Ideologiczne picie piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2002.07
    • 14999

    #16
    jerzy napisał(a)
    Nie patrz tylko przez pryzmat wyniku finansowego zakładu z działalności operacyjnej. W przypadku Browarów Warszawskich heniek policzył sobie, że więcej zarobi na zamknięciu browaru i sprzedaży atrakcyjnych terenów lub zagospodarowania ich w inny sposób, niż straci na garstce takich maniaków jak my, którzy przestaniemy pić piwo tej marki.
    w tym momencie patrzę bo czegos nie rozumiem, sprzedaż terenu pod warszawskim browarem przyniesie jednorazowy duzy zysk i na tym koniec, dalsza działalność browaru przynosiłaby mniejsze zyski ale w perspektywie iluś tam lat zysk ze sprzedaży piwa przewyższyłby kwotę za którą grunt ten zostałby sprzedany, więc albo ktoś jest krótkowzroczny albo nie o to tu chodzi (pytanie o co?)
    Chyba browar Zamkowy jest również jednym z tych, gdzie jego dalsza robudowa jest niemozliwa
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • Pinio74
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.10
      • 3881

      #17
      Moim zdaniem dla piwoszy liczy się też pewne przywiązanie do browaru, tudzież konkretnej marki piwa. W Płocku i okolicach zawsze najbardziej popularne było piwo Kasztelańskie. Pomijając fakt, że było ono naprawdę dobre, to poza tym było do nabycia dosłownie wszędzie. Po przejęciu browaru Sierpc przez CO, Kasztelan jest nadal najpopularniejszym piwem. Może jakiś tam procent stwierdził, że nie jest to już to samo co kiedyś, ale nadal trzyma jakiś poziom, jest wszędzie dostępne i poza tym tak jak napisał peter_1000: cyt.: "Przecież nadal zatrudnienie znajduje tam lokalna społeczność, browar sponsoruje lokalne imprezy..."
      Ostatnia zmiana dokonana przez Pinio74; 2004-09-23, 13:16.
      BIRRARE HUMANUM EST

      Comment

      • dziku
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.12
        • 1992

        #18
        becik napisał(a)
        (...) Chyba browar Zamkowy jest również jednym z tych, gdzie jego dalsza robudowa jest niemozliwa
        I bardzo przeszkadza ludności okolicznej...
        Dziku


        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2002.07
          • 14999

          #19
          dziku napisał(a)
          I bardzo przeszkadza ludności okolicznej...
          taak? nie wiedziałem, a to juz niedobry omen
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • dziku
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.12
            • 1992

            #20
            Warszawski też przeszkadzał...
            I np Małażonka i Iron też nic o tym nie wiedzieli. Pewnie za daleko mieszkają...
            Dziku


            Comment

            • Pogoniarz
              † 1971-2015 Piwosz w Raju
              • 2003.02
              • 7971

              #21
              becik napisał(a)
              w tym momencie patrzę bo czegos nie rozumiem, sprzedaż terenu pod warszawskim browarem przyniesie jednorazowy duzy zysk i na tym koniec, dalsza działalność browaru przynosiłaby mniejsze zyski ale w perspektywie iluś tam lat zysk ze sprzedaży piwa przewyższyłby kwotę za którą grunt ten zostałby sprzedany.
              Po co jak są "luzy" na liniach we wszystkich browarach należących do heńka ?Opchną teren, dostaną kupę kasy,główni akcjonariusze podzielą się nią,część z zysków pójdzie na unowocześnianie istniejących browarów(czytaj wyjaławianie piwa do reszty)-łatwa kasa.


