylko satysfakcja z pieknego wyglądu ogródka. Jeśli tylko można usiłuje się wykluczyć ze sprzedaży bezpośredniego konkurenta ( na swoim poziomie rynkowym ). Nastepną formą wiązania z sobą lokali są upusty cenowe. Mogą one być także udzielone w piwie gratisowym. Na przykład sytuacja - lokal kupuje 10 keg a 11-tą dostaje gratis. Od upustu już tylko krok od przeliczenia go na gotówkę i wypłacenia na przykład na rok z góry.
                  Rozumiem, że te praktyki kogoś mogą oburzać ale jeszcze raz podkreślam nie dotyczą one tylko piwa. Każdy kto ma choć trochę do czynienia z handlem dobrze wie o czym mówię. Spójrzcie czasami na wasze recepty. Jeśli sądzicie, że to co wypisuje lekarz nie ma nic wspólnego z działaniami firm farmaceutycznych jest naiwniakiem.

                  Mam nadzieję, że choc trochę wyjaśniłem sytuację w branży. W razie dalszych pytń chętnie odpowiem.
                  Pozdrawiam

                  Comment

                  • CarlBerg
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2003.09
                    • 968

                    #39
                    Jednym słowem - bryndza, mafia i ciemne interesy - wiemy o tym od dawna.
                    Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                    Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                    Comment

                    • Ka_Dar
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.03
                      • 248

                      #40
                      Odp: Dla rozjaśnienia

                      AndrzejXII napisał(a)
                      suma o której mówimy jest sumą netto i jast to czysta kasa ...
                      do tej sumy proszę dodać:
                      - Szkło 40 000 zł.
                      - Parasole 21 600 z.
                      Meble 44 000 zł.
                      - koszt renowacji mebli 65 000 zł.
                      Mógłbym dodać tu jeszcze parę innych rzeczy. Ale mam nadzieję, że już uświadomoiliście sobie skalę inwestycji KP.
                      ...
                      ...
                      lokal kupuje 10 keg a 11-tą dostaje gratis. Od upustu już tylko krok od przeliczenia go na gotówkę i wypłacenia na przykład na rok z góry.
                      Naliczyłem jakieś 170.600 zł. Do tego gratis wypłacony z góry za każdego jedenastego kega w kwocie 2.000.000 zł w żywej gotówce ???
                      To może warto się zabrać za organizowanie i otwieranie klubów z piwem?
                      Za dwa miliony można zorganizować całkiem przytulne gniazdko (na kilkuset klientów).

                      Comment

                      • brzeczka
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2003.12
                        • 373

                        #41
                        może nie od razu mafia i ciemne interesy, bo to chyba na wyrost, ale takie praktyki są na porządku dziennym także w inntch branżach
                        przykład w/w farmaceutyków: aptekarz nie sprzedaje biednej babci najtańszego rutinoscorbinu czy witaminy c tylko monowitan c, ttóry jest 2 razy droższy, bo przedstawiciel handlowy producenta monowitanu (wiem ale nie powiem na głos) dał w prezencie czajniczek bezprzewodowy i wymaga za to wyników - to nie jest niczym nielegalnym, kwestie sumienia zostawiam księżom
                        jeżeli firma abc kupi prawo do lania za 2 mln w "U Stefana" i nie zarobi tam tym 2 baniek, to jak już wyżej pisano, zarobi na tym, że bywalcom "U Stefana" piwo abc wchodzi w korę mózgową i w pewnym momencie klient w sklepie czy innej knajpie automatycznie sięga po piwko abc
                        to my tutaj na tym forum roztrząsamy, które piwo jest smaczniejsze i pielęgnujemy picie piw małych browarów, a przeciętny Kowalski pije Żywca Leszka czy Tyskie nie dlatego, że jest smaczniejsze np. od Namysłowa (żywczyk i leszek nie są na pewno), ale dlatego, że ma opatrzone te marki i podświadomie marketingowcy już go przerobili, a namysłowskiego nie zna i nie weźmie, bo jest nieznane

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #42
                          Panu AndrzejowiXII w odpowiedzi:

                          Jeśli chodzi o ścisłość, to wojnę o lokale pierwszy zaczął Żywiec. I te "normalne praktyki" są od prawie dziesięciu lat wykorzystywane do wykończenia konkurencji. Prosty mechanizm - daję do knajpy nalewak z osprzętem, browar L. nie daje, bo go nie stać. Właściciel, mimo że wie, że L. jest bardziej popularny, musi się z niego wycofać, bo nie ma go czym nalać.

