Żywe w krainie nieżywego Żywca

[emes]

Gdyby nie termin przydatności 5 tygodni, to pewnie tak jak Koźlak dostępne byłoby w hipermarketach. Obserwuje od dłuższego czasu Koźlaka z Ambera, zawsze jest dotępny w pewnej sieci hipermarketów, nie spotkałem się tak jak w małych sklepach, że nie dowieżli, ktoś wykupił ostatnie itp. Co ciekawe można tam spotkać różne Obolony, w tym pszeniczne i niepasteryzowane. Trochę nie rozumiem tego czemu Browar Amber robi piwo o tak krótkiej trwałości, jak przecież domowy wyrób przykladowo 2 lata wytrzymuje. Przez to mało który sklep takie piwo będzie zamawiał, nie mówiąc już , że do tego musi być też dobra dystrybucja.
Szkoda, że tu sie nie wypowiada ktoś z Ambera.

[emes]

Cofam, ostatnie zdanie

[Simon]

emes, spójrz na wypowiedź wyżej

[Simon]

ja też

[Czes]

Simon napisał:

1. Jest filtrowane, "step by step" Panowie

i ja nie rozumiem...
Po pierwsze o jakie kroki chodzi?
Po drugie, jeżeli jest normalnie filtrowane - to raczej nie zawiera drożdży, wbrew temu co napisano w reklamówce piwa "Żywe", którą nam zaprezentowaleś.
Żywe tymi nielicznymi bakteriami!?

Jest jednakże taka ewentualność, że zostało przefiltrowane bardzo zgrubsza (nie ostro), a wtedy może zawierać i trochę drożdży.

Więc?

[sklep-piwowar]

Simon jest dziwnie oszczędny w słowach

[Marusia]

No bo teraz czeka, az temat przyschnie

[zythum]

Step by step - podejrzewam, że Simonowi chodziło o to, że idą drobnymi kroczkami i powoli przyzwyczajają Polaków do czegoś odmiennego od zwykłego pilsa. Po kolei wprowadzają na rynek kolejne swoje piwa.

[Rolek]

sklep-piwowar napisał(a)
Simon jest dziwnie oszczędny w słowach

Nie dziwota. Jako Przewodniczący , jest z pewnością bardzo zajęty.

[emes]

Niech zaspokoi naszą ciekawość, bo zaraz jaja sobie będę robił z tego piwa

[Marusia]

zythum napisał(a)
Step by step - podejrzewam, że Simonowi chodziło o to, że idą drobnymi kroczkami i powoli przyzwyczajają Polaków do czegoś odmiennego od zwykłego pilsa. Po kolei wprowadzają na rynek kolejne swoje piwa.

Nawet na 100% własnie o to mu chodziło

[iron]

Tyle, że jeśli jest filtrowane "normalnie" a nie jak napisał Czes "nie ostro", to jesteśmy świadkami oszustwa. W ulotce reklamowej bowiem (do której nota bene Simon zamieścił link w tym temacie) stoi wyraźnie napisane, że piwo to (Żywe) dzięki niepasteryzowaniu zawiera wiele odżywczych składników, w tym drożdże piwowarskie!!!

Ja wiem, że to nie pierwszy przypadek kłamstw i bajań o piwie na polskim rynku piwnym, ale "od swojego bardziej boli"

[piokl13]

Niektórych niestety nie sposób zadowolić. Zawsze będą marudzić. To chyba nasza narodowa przypadłość.
A ja się cieszę

[Małażonka]

Piokl, nie chodzi o to, że jesteśmy niezadowoleni. Jesteśmy raczej troszkę rozczarowani. Chodzi o to, że obiecano góry złota, a ostała się jedynie tego złota garstka. Jeśli by od razu mówiono o piwie niepasteryzowanym, ale filtrowanym - cieszylibyśmy się z tego bardzo. Jednak obiecano nam piwo żywe, czyli pełne komórek drożdżowych naturalnie "konserwujących" piwo. O takim piwie w pierwszym poście pisał Czes i takiego piwa ten temat dotyczy. Jeśli dobrze zrozumiałam Simona, to nazwa "żywe" w tej chwili jest jeszcze nazwą umowną, więc nic dziwnego, że niektórzy z nas czują się troszkę zawiedzeni...
Nie oznacza to jednak, że piwa takiego nie spróbujemy...

[piokl13]

Małażonka napisał(a)
Jednak obiecano nam piwo żywe, ...

Mała nieścisłość. Współczesny świat jest ich pełen (czy żywieć to piwo? )
Na koźlaka też były narzekania, że niby nie koźlak.