Pasteryzować, czy nie pasteryzować?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #61
    Krzysztof napisał(a)
    No widzisz stosują szyszki chmielowe jak je dostaną(...)
    ... czyli w większości przypadków (rzadkością wręcz jest tam używanie granulatów...)

    Rewelacyjną (i niestety nierealną) rzeczą by było, gdyby każde piwo można było kupić w trzech odmianach: pasteryzowanej , niepasteryzowanej i filtrowanej, niepasteryzowanej i niefiltrowanej. Ja wybierałabym zawsze tą ostatnią...I tu, niestety, Krzysztofie, masz rację. Piwo niepasteryzowane i niefiltrowane mogę wypić u siebie w domu oraz w niewielu, niestety, browaro-restauracjach. Lepiej już ma się sprawa z piwem niepasteryzowanym i filtrowanym, choć i takie jest u nas w kraju nie lada rzadkością. Nie zgodzę się natomiast z Tobą w kwestii smaku: każde zubożenie piwa (czy to przez filtrację, czy to przez pasteryzację) odbija się bardzo negatywnie na smaku, a często również na zapachu.
    Tak wiem, zyskujemy klarowność i wydłużamy tym termin przydatności do spożycia. Tylko czy warto za to płacić smakiem???

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #62
      Krzysztof napisał(a)
      .

      W skali masowej tego się nie zrobi.
      Po
      a) to czy się nie robi to sprawa dyskusyjna. Nie będę już pisał o Niemczech, ale dałem Tobie przykłady sprzedawanie piwa niepasteryzowanego w normalnym obrocie handlowym
      b) czy to, że się nie stosuje to znaczy, że to dobrze??? Moim zdaniem NIE, bo piwa niepasteryzowane są wielokrotnie lepsze, smaczniejsze, ciekawsze od piwa pasteryzowanego
      c) w Austrii dostaniesz w każdym markecie piwa typu Zwickl - niepasteryzowane i niefiltrowane pochodzące z dużych browarów np.: Schwechat (dziś już Heineken) czy Zwettler (Brau Union więc też pewnie Heineken) więc naprawdę można takie piwa warzyć i sprzedawać na skalę masową i mogą to robić także duże browary. Trzeba tylko wykazać minimum chęci. W krajach bardziej piwnych niż Polska nawet duże browary wpadają jak widzisz na to, że piwo niefiltrowane i niepasteryzowane jest lepsze i można je sprzedawać. Następnym przykładem jest Staropramen (browar o produkcji ponad 1 mln. hektolitrów więc wielki) i też w jego lokalach można kupić piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.

      Podsumowując, stwierdzenie, że piwa niepasteryzowanego nie można warzyć i sprzedawać masowo nie jest do końca ścisłe. Być może nie można tego robić w Polsce gdzie nad smak i charakter przedkłada się sterylność i czas przechowywania. Ale to jest problem mentalny, a nie technologiczny.
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2001.02
        • 23860

        #63
        czeski Bernard oferuje chyba właśnie te trzy wersje i jakoś mu się powodzi
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • zythum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.08
          • 8305

          #64
          W Czechach, Austrii i Niemczech robi tak całkiem sporo i to niemałych browarów. W Polsce nie wiadomo dlaczego nawet technolodzy produkcji są temu oporni
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • Rolek
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 1038

            #65
            Krzysiu napisał(a)
            Wiem, jak daleko poszła technika. Tak daleko, że piwo fermentuje i leżakuje tydzień. (...)
            Aż tydzień?! Szwedzki Alfa Laval opracował technologię, w której dojrzewanie piwa trwa... dwie godziny. Pijąc wyroby niektórych naszych "browaruf", odnoszę wrażenie, że ową instalację udostępniono im do testów.