                          Dla mnie nie ma znaczenia, czy da się knajpie dwadześcia tysięcy, czy dwa miliony. To jest jednakowo chore. A już tłumaczenie, że inwestycje w gastronomię wychodzą z trudem na zero, jest czystym idiotyzmem. Może wasze, Żywcowe inwestycje - tak. Ale normalni ludzie na tym zarabiają.

                          I nie ma co tłumaczyć, że małe browary też tak robią. Robią, bo zostały do tego zmuszone przez duże firmy. A może byście tak zaczęli konkurować z małymi smakiem piwa i ceną, a nie ilością rupieci wrzuconych do knajpy i godzinami głupkowatych i kłamliwych reklam w telewizji?

                          Kolejne jajo - gastronomia kuźnią marek. Jakich marek? Z Żywca w gastronomii widzę tylko jedną markę, nawet portera trudno znaleźć. A tyle marek, ile Żywiec ukatrupił, to chyba nikomu na świecie się nie udało. I nie dziw się, że niewielu sympatyków GŻ znajdziesz w aktywie forum - nam zależy na bogactwie rynku piwnego, a nie wielkości sprzedaży GŻ.

                          Comment

                          • R_F
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2003.11
                            • 159

                            #43
                            Odp: Próba odpowiedzi

                            AndrzejXII napisał(a)
                            [B]Jeśli chodzi o to co dają małe browary. To moge podać co dają tak małe browary jak Jurand, BK czy Regina.
                            Wszystkie inwestuja w ogródki. Naiwnością jest sądzić, że browar daje ogródek i wystarcza mu tylko satysfakcja z pieknego wyglądu ogródka.
                            To że dają to jest tylko wina właścieli różnych lokali, bo się tak nauczyli, widząc jak KP czy GŻ rozdaje tu i tam ogródki to sami wymagają później od tych mniejszych browarów ogródki czy jakieś pierdoły reklamowe. Jeśli nie dostaną nic to rezygnują z danej marki piwa i wchodzi do nich ten co ma tego dużo a to znaczy, że zwykły klient już nie ma nic do gadania i musi pić to co jest w danym lokalu. I to jest właśnie to czego nie powinno być.


                            I nie ma co tłumaczyć, że małe browary też tak robią. Robią, bo zostały do tego zmuszone przez duże firmy. A może byście tak zaczęli konkurować z małymi smakiem piwa i ceną, a nie ilością rupieci wrzuconych do knajpy i godzinami głupkowatych i kłamliwych reklam w telewizji?
                            I tutaj masz w 100 % rację

                            Pozdrawiam.

                            Comment

                            • Ka_Dar
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2003.03
                              • 248

                              #44
                              Odp: Odp: Próba odpowiedzi

                              R_F napisał(a)
                              zwykły klient już nie ma nic do gadania i musi pić to co jest w danym lokalu. I to jest właśnie to czego nie powinno być.
                              Dlatego warzymy swoje własne piwa domowe. Takie jakie chcemy, lubimy i jakie nam wyjdą.

                              Comment

                              • Oskarx
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2004.02
                                • 248

                                #45
                                Z tymi nalewakami i pierdołami relkamowymi za darmo to lekka przesada.
                                To wynika z przesadnej chęci zarobienia przez knajpiarzy jak największych pieniędzy jak najmniejszym kosztem.
                                Np. 3-obwodowa chłodziarka do piwa kosztuje 1800zł. Nie jest to chyba straszny wydatek aby móc szprzedawać piwa jakie się chce.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X