Kondycja piwowarstwa polskiego

[abernacka]

Twilight_Alehouse czy wiesz co to znaczy "prawie"?

[becik]

ART napisał(a)
Beciku drogi, ocen jest ponad 1200 - jeżeli wskażesz mi tą sugerowaną WIĘKSZOŚĆ tych ocen, które popierają Twoją tezę będę wdzięczny

nie twierdzę, że jest wiekszość takich ocen, chciałem jedynie zwrócić uwagę, że takie oceny się pojawiają

e-prezes napisał(a)
to ciekawe, bo moim znajomkom, dla których nie ma lepszego niż Żywiec ono było ekstra zastanawiam się ile w tym sensu.

Czyż to nie jest doskonały przykład na to, że już nie tyle co sam smak piwa ale jego marka przesłania wszystko inne? Czy w przypadku małych browarów rzecz ma się inaczej?

abernacka napisał(a)
Szanowny Beciku, mógłbyś mi wskazać tekst gdzie jest napisane że, Rycerz jest "zdecydowanie zepsuty (kwaskowaty i mętny)". Troszeczkę przeinaczasz fakty. Po pierwsze jakbyś wiedział ( a chyba tego nie wiesz) piwko te miało zawsze lekką nutę kwasku. Po drugie piwko, które dostarczyłem na zlot było świeżutkie (dzień wcześniej rozlewane do butelek).
Rozumiem że wskazujesz w tym tekście na Gościszewo. I tu jesteś w dużym błędzie!! Po pierwsze browar ten nie posiada pasteryzatora, co w okresie letnim może troszeczkę zmienić smak piwa. Po drugie Rycerza w 3mieście można zakupić tylko w jednym miejscu, a więc twoje stwierdzenie " Byle jak najwięcej" mija się z prawdą. A po trzecie chyba prawie każdy mały browar wkłada duszę do tego, co robi w przeciwieństwie do dużych browarów.

Wydawało mi się, że opis przytoczony przez Pogoniarza wskazywał na lekko psujące się piwo....(kwaskowatość i mętność). Mi samemu zdarzyło sie kilkakrotnie oceniać lekko zmętniałe piwo (vide Gambrynus) ale jeszcze bez "kwasu". Ostatnio niestety takich piw napotykałem coraz wiekszą ilość do czasu aż coś pękło i stwierdziłem dość, nawet mały browar, przez to że mały nie może liczyć na żadne fory. Takich piw już nie oceniam ale swoje zdanie na temat browaru sobie wyrabiam że "nie za bardzo sie przykłada". Oczekuję od każdego gatunku jednego i stałego smaku do którego będę wracać (w tym przypadku wykluczam z oczywistych względów browary restauracyjne).
Część osób pisze, że woli nierówną produkcję (raz lepsza, raz gorsza) ale tej nawet wielkie koncerny nie mogą dotrzymać. I nie jest to problem tylko małego browaru ale duzych także.

Piłem dzięki Tobie Rycerza (za co dziękuję) i możesz spojrzeć w moją ocenę tego piwa, żadnej kwaskowatości tam nie stwierdziłem co przeczy temu, że zawsze jest kwaskowate, a czy piwo typu pils powinno być w ogóle kwaskowate? Nawet z lekką dozą? Czy fakt rozlewu dzień wcześniej do butelek świadczy o tym, że to piwo nie mogło juz wcześniej przed rozlewem załapać jakiegoś bakcyla?
Akurat o Rycerzu nie myślałem pod kątem "byle więcej".

[Twilight_Alehouse]

abernacka napisał(a)
Twilight_Alehouse czy wiesz co to znaczy "prawie"?

Wiem. Specjalnie rzuciłem ekstremalnym przykładem żeby wzniecić ferment

[ART]

becik napisał(a)
nie twierdzę, że jest wiekszość takich ocen, chciałem jedynie zwrócić uwagę, że takie oceny się pojawiają

dobrze, zacytuję:

becik napisał(a)
A zdecydowana większość forumowiczów wychwala pod niebiosa produkty małych browarów mimo faktu, że te piwa czasem są po prostu beznadziejne, czemu tak jest?

co prawda mowa tu o oceniających ale wychodzi na to samo.

[becik]

ART napisał(a)
dobrze, zacytuję:



co prawda mowa tu o oceniających ale wychodzi na to samo.

aaaa to o to chodziło....hmmm, tu można inaczej jak widzę zinterpretować to co autor czyli ja miałem na myśli:
- zdecydowana większość piw jest dobrze, bardzo dobrze oceniania przez forumowiczów (przeze mnie również)
- CZASEM pojawiają się kiepskiej jakości piwa z małych browarów, które otrzymują wysokie noty mimo ewidentnego etapu ich "rozkładu"
(o gustach sie nie dyskutuje, to wiem i nie neguję tego ale to tylko moja opinia komuś mogą smakować, ja je wylewam teraz)

Dlatego jako przykład podałem Królewskie z Ciechanowa czy dzisiejszy Rycerz, nie generalizowałem że wszyscy, czy wszystkie piwa tylko, że w większości te mętne bądź wątpliwej jakości otrzymują dość dobre oceny. Może pokrętnie to wcześniej ująłem i zbyt ogólnikowo ale to własnie miałem na myśli

[peter_1000]

dziku napisał(a)

Teraz bardzo polskie pytanie... co jest lepsze: stała niska jakość czy może niestała, ale czasem bardzo wysoka...

Oczywiście że stała niska jakość jest lepsza w tym sensie iż kupujący może wyrobić sobie jakąś konkretną opinię o browarze. Nie ma nic gorszego niż piwo, które miesiąc temu było cucuś dziś wyleję do zlewu. Piwo komercyjne to produkt opatrzony marką. A marka ma o jakiejś jakości świadczyć. Jak wsiadam w Merca czy w Audi wiem że wsiadam do dobrego auta. Prowadząc je nie chciałbym mieć świadomości że jedno czy drugie jest raz lepsze raz gorsze.