            Comment

            • Ka_Dar
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2003.03
              • 248

              #66
              iron napisał(a)
              A dlaczego sugerujesz, że produkt browarów restauracyjnych jest już zepsuty - wyrażenie "zepsuł do końca" wskazuje, że wcześniej (zanim ktoś z chęci zysku zacząłby psuć piwo) czyli już w browarorestauracji ten produkt jest zepsuty.
              Poza tym, czy ktoś o zdrowych zmysłach z chęci zysku psuje produkt
              Moim zdaniem Krzysztof chciał napisać, że w dużych (z chęci zysku) z założenia produkt jest "zepsuty do końca" a w restauracyjnych nie.

              Comment

              • Krzysztof
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.04
                • 1689

                #67
                iron napisał(a)
                A dlaczego sugerujesz, że produkt browarów restauracyjnych jest już zepsuty - wyrażenie "zepsuł do końca" wskazuje, że wcześniej (zanim ktoś z chęci zysku zacząłby psuć piwo) czyli już w browarorestauracji ten produkt jest zepsuty.
                Poza tym, czy ktoś o zdrowych zmysłach z chęci zysku psuje produkt

                Może użyłem niezbyt fortunnego okreslenia. Używając terminu "zepsuć do końca" wcale nie miałem na myśli, że produkt jest powiedzmy nadpsuty.

                Co do psucia produktu z chęci zysku to nie masz racji. Handlowiec tzn. hurtownik, własciciel pubu często zamawia nadmierne ilości piwa, żeby wywiazać się z umowy. Następnie to piwo sprzedaje długo a czasem bardzo długo. Sam wiesz co sie dzieje z piwem zbyt długo przechowywanym. To nie wino, że nim starsze tym lepsze....
                Sprzedając piwo bez filtracji tak jak się robi w browarach restauracyjnych nie ma się pośredników, którzy liczą tylko zysk. Nic więcej nich nie interesuje.
                Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                www.twojmalybrowar.pl

                Comment

                • Krzysztof
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.04
                  • 1689

                  #68


                  Jaka nadinterpretacja. Przecież sam stwierdzasz, że:

                  [QUOTE]iron napisał(a)
                  A wracając do pasteryzacji - piwa niepasteryzowane (pite w browarze) z Kłodawy i Żnina były wręcz pyszne, czego nie można powiedzieć o gotowych (czytaj pasteryzowanych i zabutelkowanych) produktach. Pozostaje oczywiście rzeczą otwartą dyskusja, czy to wina złej technologii pasteryzacji, czy pasteryzacji w ogóle.
                  Last edited by Krzysztof; 2004-05-25, 15:29.
                  Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                  www.twojmalybrowar.pl

                  Comment

                  • Krzysztof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.04
                    • 1689

                    #69
                    zythum napisał(a)
                    Po
                    a) to czy się nie robi to sprawa dyskusyjna. Nie będę już pisał o Niemczech, ale dałem Tobie przykłady sprzedawanie piwa niepasteryzowanego w normalnym obrocie handlowym
                    b) czy to, że się nie stosuje to znaczy, że to dobrze??? Moim zdaniem NIE, bo piwa niepasteryzowane są wielokrotnie lepsze, smaczniejsze, ciekawsze od piwa pasteryzowanego
                    c) w Austrii dostaniesz w każdym markecie piwa typu Zwickl - niepasteryzowane i niefiltrowane pochodzące z dużych browarów np.: Schwechat (dziś już Heineken) czy Zwettler (Brau Union więc też pewnie Heineken) więc naprawdę można takie piwa warzyć i sprzedawać na skalę masową i mogą to robić także duże browary. Trzeba tylko wykazać minimum chęci. W krajach bardziej piwnych niż Polska nawet duże browary wpadają jak widzisz na to, że piwo niefiltrowane i niepasteryzowane jest lepsze i można je sprzedawać. Następnym przykładem jest Staropramen (browar o produkcji ponad 1 mln. hektolitrów więc wielki) i też w jego lokalach można kupić piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.

