Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wpływ ceny piwa na postrzeganie smaku

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysztof
    Senior
    • 04-2001
    • 1689

    #61
    kopyr napisał(a)
    Cóż za błyskotliwa teoria
    Wybacz sarkazm, ale to TROCHĘ nie tak. Konkurencja w handlu detalicznym w Polsce jest tak duża, że ceny praktycznie dyktuje rynek, czy może producenci. Hurtownie jadą na określonej marży, sklepy detaliczne na określonej. Oczywiście dla różnych kategorii towarów przyjmuje się różne poziomy marży np. na chlebie się praktycznie nie zarabia - marża bardzo niska, na towarach luksusowych marża wyższa. Jeśli sklep nie jest swego rodzaju monopolistą typu lokalizacja obok plaży i żadnego innego w promieniu 10 km, to sobie może skoczyć z ceną. Konkurencja jest na tyle silna, że jeśli sklep podniesie cenę piwa bo schodzi, to właśnie zrobił najlepszą rzecz, żeby przestało schodzić. Powiem więcej często towar, który dobrze schodzi puszcza się po niższej cenie, żeby przyciągnąć klienta, a zarabia się na innych, których ceny klient nie pamięta.
    Co do sprzedawania towarów nieschodzących po "absurdalnej" cenie to nie jest to żadna wyrafinowana zagrywka, tylko próba uratowania chociaż częśći umoczonej kasy np. w terminującym się piwie. Lepiej sprzedać za 1zł i stracić 1 zł na każdej sztuce niż stracić 2 zł na sztuce. Tyle, że tak czy tak to strata.
    To nie jest teoria tylko praktyka.
    Zaraz sie okaże że doszło do tzw. zmowy cenowej jeżeli wszyscy "jadą" po określonej marży....
    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
    www.twojmalybrowar.pl

    Comment

    • kopyr
      Senior
      • 06-2004
      • 9475

      #62
      Praktyka jest taka, że czy to się komuś podoba czy nie marża musi pokrywać koszty stałe sklepu (płace, czynsz, energię, amortyzację wyposażenia itd.) oraz dawać właścicielowi godziwy zysk (w idealnej sytuacji wyższy niż w przypadku bezpiecznych metod lokowania kapitału typu skarbowe papier wartościowe, obligacje lokaty bankowe obecnie coś koło 5% chyba - niestety często jest tak, że zysk przedsiębiorcy jest niższy, ale to inna bajka).
      A zmowa cenowa jest niemożliwa o tyle, że wszyscy jadą na podobnej niskiej marży, którą wymusza silna konkurencja (szczególnie w branży FMCG), a nie na podobnej obłędnie wysokiej marży jak zakłada Twoja spiskowa teoria. Zmowa cenowa możliwa jest na rynku o cechach oligopolu (kilku dużych graczy, którzy dyktują ceny) i tak można powiedzieć jest na rynku np. telefonii komórkowej, czy krajów należących do OPEC, a nie w przypadku sklepów detalicznych, których jest w Polsce ponad 100 tys.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Krzysztof
        Senior
        • 04-2001
        • 1689

        #63
        Podnoszenie ceny dobrze sprzedającego się towaru... gdyby GŻ zaczęła tak robić, to spokojny byłbym o los małych browarów. No... do momentu, aż browar Edi wykupiłby "Żywca" z postanowieniem zamknięcia... [/B][/QUOTE]

        Razej to handlowcy tak robią a nie producent.
        Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
        www.twojmalybrowar.pl

        Comment

        • Krzysztof
          Senior
          • 04-2001
          • 1689

          #64
          Co do sprzedawania towarów nieschodzących po "absurdalnej" cenie to nie jest to żadna wyrafinowana zagrywka, tylko próba uratowania chociaż częśći umoczonej kasy np. w terminującym się piwie. Lepiej sprzedać za 1zł i stracić 1 zł na każdej sztuce niż stracić 2 zł na sztuce. Tyle, że tak czy tak to strata. [/B][/QUOTE]

          Jak się zamawia dużo za dużo piwa, żeby wziąść "gratisy" a później nie można sprzedać bo jest paskudne to trzeba minimalizować straty. Są próby reklamowania takiego piwa. Dotyczy to zarówno hurtowni jak i sklepów.
          Co do "zmowy cenowej" pisałem tam, że "zaraz się okaże" a nie że tak jest.
          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
          www.twojmalybrowar.pl

          Comment

          • dziku
            Senior
            • 12-2002
            • 1992

            #65
            Krzysztof napisał(a)
            (...)Razej to handlowcy tak robią a nie producent.
            Już Kopyr jasno i przejrzyście wyjaśnił czemu handlowcy tak nie robią. No chyba, że myślący o zwinięciu interesu....
            Dziku


            Comment

            • kopyr
              Senior
              • 06-2004
              • 9475

              #66
              Razej to handlowcy tak robią a nie producent.
              Tak, bo to handlowcy malują na "konserwach" czy etykietach cenę sugerowaną. Producent w branży FMCG ma dość duże mozliwości ustalenia jaka będzie cena na rynku. Zwłaszcza np. GŻ która ma własną spółkę Żywiec Trade - ustalając, więc że piwo dla sklepu kosztuje tyle, to a tyle sprawiają, że dla konsumenta kosztuje tyle, ile kosztuje. Inną sprawą jest fakt, że czasem browary robią taki numer, że wydrukują na etykiecie niższą (promocyjną) cenę, ale ceny dla detalisty/hurtownika już nie obniżą - i wtedy się dzieje tak, że na piwie jest cena sugerowana 2,19zł, a w sklepie kosztuje ono 2,29zł. Bo producent zamiast wziąć na siebie koszty promocji postanowił przerzucić je na detalistę. Oczywiście nie jest to specyfiką producentów branży piwnej, a właściwie całej branży FMCG - ale i tak najlepszy przekręt jest z cenami papierosów.
              blog.kopyra.com

              Comment

              Przetwarzanie...
              X
              😀
              🥰
              🤢
              😎
              😡
              👍
              👎