              Prawie jak Piwo
              SZCZECIN

              Comment

              • Czapayew
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.10
                • 1966

                #22
                iommi napisał(a)
                Dla mnie piwo dzieli się na dobre i złe
                Dla mnie również. Nie powiem, że nie denerwują mnie takie posunięcią koncernów, kiedy znika z rynku dobre piwo (np. nie wybaczyłbym zniknięcia Brackiego), ale jeśli koncern wprowadza na rynek piwo które mi smakuje, to niby czemu miałbym sobie go odmawiać. I nie zamierzam opijać się np. wyrobami Głubczyc ( ) tylko dlatego, żeby realizować ideologię.
                Heńiek mi nie podchodzi - za to Lech tak. Pilsnerem Urquell made in Poland się nie zachwycam - ale (jw.) wara od Brackiego.
                A zarzadzający koncernami zawsze będą się dzielili na mądrych i głupich - tak jak piwa na dobre i złe.
                Ostatnia zmiana dokonana przez Czapayew; 2004-09-23, 14:14.
                "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

                www.zamkoszlaki.com
                www.piwnekapsle.net

                Comment

                • grzeber
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 2891

                  #23
                  becik napisał(a)
                  w tym momencie patrzę bo czegos nie rozumiem, sprzedaż terenu pod warszawskim browarem przyniesie jednorazowy duzy zysk i na tym koniec, dalsza działalność browaru przynosiłaby mniejsze zyski ale w perspektywie iluś tam lat zysk ze sprzedaży piwa przewyższyłby kwotę za którą grunt ten zostałby sprzedany, więc albo ktoś jest krótkowzroczny albo nie o to tu chodzi (pytanie o co?)
                  Chyba browar Zamkowy jest również jednym z tych, gdzie jego dalsza robudowa jest niemozliwa
                  Nie tak do końca. Teraz piwo Królewskie produkowane jest w innm browarze zatrudniającym ciągle tą sama liczbę pracowników i korzystającym z tego samego sprzętu. Czyli koszty jednostkowe produkcji się zmniejszyły : zamknięto jeden browar, zwolniono załogę, sprzedano teren, a produkują i sprzedają piwo nadal czyli CZYSTY ZYSK
                  pozdrawiam
                  www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #24
                    grzeber napisał(a)
                    Nie tak do końca. Teraz piwo Królewskie produkowane jest w innm browarze zatrudniającym ciągle tą sama liczbę pracowników i korzystającym z tego samego sprzętu. Czyli koszty jednostkowe produkcji się zmniejszyły : zamknięto jeden browar, zwolniono załogę, sprzedano teren, a produkują i sprzedają piwo nadal czyli CZYSTY ZYSK
                    Królewskie owszem jest produkowane ale kosztem czego? Przecież Bydgoszcz z dnia na dzień nie przejęła warzenia piwa w identycznej ilości jak to miało miejsce w Warszawie no bo w jaki sposób? Kosztem innego piwa, którego produkcja musiała spaść. Bo Kujawiaka chyba nie rozbudowali aż tak żeby mógł przejąć w 100% całą warszawską produkcję
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • grzeber
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛
                      • 2002.05
                      • 2891

                      #25
                      Nie wiem jakie sa moce produkcyjne w Bydgoszczy, bardzo mozliwe że na czas produkcji Królewskiego inne marki będą produkowane w mniejszej ilości ale po przenieśieniu produkcji do Warki nie będzie już takich "problemów".

                      Chciałem po prostu uświadomić, że z ekonomicznego punktu widzenia zamknięcie browaru w Warszaiwe było posunięciem które przyniesie wymierne kożyści finansowe
                      pozdrawiam
                      www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                      Comment

                      • Latarnik
                        Premium Lamplighter
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2004.06
                        • 5035

                        #26
                        Obyśmy nie dożyli czasów gdy głównym forum w Browarze będzie Browarnictwo Amatorskie, bo w sklepach będą tylko Heńki o kocim spojrzeniu.
                        Oczywiście nie mam nic przeciwko samodzielnemu warzeniu piwa ale wiadomo o co chodzi.
                        5470 kapsli z wypitych piw
                        874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                        "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                        https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                        Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                        https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                        Comment

                        • breslauer
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 2690

                          #27
                          Pinio74 napisał(a)
                          cyt.: "Przecież nadal zatrudnienie znajduje tam lokalna społeczność, browar sponsoruje lokalne imprezy..."
                          Jako ciekawostkę niewątpliwą przypomnę, że Browar Piastowski nadal sponsoruje lokalne imprezy i jakaś część "miejscowej społeczności" jest w nim zatrudniona ... I to też po przejęciu przez CO ...

