Marusia napisał(a) heh, no, chyba nie wiesz, co mówisz
Ależ to jest bardzo przemyślane. Prawdopodobnie Szwejk był by jeszcze gorszy od Brzegu dzięki czemu browar z województwa Opolskiego nie był by najgorszy
najpierw zgodnie z tematem, czyli browar warzący najgorsze piwo:
1. Warka - fatalne, kapieć po nim nieprzeciętny (zarówno Strong jak i Jasne Pełne) - jednak tutaj mogę się mylić gdyż w przypadku koncernów trudno zgadnąć co skąd jest.
2. Bojanowo - dwie próby i dwie klęski - nie trafiłem na dobre z tegoż browaru
3. Nie trafiłem też na dobre z Ediego ale uważam to za przypadek
i druga kategoria a mianowicie najgorsze gatunki (poza w/w browarami)
1. ex equo: marketowe Głubczyce (nie kwalifikują się do poprzedniej kategorii gdyż Brax z beczki i niegdyś Hammer mi smakowały), Kiper Srebrny Kogut i Piwo Jasne dla LP z Grybowa
2. Lech Premium (kiedyś smakował mi Pils i jadąc przez Wlkp. chętnie sięgałem)
3. śp Dojlidy Mocne - nie trafiłem nigdy na wypijalne
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
Jako najgorsze pite piwo w ostatnim czasie spokojnie mogę uznać Imielin - Piwo Jasne. Wylane do zlewu po kilku łykach
Browar Boss też jest na mojej czarnej liście (oprócz portera)
Browar Głubczyce na miejscu trzecim
Bojanowo także w czołówce
Ja miałem kiedyś taki przypadek- żona poinformowała mnie,że kupiła mi Pilsnera.Lubię to piwo,więc z niecierpliwością jechałem do domu,by go "zdegustować".Na miejscu okazało się,że to "Pilsener" z Jabłonowa.Już po otwarciu butelki odrzucił mnie niezły smrodek,a po wypiciu bodajże 2 łyczków(nie chciałem robić przykrości żonie) nie dałem rady-wylałem to świństwo do zlewu.Zdarzyło mi się to po raz drugi-jako pierwszy dostąpił tego "zaszczytu" bodajże "Hammer" z Głubczyc.
To nic odkrywczego,ale jeśli piwo kosztuje niżej 1,5 zł to znaczy,że z piwem coś wspólnego tylko jego etykieta.Dlatego wszystkie piwa supermarketowe nadają się właściwie bez wyjątku do ścieku.
igi napisał(a) Ja miałem kiedyś taki przypadek- żona poinformowała mnie,że kupiła mi Pilsnera.Lubię to piwo,więc z niecierpliwością jechałem do domu,by go "zdegustować".Na miejscu okazało się,że to "Pilsener" z Jabłonowa.Już po otwarciu butelki odrzucił mnie niezły smrodek,a po wypiciu bodajże 2 łyczków(nie chciałem robić przykrości żonie) nie dałem rady-wylałem to świństwo do zlewu.Zdarzyło mi się to po raz drugi-jako pierwszy dostąpił tego "zaszczytu" bodajże "Hammer" z Głubczyc.
To nic odkrywczego,ale jeśli piwo kosztuje niżej 1,5 zł to znaczy,że z piwem coś wspólnego tylko jego etykieta.Dlatego wszystkie piwa supermarketowe nadają się właściwie bez wyjątku do ścieku.
HMMM jedno z najlepszych piw w Polsce - Noteckie kosztuje 1 PLN za 0,33 czyli tak około 1,5 za 0,5 litra, Z kolei bardzo dobry Bartek czy EDI kjosztują około 1-,1,50 za 0,5 litra (kupując na miejscu), z kolei Janów Lubelski (znakomite piwo) kosztuje w knajpach około 2 -2,20 PLN tak więc nie zawsze zasada, że tanie piwo musi być niedobre się sprawdza.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment