Porter czy Koźlak?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Porter czy Koźlak?

    Kolejny dylemat, piwo na etykietach którego jest napisane Porter i Koźlak, zgłupieć w sumie można, więc żeby sklasyfikować to piwo konkretnie to gdzie - do Porterów czy do Koźlaków?


    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    #2
    Widze ze ten Koneser to jeszcze jedno wcielenie krotoszynskiego Kozlaka, nie slyszalem o nim wczesniej. Pilem za to Portera Marszalka czyli ostatnia 'wersje' przed padem Krotoszyna, parametry te same co stary Kozlak. Po konsultacji z forumowiczami stwierdzilem ze to bylo to samo piwo chociaz na etykietce nie bylo kozlaka tylko porter.

    Kwestia nazwy znowu rozmyta. Dla mnie 18% to zdecydowanie kozlak, podobnie jak Porter Boss z Witnicy chociaz ma wyzszy woltaz, ale to juz chwyt marketingowy.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #3
      hmm, czy porter witnicki w takim razie może być koźlakiem?
      raczej bym polemizował, gdyż portery (bałtyckie również) nie muszą mieć 20/22 ball.
      Tylko czy projektant etykiety umieszczając na niej nazwę zarówno Koźlak jak i Porter był kompletnym ignorantem czy coś w tym jednak jest, tylko co?
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • Pinio74
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.10
        • 3881

        #4
        Ciekawe jest umieszczenie napisu "light" na drugiej etykiecie, być może ktoś w Krotoszynie tak sobie wymyślił, że Koźlak to taki porter w lżejszej wersji.
        Last edited by Pinio74; 2004-05-17, 12:41.
        BIRRARE HUMANUM EST

        Comment

        • lzkamil
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.01
          • 3611

          #5
          becik napisał(a)
          hmm, czy porter witnicki w takim razie może być koźlakiem?
          raczej bym polemizował, gdyż portery (bałtyckie również) nie muszą mieć 20/22 ball.
          Tylko czy projektant etykiety umieszczając na niej nazwę zarówno Koźlak jak i Porter był kompletnym ignorantem czy coś w tym jednak jest, tylko co?
          A dla mnie porter witnicki to bardziej kozlak, chociaz inni moga miec inne zdanie Co nie zmienia faktu ze bardzo dobry kozlak...
          A projektant etykiety widac nie mogl sie zdecydowac i wybral najglupsze mozliwe rozwiazanie
          Lepszy jabol pod okapem
          niż GŻ, CP i KP !


          Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

          Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

          Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Ktotoszyn specjalizował się w ciemnym doppelbocku, zwanym koźlakiem. To na pewno nie jest porter

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #7
              Krzysiu napisał(a)
              Ktotoszyn specjalizował się w ciemnym doppelbocku, zwanym koźlakiem. To na pewno nie jest porter
              Zatem jak wytłumaczyć fakt podawania przez browar na etykiecie nazwy zarówno Porter jak i Koźlak? Czy była to tylko niewiedza pracowników (projektantów etykiet), chwyt marketingowy?
              Dla mnie jest to totalna bzdura umieszczanie na jednym produkcie nazwy Porter i Koxlak ale może czegoś nie wiem
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                Dla mnie to też jest bzdura, ale to jest koźlak.

                W okresie międzywojennym porter był czymś innym niż piwo, w zakresie działalności gospodarczej browary podawały często: "produkcja piwa i porteru".

                Comment

                • Krzysztof
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.04
                  • 1689

                  #9
                  becik napisał(a)
                  hmm, czy porter witnicki w takim razie może być koźlakiem?
                  raczej bym polemizował, gdyż portery (bałtyckie również) nie muszą mieć 20/22 ball.
                  Tylko czy projektant etykiety umieszczając na niej nazwę zarówno Koźlak jak i Porter był kompletnym ignorantem czy coś w tym jednak jest, tylko co?
                  Skłaniam sie do poglądu że Witnica robi smacznego Koźlaka nie portera. Napis "Porter" jest na wyrost.
                  Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                  www.twojmalybrowar.pl

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #10
                    Smak Witnicy jest porterowy, nie koźlakowy.

                    Comment

                    • Krotoszyniak
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2002.08
                      • 516

                      #11
                      Glowna roznica pomiedzy Kozlakiem a Baltyckim Porterem bo o zwyklym Porterze nie bedziemy pisac(sprawa oczywista) jest sposob w jaki przygotowano slod i ilosc chmielu . Baltycki Porter jest bardziej bogaty smakowo , ma wiecej "palonej kawy" niz Kolzak , jest blizej do Imperial Stouta niz Kozlak jesli chodzi o smak . W polsce mielismy Portera z Okocimia bardziej slodowego , slodkiego i poprzez slodkiego a bardziej chmielonego z dodatkiem kawy Bossa az do specialistow od przygotowywania slodu Zywca i Krolewskiego Porterea (Ciemniejsze, posmak czarnej czekolady , palonej czarnej kawy , ciemy slod). Po drugiej stronie mamy bardziej owocowej slodkej orientacji Kozlaka zmniejsza iloscia chmielu (sugeruje spozycia Andechsera Dunkel d.Bocka i oczywiscie Celebratora od Ayingera)
                      Admin z Ratebeera
                      Licencjonowany Sedzia BJCP (E0894)
                      Poromotor piwnej Polski na swiat :)

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X