Polskie piwo a piana...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #61
    Zawsze możesz pić do lustra. Ja praktykowałem to w akademiku, jak wszyscy już spali.

    Comment

    • maslak
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2002.01
      • 41

      #62
      Krzysiu napisal/a
      Zawsze możesz pić do lustra. Ja praktykowałem to w akademiku, jak wszyscy już spali.
      Tylcho trzeba uwarzac co by nje pęchło!
      Pozdrowienia od Maslaka

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #63
        Naszła mnie mała refleksja na temat piany i postanowiłem odświeżyć przy okazji bardzo ciekawy temat. Nawiasem mówiąc, warto by wpisy Czesa i Sensora włączyć do jakiegoś słowniczka piwnego (temat leksykonu jest nadal aktualny?)

        Otóż przy okazji recenzowania różnych piw zauważyłem, że często forumowicze narzekali na pianę w piwach, które mnie pieniły się lepiej lub dużo lepiej. Na ile wymierne są takie oceny pienistości? Z reguły każdy pije w innym szkle, inaczej nalewa, inaczej wymyje szkło. Może oceniając pianę powinno się napomknąć, w jakim szkle spożywa się dane piwo i JAK się nalewa (po ściance, czy po ludzku ), żeby była jasność?

        Na przykład okuniewski Królewicz pity w wysokim szkle Zwierzyńca (rozszerzającym się ku górze na modłę szklanek do pszenicznych) do samego końca miał solidny dywanik piany i ogólnie dostarczał ciekawych wrażeń wzrokowych (patrz tu). Teraz piję w pokalu Palma i piana ma wyraźne prześwity (choć też osadza się na ściankach), a bąbelki po zakołysaniu szkłem już nie tworzą takich chmar.

        I ciekawostka Dropsa. Pokal Palma ma na dnie specjalne wyżłobienia, które tworzą idący w górę strumień bąbelków, mający na celu utrzymywanie pianki. W Królewiczu żadnego strumienia nie ma, co najwyżej parę żałosnych bąbelków, a piana jest taka sama jak w Palmie, który do samego końca generuje wyraźnie zauważalny strumień!

        Comment

        • tomczak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.01
          • 13

          #64
          Moim zdaniem wystepuje niestety odrotna relacja pomiedzy obfita pianka a nagazawaniem piwa. Chcac uzyskac dobra piane lejemy piwko z pewnej wysokosci prosto na dno szkla i efekt jest rzeczywiscie zadowalajacy, ale niestety tak nalane piwko ma bardzo malo gazu i bardzo szybko traci go w ogole. Dla mnie na przyklad wazniejsze jest dobre nagazowanie piwa niz piana, no ale wiadomo, ze piwo bez pianky w ogole (przynajmniej na poczatku) to jakos tak dziwnmie wyglada. Zeby wiec miec dobrze nagazowane piwo i jakakolwiek pianke to o.k. 80% butelki nalewam delikatnie po sciance, a sama koncowke leje prosto z gory i w ten sposb tworzy sie jakas koronka piany.

          Moje prywatne zdanie jest takie że mają one znaczenia dla tzw. pełni podniebienia ( palate fullness ) wrażenia odbieranego w jamie ustnej jako lepkie, gęste.
          No wlasnie. Od czego to zalezy, ze niektore piwa sa geste / lepkie a inne rzadkie? Na pewno nie od ilosci ekstraktu.

          Comment

          • lzkamil
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.01
            • 3611

            #65
            piana na wyspach

            Mam pytanie do Czesa, Sensora i innych ekspertow. Moze bedziecie wiedzieli dlaczego wyspiarskie piwa gornej fermentacji (ale, bitter, stout czyli wszystko zaliczane do tzw. real ales/cask ales) sa mniej nagazowane i slabiej sie pienia? Oczywiscie nie mowie o tych azotowanych, tych sie nie zalicza do real ales, mowie o piwach z kija nalewanych z charakterystycznej recznej pompki w pubach. Na pewno piwa te nie sa nabijane CO2, cala jego zawartosc pochodzi z fermentacji, i za to chwala piwowarom. Ale w koncu chyba np. belgijskie piwa gornej fermentacji tez maja tylko naturalny CO2? Nie wiem jak jest z pszenicznymi, moze eksperci wyjasnia, podobnie jak to czy wszystkie lagery/pilsnery sa dodatkowo nasycane czy nie wszystkie.

            Nawiasem mowiac juz przestalem marudzic na slabsza piane w real ales, pisalem juz w dziale o piwach wyspiarskich tutaj , wynagradza mi to zroznicowanie smakowe poszczegolnych gatunkow.
            Wiem ze te pytania daleko wykraczaja poza wojskowe pojecie czasoprzestrzeni i dlatego sie zwracam do ekspertow. Docenie kazde wyjasnienie, nawet wplyw deszczowej angielskiej pogody

            PS czy ktos pamieta ze z 10 lat temu najlepsza i najtrwalsza piane w Polsce mialy wszystkie piwa okocimskie? No i smakiem chyba tez byly duzo lepsze od dzisiejszych wyrobow grupy Carlsberg-Okocim. Znowu sie nam sentymentalnie zrobilo...
            Lepszy jabol pod okapem
            niż GŻ, CP i KP !


            Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

            Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

            Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

            Comment

            • Czes
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.06
              • 752

              #66
              Rzeczywiscie wyspiarskie ales to najsłabiej nasycone CO2 ( karbonizowane )style piwa:
              litr brytyjskiego ale zawiera 1,25 - 1,75 litra (warunki normalne) rozpuszczonego CO2, podczas gdy kontynentalny lager zawiera tego CO2 2,0 - 2,7 litra, a belgijskie ale i niemieckie piwa pszeniczne mają w sobie 2,5 do 4,5 litra CO2 !

              Dlaczego tak jest ? Trudno powiedzieć - tak się przyjęło dla danego stylu. A spekulując: brytyjskie ales są fermentowane we względnie wysokiej temperaturze, a wtedy mniej CO2 rozpuszcza się w piwie ( im niższa temperatura tym więcej gazu rozpuszcza się w cieczy). Drewniane beczki, w których kondycjonowało się i kondycjonuje real cask ales nie są przystosowane (dosć szczelne) by wytwarzać wysokie w nich cisnienie.

              Wydzielajace się CO2 jest niezbędne by piwo trwale sie pieniło podczas konsumpcji ale to warunek nie wystarczający; napój musi zawierac składniki pianotwórcze - odpowiednie białka, także cukry (dekstryny, glukany), związki pochodzące z chmielu (izohumulony).

              Fermentacja odpowiednio prowadzona zdolna jest zapewnić odpowiedni stopień wysycenia piwa CO2 - nawet ten najwyższy jak w piwach pszenicznych.

              P.S.
              nie pamietam jak było 10 lat temu ale pamietam jak było 30 lat temu - rzeczywiscie piwo okocimskie lepiej się pieniło niż żywieckie ale też było nieco bardziej nagazowane CO2.
              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

              Comment

              • lzkamil
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.01
                • 3611

                #67
                Dzieki za wyjasnienie, niech Ci Bozia w dzieciach wynagrodzi No i jako alchemik mam pojecie o rozpuszczalnosci gazow w zal. od temp. i co to sa warunki normalne wiec wszystko jasne!
                pozdrowka
                Lepszy jabol pod okapem
                niż GŻ, CP i KP !


                Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                Comment

                • lzkamil
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.01
                  • 3611

                  #68
                  hurra! wlasnie zostalem pelnoprawnym czlonkiem z ramienia
                  Lepszy jabol pod okapem
                  niż GŻ, CP i KP !


                  Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                  Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                  Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                  Comment

                  • druhboruch
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2003.03
                    • 24

                    #69
                    Koloidalna stabilność,HGB,ciała białkowe,alkohol etylowybeta-glukany...k....!od jutra piję kumys!

                    Comment

                    • lzkamil
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.01
                      • 3611

                      #70
                      druhboruch napisał(a)
                      Koloidalna stabilność,HGB,ciała białkowe,alkohol etylowybeta-glukany...k....!od jutra piję kumys!
                      Drogi Druhu BoBzyku, te nazwy to sama natura i nie maja nic wspolnego z E234, E472 i HGW czym jeszcze. A kumys to moze nie zawiera alkoholu etylowego i bialek?
                      Lepszy jabol pod okapem
                      niż GŻ, CP i KP !


                      Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                      Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                      Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #71
                        Fascynujący temat. Wrzuciłem w wyszukiwarkę Krakonos, bo chciałem opisać 12tkę z Trutnova, a tymczasem na samym dole strony mym oczom ukazał się temat "Polskie piwo a piana..." i to jakże wiekowy temat. Z racji, że piana jest moim fetyszem jeśli chodzi o piwo, to czytałem go z wypiekami na twarzy (może to ten Krakonos ). Pomimo, że wiele już o pianie z browar.biz sie dowiedziałem, to jednak było tu kilka informacji, które są dla mnie nowością.

                        Polecam wszystkim, zwłaszcza forumowiczom z krótszym stażem, bo można się wiele ciekawego dowiedzieć. A ponadto są tu prawdziwe perełki wśród wypowiedzi tuzów naszego forum. Można się dowiedzieć, kto jakie piwo degustował w 2001 roku, kto nie lubi piany i jak to tam z tym pilsem było.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • GaGacek
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2004.08
                          • 96

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                          Można się dowiedzieć, kto jakie piwo degustował w 2001 roku, kto nie lubi piany i jak to tam z tym pilsem było.
                          Gusta i guściki zmieniają się
                          [...]Najważniejsza k... jest piana ! Czasem piana siada ! Jak jest dużo alkoholu to jest mało piany ! Szklanki muszą k.... być czyste !
                          Piwo traktować można azotem ( nie pomylić k.... z tlenkiem azotu) ![...]- sensor

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                            A ponadto są tu prawdziwe perełki wśród wypowiedzi tuzów naszego forum. Można się dowiedzieć, kto jakie piwo degustował w 2001 roku, kto nie lubi piany i jak to tam z tym pilsem było.
                            Taaaa, ciekawe, do kogo pijesz
                            Jeśli o mnie chodzi, to można też znaleźć na forum moje wypowiedzi sprzed 7 lat, że nie lubię portera Jak to się gusta zmieniają... idę po porterka mojej roboty
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • Totus
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2007.11
                              • 326

                              #74
                              A ja serdecznie dziękuję za odświeżenie tego tematu. Sam bym pewnie się do niego nie dokopał a tutaj taka miła niespodzianka na niedzielny wieczór.
                              Zapraszam do Browaru Sielanka.

                              Comment

                              Przetwarzanie...