Ostatnio zauważyłem zmianę w reklamie Okocimia Mocnego - tej, w której babcia erotycznie stęka do telefonu, piłkarz strzela bramkę ręką, a dziewczyna na prywatce trzęsie sztucznymi cyckami. Drzewiej przy tej ostatniej scence pojawiał się tekst "Baśka nie miała fajnego biustu", co stało się powodem sporu prawnego między browarem/autorem reklamy a p. Gawlińskim, jako autorem pewnej znanej piosenki. Teraz napis ten ma treść: "Kaśka nie miała fajnego biustu", co oznacza, że reklamodawca jakoś uznał roszczenia Pana Artysty. Mnie co prawda ta reklama też skojarzyła się z odpowiednią piosenką, ale nie sądzę, żeby w jakikolwiek sposób wykorzystanie tekstu p. Gawlińskiego przekładało się na wzrost spożycia reklamowanego produktu.
Poza tym ów precedens może mieć taki skutek, że gdy w jakiejś reklamie aktor wypije piwo i powie "ale dobre!", to odezwie się jakiś literat i powie, że fragment o treści "ale dobre!" napisał on w swojej powieści 30 lat temu i browar powinien mu odpalić jakąś działkę...
Poza tym ów precedens może mieć taki skutek, że gdy w jakiejś reklamie aktor wypije piwo i powie "ale dobre!", to odezwie się jakiś literat i powie, że fragment o treści "ale dobre!" napisał on w swojej powieści 30 lat temu i browar powinien mu odpalić jakąś działkę...
Comment