                    Podsumowując, stwierdzenie, że piwa niepasteryzowanego nie można warzyć i sprzedawać masowo nie jest do końca ścisłe. Być może nie można tego robić w Polsce gdzie nad smak i charakter przedkłada się sterylność i czas przechowywania. Ale to jest problem mentalny, a nie technologiczny.
                    Żle mnie zrozumiałeś pisząc "że w skali masowej się nie zrobi" miałem na myśli nadzór nad własnym produktem, co w skali browaru restauracyjnego jest proste do wykonania a w skali masowej nie jest.

                    Czy pamietasz "Grodzisza"? Było super, ale nie miało klientów. A dlaczego? Bo nie umiano tego piwa podawać w restauracjach. Ludziska też nie wiedzieli jak go wlać do szklanki. A szkoda... Ja miło wspominam giełdę w Grodzisku w 1992 r. Dla mnie było to niebo "w gębie".
                    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                    www.twojmalybrowar.pl

                    Comment

                    • iron
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.08
                      • 6717

                      #70
                      [QUOTE]Krzysztof napisał(a)
                      Jaka nadinterpretacja. Przecież sam stwierdzasz, że:

                      iron napisał(a)
                      A wracając do pasteryzacji - piwa niepasteryzowane (pite w browarze) z Kłodawy i Żnina były wręcz pyszne, czego nie można powiedzieć o gotowych (czytaj pasteryzowanych i zabutelkowanych) produktach. Pozostaje oczywiście rzeczą otwartą dyskusja, czy to wina złej technologii pasteryzacji, czy pasteryzacji w ogóle.
                      No i właśnie Ty stwierdzasz, że oni źle pasteryzują (w sensie technologicznym) i że jakby dobrze to robili, to piwo pasteryzowane smakowało by równie pysznie jak przed pasteryzacją, a ja twierdzę, że zniżka smaku (nie są złe, dla jasności, tylko gorsze w porównaniu z tym sprzed pasteryzacji) jest spowodowana samym procesem pasteryzacji, nieważne w którym browarze byłaby ona przeprowadzona.
                      Ani słowem nie zasugerowałem, że w wymienionych browarach źle pasteryzują lub/i butelkują piwa !!! Używając zwrotu "pozostaje oczywiście rzeczą otwartą dyskusja" chodziło mi o te dwa podejścia do zagadnienia, przy czym z Twoim się nie zgadzam, a optuję za tym drugim.
                      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                      Rock, Honor, Ojczyzna

                      Comment

                      • Oskarx
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2004.02
                        • 248

                        #71
                        ART napisał(a)
                        czeski Bernard oferuje chyba właśnie te trzy wersje i jakoś mu się powodzi
                        Bernarda niepasteryzowanego kupowałem w różnych miejscowościach i jakoś nie mają problemu ze sprzedażą i zwrotami. To znana w czechach i uznawana marka.
                        Tak przy okazji ostatnio w sklepie byłem ze znajomym w Czeskim Cieszynie. Znajomy był podejrzliwy co do kupna tego piwa.
                        Na to zdziwiony Czech do niego:- piwo nepasteriwoane to prawdziwe piwo i najlepsze.
                        Oskar

                        Comment

                        • Krzysztof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.04
                          • 1689

                          #72
                          Rolek napisał(a)
                          Aż tydzień?! Szwedzki Alfa Laval opracował technologię, w której dojrzewanie piwa trwa... dwie godziny. Pijąc wyroby niektórych naszych "browaruf", odnoszę wrażenie, że ową instalację udostępniono im do testów.
                          Mylisz pojecia. Krzysiu pisze o całym procesie, który trwa tydzień a ty o samym dojrzewaniu trwającym dwie godziny. To róznica.
                          Istotnie jeden z browarów ma taką instalację.
                          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                          www.twojmalybrowar.pl

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #73
                            Krzysztof napisał(a)
                            Żle mnie zrozumiałeś pisząc "że w skali masowej się nie zrobi" miałem na myśli nadzór nad własnym produktem, co w skali browaru restauracyjnego jest proste do wykonania a w skali masowej nie jest.

