Zawsze możesz pić do lustra. Ja praktykowałem to w akademiku, jak wszyscy już spali.
Polskie piwo a piana...
Collapse
X
-
Naszła mnie mała refleksja na temat piany i postanowiłem odświeżyć przy okazji bardzo ciekawy temat. Nawiasem mówiąc, warto by wpisy Czesa i Sensora włączyć do jakiegoś słowniczka piwnego (temat leksykonu jest nadal aktualny?)
Otóż przy okazji recenzowania różnych piw zauważyłem, że często forumowicze narzekali na pianę w piwach, które mnie pieniły się lepiej lub dużo lepiej. Na ile wymierne są takie oceny pienistości? Z reguły każdy pije w innym szkle, inaczej nalewa, inaczej wymyje szkło. Może oceniając pianę powinno się napomknąć, w jakim szkle spożywa się dane piwo i JAK się nalewa (po ściance, czy po ludzku ), żeby była jasność?
Na przykład okuniewski Królewicz pity w wysokim szkle Zwierzyńca (rozszerzającym się ku górze na modłę szklanek do pszenicznych) do samego końca miał solidny dywanik piany i ogólnie dostarczał ciekawych wrażeń wzrokowych (patrz tu). Teraz piję w pokalu Palma i piana ma wyraźne prześwity (choć też osadza się na ściankach), a bąbelki po zakołysaniu szkłem już nie tworzą takich chmar.
I ciekawostka Dropsa. Pokal Palma ma na dnie specjalne wyżłobienia, które tworzą idący w górę strumień bąbelków, mający na celu utrzymywanie pianki. W Królewiczu żadnego strumienia nie ma, co najwyżej parę żałosnych bąbelków, a piana jest taka sama jak w Palmie, który do samego końca generuje wyraźnie zauważalny strumień!Comment
-
Moim zdaniem wystepuje niestety odrotna relacja pomiedzy obfita pianka a nagazawaniem piwa. Chcac uzyskac dobra piane lejemy piwko z pewnej wysokosci prosto na dno szkla i efekt jest rzeczywiscie zadowalajacy, ale niestety tak nalane piwko ma bardzo malo gazu i bardzo szybko traci go w ogole. Dla mnie na przyklad wazniejsze jest dobre nagazowanie piwa niz piana, no ale wiadomo, ze piwo bez pianky w ogole (przynajmniej na poczatku) to jakos tak dziwnmie wyglada. Zeby wiec miec dobrze nagazowane piwo i jakakolwiek pianke to o.k. 80% butelki nalewam delikatnie po sciance, a sama koncowke leje prosto z gory i w ten sposb tworzy sie jakas koronka piany.
Moje prywatne zdanie jest takie że mają one znaczenia dla tzw. pełni podniebienia ( palate fullness ) wrażenia odbieranego w jamie ustnej jako lepkie, gęste.Comment
-
piana na wyspach
Mam pytanie do Czesa, Sensora i innych ekspertow. Moze bedziecie wiedzieli dlaczego wyspiarskie piwa gornej fermentacji (ale, bitter, stout czyli wszystko zaliczane do tzw. real ales/cask ales) sa mniej nagazowane i slabiej sie pienia? Oczywiscie nie mowie o tych azotowanych, tych sie nie zalicza do real ales, mowie o piwach z kija nalewanych z charakterystycznej recznej pompki w pubach. Na pewno piwa te nie sa nabijane CO2, cala jego zawartosc pochodzi z fermentacji, i za to chwala piwowarom. Ale w koncu chyba np. belgijskie piwa gornej fermentacji tez maja tylko naturalny CO2? Nie wiem jak jest z pszenicznymi, moze eksperci wyjasnia, podobnie jak to czy wszystkie lagery/pilsnery sa dodatkowo nasycane czy nie wszystkie.
Nawiasem mowiac juz przestalem marudzic na slabsza piane w real ales, pisalem juz w dziale o piwach wyspiarskich tutaj , wynagradza mi to zroznicowanie smakowe poszczegolnych gatunkow.