                          A co do długo- lub krótkotrwałych zysków wspomnianych przez Becika, to powiem tyle, że zauważyłem, iż menedżerstwo wszelkiej maści w Polsce myśli bardzo krótkoterminowo. Zamiast budować jakąś długofalową strategię, wizerunek czy cośw tym stylu, muszą mieć zyski w jak najkrótszym czasie ... Nie wiem, może to właśnie jest "kreatywna księgowość"?

                          Comment

                          • Wujcio_Shaggy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 4628

                            #28
                            Ja, ideologicznie, kieruję się zadowoleniem konsumenta, czyli - w tym wypadku - moim własnym. Dlatego kupuję takie piwo, jakie mi smakuje - bardzo rzadko jest to piwo koncernowe. Ale wolę wypić jako-takie piwo z koncernu, niż jakieś niekoncernowe byleco. To też "ideologicznie" - browar który produkuje wyłącznie niepijalne piwo powinien zbankrutować i tyle.

                            Co do Browaru Warszawskiego i kwestii zysku "jednorazowego", to - wobec dylematu (np.) 20 mln zysku w ciągu roku czy milion rocznie przez dwie dekady - menedżerowie GŻ postanowili zrealizować zysk krótkoterminowy. Z centrali Heńka w Holandii przyszły wytyczne o treści, mniej-więcej takiej: "zintensyfikować dynamikę wzrostu zysku netto o x% w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego". Ponieważ kontrakty menedżerów opiewają na kilka lat, a nie na kilkanaście, w związku z powyższym muszą się wykazać "teraz i zaraz".

                            Swoją drogą, ciekawe, czy ciż menedżerowie podchodzą do piwa "ideologicznie" (no, może lepiej powiedzieć "lojalnie") i prywatnie pijają tylko wyroby własnego koncernu, czy może zdarza im się zdradzić np. Żywca z np. Lechem (bo, że piją takie "Noteckie" to nie uwierzę)?
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                            Comment

                            • breslauer
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 2690

                              #29
                              Wujcio_Shaggy napisał(a)
                              Co do Browaru Warszawskiego i kwestii zysku "jednorazowego", to - wobec dylematu (np.) 20 mln zysku w ciągu roku czy milion rocznie przez dwie dekady - menedżerowie GŻ postanowili zrealizować zysk krótkoterminowy. Z centrali Heńka w Holandii przyszły wytyczne o treści, mniej-więcej takiej: "zintensyfikować dynamikę wzrostu zysku netto o x% w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego". Ponieważ kontrakty menedżerów opiewają na kilka lat, a nie na kilkanaście, w związku z powyższym muszą się wykazać "teraz i zaraz".
                              Ładnie to ująłeś, ale trafnie ...

                              Wujcio_Shaggy napisał(a)
                              Swoją drogą, ciekawe, czy ciż menedżerowie podchodzą do piwa "ideologicznie" (no, może lepiej powiedzieć "lojalnie") i prywatnie pijają tylko wyroby własnego koncernu, czy może zdarza im się zdradzić np. Żywca z np. Lechem (bo, że piją takie "Noteckie" to nie uwierzę)?
                              Ciż menedżerowie nie wiedzą pewnie nawet, jak wygląda browar od wewnątrz ...

                              Comment

                              • kiszot
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🍼🍼
                                • 2001.08
                                • 8115

                                #30
                                Wujcio_Shaggy napisał(a)
                                Swoją drogą, ciekawe, czy ciż menedżerowie podchodzą do piwa "ideologicznie" (no, może lepiej powiedzieć "lojalnie") i prywatnie pijają tylko wyroby własnego koncernu, czy może zdarza im się zdradzić np. Żywca z np. Lechem (bo, że piją takie "Noteckie" to nie uwierzę)?
                                Ja bym postawił na czyściochę,ewentualnie jakiś łiskacz.Bo z piwem to oni mają raczej kontakty tylko służbowe.
                                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                                So von Natur, Natur in alter Weise,
                                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X