                            Czy pamietasz "Grodzisza"? Było super, ale nie miało klientów. A dlaczego? Bo nie umiano tego piwa podawać w restauracjach. Ludziska też nie wiedzieli jak go wlać do szklanki. A szkoda... Ja miło wspominam giełdę w Grodzisku w 1992 r. Dla mnie było to niebo "w gębie".
                            No i gdyby Lech Browary Wielkopolski zamiast likwidować browar, przeznaczył małą cząstkę pieniędzy przeznaczonych na reklamę, na edukację sprzedawców i restauratorów to do dziś to piwo by istniało.
                            A jeżeli piwo to nie zgadzało się ze strategią firmy to nie trzeba było od razu zamykać browaru tylko go sprzedać albo chociaż sprzedać recepturę i technologię produkcji.

                            Tak czy tak teraz pośrednio potwierdzasz, że piwo niepasteryzowane z zawartością drożdży jest po prostu PYSZNE. Nie sądzę aby Grodzisz był tak smaczny gdyby poddać go filtracji i pasteryzacji.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Krzysztof
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.04
                              • 1689

                              #74
                              iron napisał(a)
                              No i właśnie Ty stwierdzasz, że oni źle pasteryzują (w sensie technologicznym) i że jakby dobrze to robili, to piwo pasteryzowane smakowało by równie pysznie jak przed pasteryzacją, a ja twierdzę, że zniżka smaku (nie są złe, dla jasności, tylko gorsze w porównaniu z tym sprzed pasteryzacji) jest spowodowana samym procesem pasteryzacji, nieważne w którym browarze byłaby ona przeprowadzona.
                              Ani słowem nie zasugerowałem, że w wymienionych browarach źle pasteryzują lub/i butelkują piwa !!! Używając zwrotu "pozostaje oczywiście rzeczą otwartą dyskusja" chodziło mi o te dwa podejścia do zagadnienia, przy czym z Twoim się nie zgadzam, a optuję za tym drugim.
                              Powołując się na to co napisałeś:
                              iron napisał(a)
                              A wracając do pasteryzacji - piwa niepasteryzowane (pite w browarze) z Kłodawy i Żnina były wręcz pyszne, czego nie można powiedzieć o gotowych (czytaj pasteryzowanych i zabutelkowanych) produktach. stwierdziłem że spadek jakośsci nastąpił podczas pasteryzacji.
                              Ja wyciągnąłem wniosek, że stało się to za przyczyną źle przeprowadzonych procesów.
                              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                              www.twojmalybrowar.pl

                              Comment

                              • Krzysztof
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.04
                                • 1689

                                #75
                                zythum napisał(a)
                                No i gdyby Lech Browary Wielkopolski zamiast likwidować browar, przeznaczył małą cząstkę pieniędzy przeznaczonych na reklamę, na edukację sprzedawców i restauratorów to do dziś to piwo by istniało.
                                A jeżeli piwo to nie zgadzało się ze strategią firmy to nie trzeba było od razu zamykać browaru tylko go sprzedać albo chociaż sprzedać recepturę i technologię produkcji.

                                Tak czy tak teraz pośrednio potwierdzasz, że piwo niepasteryzowane z zawartością drożdży jest po prostu PYSZNE. Nie sądzę aby Grodzisz był tak smaczny gdyby poddać go filtracji i pasteryzacji.
                                Grodzisz i piwa drożdzowe to zupełnie inne piwa niż PILS. To co piszę odnosi się do PILSÓW. W Grodziszu było bardzo duzo drożdzy a w filtrowanym Pilsie jest ich duzo mniej rzędu kilkudziesieciu tysięcy razy. Nie mozna porównać tych dwóch piw.
                                Co do Grodzisza i jego filtracji i ewntualnej pasteryzacji to nie wiadomo co by było. Grodzisz był klarowany - nie pamietam tylko co dodawano do tanków lezakowych lub na fermentacji.
                                Są piwa w Niemczech które mają posmak drożdżowy, ale są filtrowane i klarowne.
                                Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                                www.twojmalybrowar.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...