Wiem ze te pytania daleko wykraczaja poza wojskowe pojecie czasoprzestrzeni i dlatego sie zwracam do ekspertow. Docenie kazde wyjasnienie, nawet wplyw deszczowej angielskiej pogody
PS czy ktos pamieta ze z 10 lat temu najlepsza i najtrwalsza piane w Polsce mialy wszystkie piwa okocimskie? No i smakiem chyba tez byly duzo lepsze od dzisiejszych wyrobow grupy Carlsberg-Okocim. Znowu sie nam sentymentalnie zrobilo...Lepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)Comment
-
Rzeczywiscie wyspiarskie ales to najsłabiej nasycone CO2 ( karbonizowane )style piwa:
litr brytyjskiego ale zawiera 1,25 - 1,75 litra (warunki normalne) rozpuszczonego CO2, podczas gdy kontynentalny lager zawiera tego CO2 2,0 - 2,7 litra, a belgijskie ale i niemieckie piwa pszeniczne mają w sobie 2,5 do 4,5 litra CO2 !
Dlaczego tak jest ? Trudno powiedzieć - tak się przyjęło dla danego stylu. A spekulując: brytyjskie ales są fermentowane we względnie wysokiej temperaturze, a wtedy mniej CO2 rozpuszcza się w piwie ( im niższa temperatura tym więcej gazu rozpuszcza się w cieczy). Drewniane beczki, w których kondycjonowało się i kondycjonuje real cask ales nie są przystosowane (dosć szczelne) by wytwarzać wysokie w nich cisnienie.
Wydzielajace się CO2 jest niezbędne by piwo trwale sie pieniło podczas konsumpcji ale to warunek nie wystarczający; napój musi zawierac składniki pianotwórcze - odpowiednie białka, także cukry (dekstryny, glukany), związki pochodzące z chmielu (izohumulony).
Fermentacja odpowiednio prowadzona zdolna jest zapewnić odpowiedni stopień wysycenia piwa CO2 - nawet ten najwyższy jak w piwach pszenicznych.
P.S.
nie pamietam jak było 10 lat temu ale pamietam jak było 30 lat temu - rzeczywiscie piwo okocimskie lepiej się pieniło niż żywieckie ale też było nieco bardziej nagazowane CO2.O!Nanobrowar Domowy "PiwU"Comment
-
Dzieki za wyjasnienie, niech Ci Bozia w dzieciach wynagrodzi No i jako alchemik mam pojecie o rozpuszczalnosci gazow w zal. od temp. i co to sa warunki normalne wiec wszystko jasne!
pozdrowkaLepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)Comment
-
hurra! wlasnie zostalem pelnoprawnym czlonkiem z ramieniaLepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)Comment
-
Koloidalna stabilność,HGB,ciała białkowe,alkohol etylowybeta-glukany...k....!od jutra piję kumys!Comment
-
druhboruch napisał(a)
Koloidalna stabilność,HGB,ciała białkowe,alkohol etylowybeta-glukany...k....!od jutra piję kumys!Lepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)Comment
-
Fascynujący temat. Wrzuciłem w wyszukiwarkę Krakonos, bo chciałem opisać 12tkę z Trutnova, a tymczasem na samym dole strony mym oczom ukazał się temat "Polskie piwo a piana..." i to jakże wiekowy temat. Z racji, że piana jest moim fetyszem jeśli chodzi o piwo, to czytałem go z wypiekami na twarzy (może to ten Krakonos ). Pomimo, że wiele już o pianie z browar.biz sie dowiedziałem, to jednak było tu kilka informacji, które są dla mnie nowością.
Polecam wszystkim, zwłaszcza forumowiczom z krótszym stażem, bo można się wiele ciekawego dowiedzieć. A ponadto są tu prawdziwe perełki wśród wypowiedzi tuzów naszego forum. Można się dowiedzieć, kto jakie piwo degustował w 2001 roku, kto nie lubi piany i jak to tam z tym pilsem było.Comment
-
[...]Najważniejsza k... jest piana ! Czasem piana siada ! Jak jest dużo alkoholu to jest mało piany ! Szklanki muszą k.... być czyste !
Piwo traktować można azotem ( nie pomylić k.... z tlenkiem azotu) ![...]- sensorComment
-
Jeśli o mnie chodzi, to można też znaleźć na forum moje wypowiedzi sprzed 7 lat, że nie lubię portera Jak to się gusta zmieniają... idę po porterka mojej robotyComment
-
A ja serdecznie dziękuję za odświeżenie tego tematu. Sam bym pewnie się do niego nie dokopał a tutaj taka miła niespodzianka na niedzielny wieczór.Zapraszam do Browaru Sielanka.Comment
Comment