[Pogoniarz]

peter_1000 napisał(a)
A marka ma o jakiejś jakości świadczyć.

Bardzo słuszna uwaga Tak właśnie jest ,jakaś to ona ...jest-szczególnie na reklamach

[dziku]

peter_1000 napisał(a)
(...)Piwo komercyjne to produkt opatrzony marką. A marka ma o jakiejś jakości świadczyć.(...)

A co owa marka ma do smaku
Poza tym, że świadczy o jakości - w większości kiepskiej i bezsmakowej.
A używając Twojego motoryzacyjnego porównania - nie słyszałeś o nieudanych wersjach Mercedesów czy Audi.

[ART]

Becik - dzięki za wyjaśnienie- tarez jest jasność o co chodziło

Co do porónań piwa do samochodów - bardzo proszę oszczędzić sobie takich zupełnie niadekwatnych zestawień. Samochód jest wytworem nieorganicznym (przynajmniej na razie)... w przeciwieństwie do piwa (przynajmniej na razie).

[peter_1000]

dziku napisał(a)
A co owa marka ma do smaku
Poza tym, że świadczy o jakości - w większości kiepskiej i bezsmakowej.
A używając Twojego motoryzacyjnego porównania - nie słyszałeś o nieudanych wersjach Mercedesów czy Audi.

Nie chodzi mi o markę w tym sensie że wszystkie piwa pochodzące z dużych i renomowanych browarów są świetne i wybitne. Chodzi mi o markę wogóle. Markę, która firmuje każde komercyjne piwo taką jak: Goolman, Brax czy nawet Żywiec. Jak raz się natnę np na Gruenengoldzie, to więcej po piwo o tej nazwie już nie sięgnę. I to tyle co marka ma do smaku.
Co do nieudanych Mercedesów to i szwajcarskie zegarki czasem stają, tylko ciut rzadziej niż NRD-owskie Ruhry.

[ART]

każde piwo, które jest SPRZEDAWANE jest produktem komercyjnym.

[peter_1000]

ART napisał(a)
każde piwo, które jest SPRZEDAWANE jest produktem komercyjnym.

Toż to o tym piszę. I właśnie dlatego że jest SPRZEDAWANE i jest PRODUKTEM KOMERCYJNYM życzyłbym sobie pijać równe a przynajmniej zbliżone jakościowo piwa w danej marce (a dokładnie tej, która mi jeszcze nie podpadła, i już jej nie pijam )

[emes]

peter_1000 napisał(a)
Nie chodzi mi o markę w tym sensie że wszystkie piwa pochodzące z dużych i renomowanych browarów są świetne i wybitne. Chodzi mi o markę wogóle. Markę, która firmuje każde komercyjne piwo taką jak: Goolman, Brax czy nawet Żywiec. Jak raz się natnę np na Gruenengoldzie, to więcej po piwo o tej nazwie już nie sięgnę. I to tyle co marka ma do smaku.

Czyli jesteś po prostu ofiarą reklam, skoro otoczka iluzji z nich, zwana przez Ciebie marką ma generalne znaczenie w wyborze piwa. Może ja coś przeoczyłem, ale jakie Ty w ogóle piłeś te straszne piwa z małych browarów, bo ciągle zestawiasz piwo koncernowe vs. piwo koncernowe. Do tego jak na złość można mniemać , że tą słabą "kondycję polskiego browarnictwa" reprezentuje według Ciebie browar belgijski.

[peter_1000]

emes napisał(a)
Czyli jesteś po prostu ofiarą reklam, skoro otoczka iluzji z nich, zwana przez Ciebie marką ma generalne znaczenie w wyborze piwa. Może ja coś przeoczyłem, ale jakie Ty w ogóle piłeś te straszne piwa z małych browarów, bo ciągle zestawiasz piwo koncernowe vs. piwo koncernowe. Do tego jak na złość można mniemać , że tą słabą "kondycję polskiego browarnictwa" reprezentuje według Ciebie browar belgijski.

Sam jesteś ofiarą jeśli nie potrafisz zrozumieć sensu prosto sformułowanego postu. Jakbyś zerknął do góry to zobaczysz że nie pisałem jedynie o browarach małych a o całym rynku piwnym (patrz temat). Nie żyję w otoczce iluzji reklam, gdyż ich nie oglądam. Marka czyli nazwa produktu służy mi jedynie po to aby konkretnie określić mój wybór (temu chyba marka służy , a nie tworzeniu iluzji). Browar jak to piszesz belgijski jest zarejestrowaną w Polsce spółką i dopóki nie wykupuje i nie niszczy konkurencji w nosie mam do kogo należy. Człowieku, ja piszę o rynku komercyjnym nie o browarnictwie amatorskim.A częścią rynku jest także marka.

[emes]

peter_1000 napisał(a)
Człowieku, ja piszę o rynku komercyjnym nie o browarnictwie amatorskim.A częścią rynku jest także marka.

A gdzie ja piszę sugestię, że oceniasz rynek browarnictwa amatorskiego ? Sam masz też trudności z odczytaniem prostego postu ?
A propo kuriozalnych wywodów nt co to jest marka, to jeśli nie oglądasz reklam piw którymi się zachwycasz, to na czym opierasz wartość danej marki i na podstawie czego tworzysz u siebie wyobrażenie jakiejś marki jak podobno bierzesz pod uwagę markę ogólnie, a nie tylko jakość produktu ?
Co według Ciebie najskuteczniej tworzy markę danego piwa w Polsce ? Czyż nie reklama ? A może Ty innej ekonomii się uczyłeś.