substytut butli CO2

[Oskarx]

Admin: wydzielono z dyskusji: http://www.browar.biz/forum/showthre...threadid=38284

----------------------------------

Pod atrykułem na forum ktoś napisał, że na Słowacji piwo w beczkach
jest popmowane powietrzem z kompresora a nie dwutlenkiem węgla z butli jak u nas.
Słyszeliście coś o tym?
Myślę, że każdy z Was powinien zadać sobie pytanie czy wziąłby do łapy te 2 bańki.

[Andrewbrw]

Oskarx napisał(a)
Pod atrykułem na forum ktoś napisał, że na Słowacji piwo w beczkach
jest popmowane powietrzem z kompresora a nie dwutlenkiem węgla z butli jak u nas.
Słyszeliście coś o tym?
Myślę, że każdy z Was powinien zadać sobie pytanie czy wziąłby do łapy te 2 bańki.

jak byłem w Czechach, to nawet widziałem jak barman pompował pompką ręczną do auta piwko z beczki

[Oskarx]

jaja sobie robisz?

[Andrewbrw]

Oskarx napisał(a)
jaja sobie robisz?

no niestety nie!!!powaga!!! To było takie jakby schronisko, nie pamiętam jakie piwo koleś pompował, ale piłem je(wraz z Naczelnikiem).....i nie było najlepsze

[witkowskiartur]

jaja sobie robisz

Parę lat temu na imprezie u koleżanki, byłem głównym operatorem kega wypożyczonego przez nią z zaprzyjaźnionego baru, wraz z ręczna pompką. Smaku piwa nie pamiętam, ale do beczki tłoczone było tylko powietrze.

[ART]

trzymajcie się proszę tematu. sprawa korzystania z substytutów dedykowanych butli CO2 do wyszynku piwa była omawiana w innym miejscu.

[Oskarx]

witkowskiartur napisał(a)
Parę lat temu na imprezie u koleżanki, byłem głównym operatorem kega wypożyczonego przez nią z zaprzyjaźnionego baru, wraz z ręczna pompką. Smaku piwa nie pamiętam, ale do beczki tłoczone było tylko powietrze.

A ile ten Keg miał 30L.?
To niezłą pare musiałeś mieć.
Ale chodzi o to czy piwo popmowane powietrzem lepiej wpływa na smak - często zdarza się w polskich knajpach, że piwo jest przegazowane gryzie w gardło nie mówiąć o bekaniu.

Tematu butli nie znalazłem , zawsze można przenieść dyskusję.

[ART]

Oskarx napisał(a)
Tematu butli nie znalazłem , zawsze można przenieść dyskusję. [/B]

widocznie niezbyt dokładnie szukałeś
"można przenieść" = Art może przenieść, co zajmuje nieco czasu, którego ma mało ostatnio, więc Art będzie wdzięczny za odrobinę dyscypliny.

[ART]

Oskarx napisał(a)
Ale chodzi o to czy piwo popmowane powietrzem lepiej wpływa na smak - często zdarza się w polskich knajpach, że piwo jest przegazowane gryzie w gardło nie mówiąć o bekaniu.

ok, poprawiam się - odnośnie wprowadzania do beczki powietrza za pomocą kompresora zamiast CO2 z butli osobnego tematu nie było (pewnie dlatego że powietrze źle wpływa na kondycję piwa), był natomiast temat o alternatywach dla owych butli.

[Oskarx]

ART napisał(a)
widocznie niezbyt dokładnie szukałeś
"można przenieść" = Art może przenieść, co zajmuje nieco czasu, którego ma mało ostatnio, więc Art będzie wdzięczny za odrobinę dyscypliny.

Ok. dzięki

[witkowskiartur]

A ile ten Keg miał 30L.?
To niezłą pare musiałeś mieć.

Jakiś taki nieduży był, powietrze było "dobijane" na bieżąco w razie potrzeby i nie tylko ja pompowałem. Za to tylko ja nalewałem.
Się było młodym, się miało pare

[Oskarx]

ART napisał(a)
ok, poprawiam się - odnośnie wprowadzania do beczki powietrza za pomocą kompresora zamiast CO2 z butli osobnego tematu nie było (pewnie dlatego że powietrze źle wpływa na kondycję piwa), był natomiast temat o alternatywach dla owych butli.

No tak ale jeśli powietrze źle wpływa to dlaczego Słowacy go podobno używają. Chyba głupi nie są.

[grzeber]

Słyszałem, że w Wielkiej Brytani w pubach nie używa się CO2 tylko "pompuje" się powietrzem.
To dlatego tam przy nalewaniu piwa barman nie przekręca małej wajchy tylko pochyla całą kolumnę (jest skonstruowana jako tłok do powietrza?).

[Krzysiu]

To jest bardzo skomplikowane urządzenie, tzw. maszyna piwna. Zasysa piwo z beczki i pompuje je do naczynia. W sumie pompka, ale bardzo dziwaczna.

Nadmuchanie powietrzem kega 30 l czy nawet 50 l. to małe piwo. Robiłem to dziesiątki razy. Ważne, żeby uszczelki były dobre.

[e-prezes]

Tylko takie piwo trzeba szybko zużyć, jak mniemam. W jednym z lokali w Krakowie Smoczą Głowę tak podawali i po tygodniu nie była już ciekawa do picia. Zatem 2-3 dni to góra?!