Wchodzac do baru z afiszem browaru A dostajesz piwo browaru B lane do kufla browaru C na podstawce browaru D. Jest to straszny brak konsekwencji i chyba tylko w Polsce spotykany, a dlatego mozliwy, bo na ogol piwa te calkiem podobnie smakuja albo o co tu chodzi?
Co kraj to obyczaj
Collapse
X
-
Najczęściej jest tak:
Powstaje lokal w którego urządzaniu pomaga browar A, bądź z różnych względów właściciel wybiera browar A - stąd pierwsze krzesła, podstawki, szklanki
następnie np.: piwo to nie schodzi tak jakby chciał sprzedawca lub zaczyna podawać dodatkowo inne piwa. Czyli mamy browar B. Jednocześnie browar A za następne szklanki czy podstawki karze sobie już płacić, czego właściciel lokalu już nie chce robić. W taki sposób korzysta z resztek szklanek browaru A, jednocześnie posiadając szklanki browaru B. Właściciel nie przjemuje się w co leje, a klienci też mają to w nosie.
Mijają miesiące - w knajpie pojawia się piwo C, i sytuacja się nawarstwia.
Z innej beczki, z kolei w przypadku mniejszych lokali, często właściciel zbiera tyle szklanek i podstawek ile się da, i dlategoma różne.
Z następnej beczki browary dają minimalne ilości podstawek i szkła. Pamiętam lokal warszawski sprzedający mnóstwo piwa Królewskiego, który od browaru otrzymał 6 (sześć) kufli. W związku z tym właściciel po prostu postwaił je jako wystawkę i Króla, lał do szklanek "no name" które tanio kupił w supermarkecie.
Ot Polska właśnie.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud. -
Jest jeszcze taka sytuacja, że knajpa podpisuje umowę z browarem, a gdy taka umowa wygasa, właściciel szuka tańszego piwa, jednocześnie wykorzystując stare zapasy szkła czy podstawek z poprzedniego browaru.
I następna bardzo przykra sprawa - częste ostatnio upadki browarów. Będąc np.: w Białej Podlaskiej, można zauważyć kasetony browaru Wist, który upadł - kasetony pozostały.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.Comment
-
Odp: Co kraj to obyczaj
piwowar2 napisał(a)
Wchodzac do baru z afiszem browaru A dostajesz piwo browaru B lane do kufla browaru C na podstawce browaru D. Jest to straszny brak konsekwencji i chyba tylko w Polsce spotykany, a dlatego mozliwy, bo na ogol piwa te calkiem podobnie smakuja albo o co tu chodzi?
Dostajesz Guinnessa w szklance Carlsberga na podstawce od Smirnoffa...
Czujecie?!Comment
-
Jest niestety tak, jak pisze zythum. Wiekszości konsumentów jest wszystko jedno jaka jest forma podania piwa.
Sam niejednokrotnie gdy pytałem o piwo, którego logo widnieje na ścianie sklepu czy lokalu zostałem szybko sprowadzony na ziemię. To tylko ozdoby nie mające związku z asortymentem.
Miałem też sytuację taką, że zauważyłem kilka kufli Leżajska na wystawie w knajpie jakiejś. Piwa tego oczywiście nie było od kilku lat. Kufle zostały z darów niegdysiejszych nigdy nie użyte. Udało mi się nawet jeden odkupić.
Ogólnie tragedia jest pod tym względem. NIestety znalezienie lokalu, gdzie podają piwo z małego browaru jest trudne,więc co dopiero odpowiednia firmowa oprawa tego piwa....MM961
4:-)Comment
-
Well... Faktem jest także, że browary "rzucają" do knajp jeden, góra dwa rodzaje szklanek. Może kogoś nie razi REDD'S w kuflu Lecha czy DĘBOWE w kuflu Tyskiego.
Poza tym np. na terenie Dąbrowy Górniczej nie znam knajpy, gdzie piwo podawane byłoby w kuflu - jakimkolwiek: firmowym czy nie. Wszędzie króluje (często przypadkowa) zbieranina szklanic. Zresztą szklanice te są bezproblemowo dostępne w hipermarketach."W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.netComment
-
W największej pijalni piwa w Gdyni mimo wysokiej sprzedaży piwa,jakoś zawsze brakuje odpowiedniego szkła. Jak się pytałem to od wielu miesięcy żaden z dostawców piwa nic nie dostarczył."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael JacksonComment
-
Makaron nie narzekaj! Pan barman zawsze może ci podać w kuflu 'no name'! W innych dostaniesz piwko w pokalu Lecha lub innym dziadostwie a w Atucie w czystym ładnym kufelku.Comment
-
Podstawki
Podobnie jest z waflami
W ogóle ich się nie podaje. Stoją sobie na barze.
Na Słowacji i w Czechach na każdym stole obowiązkowo stoją firmowe stojaki z waflami.
U nas to albo tak mało tego dają do knajp, że szkoda właścicielowi to podawać do piwa, albo traktuja to jako zbędną robote.OskarComment
-
Firmy z tzw. branży FMCG zatrudniają tzw. "merczendajzerów", którzy dbają o to, żeby ich towar był w sklepach odpowiednio wyeksponowany i poukładany. Przedstawiciele handlowi browarów również mogliby sprawdzać, czy w knajpie są wyłożone wafle, czy jest wystarczająca ilość firmowego szkła itp. Tyle że pewnie specjalistom od marketingu i cięcia kosztów wyszło, że to strata czasu i pieniędzy. Wolą je wydać na umowy na wyłączność z knajpami, to pewnie daje im lepsze efekty.Comment
Comment