Co z zabytkami Browarów Warszawskich?

[Małażonka]

Browar warszawski powoli odchodzi w zapomnienie. Smutne to, ale prawdziwe i musimy się z tym pogodzić. Powoli zostaje on rozparcelowany po innych browarach. Tanki pojechały do Bydgoszczy, kadzie zacierne i warzelne jeśli już nie wyjechały, wyjadą za chwilę. Potem przyjadą buldożery i wszystko zrównają z ziemią. A przecież na terenie byłych Browarów Warszawskich znajduje się parę zabytków. Weźmy choćby takie sfinksy, stuletnie kolosy pilnujące do tej pory wejścia do warzelni. Jaki je czeka los? Czy ktoś pomyśli, że te żeliwne olbrzymy są zabytkowe i jako takim należy im się szczególna opieka? Mogłyby stanąć na ulicy przypominając wszystkim, że w tym miejscu kiedyś istniał browar, mógłby nimi zainteresować się konserwator zabytków, może powinny trafić do muzeum? Tylko… czy ktoś o tym pomyśli, czy nie przetopi ich wcześniej, albo nie wywiezie gdzieś, gdzie powoli odejdą one w zapomnienie? Jaki los czeka legendarne stwory stanowiące dotąd integralną część Browarów Warszawskich?

[pieczarek]

Najprościej by Ci było zadzwonić do wojewódzkiego konserwatora zabytków i spytać o przyszłe losy zabytków na terenie browaru. Wcale nie jest wykluczone, że jakies ustalenia są już dokonane. Potem pozostaje tylko śledzić ich realizację.

[Małażonka]

No więc zadzwoniłam - niestety żadne ustalenia nie zostały poczynione Zasygnalizowałam sprawę, ale czy to coś da? Miejmy nadzieję...

[becik]

Odp: Co z zabytkami Browarów Warszawskich?

Małażonka napisał(a)
(...)Weźmy choćby takie sfinksy, stuletnie kolosy pilnujące do tej pory wejścia do warzelni. Jaki je czeka los? Czy ktoś pomyśli, że te żeliwne olbrzymy są zabytkowe i jako takim należy im się szczególna opieka? (...)

Jakie olbrzymy czy kolosy? Kolosy to mogą być Memnona. Ot takie sympatyczne posążki z duszą.
Tak wracając do tematu to wątpię aby ktoś się nimi zainteresował oprócz złomiarzy. Jeśli nie są zabytkami, to pewnie już nie będą. Jeśli konserwator zabytków miał gdzieś zabytkowaą kamienicę przy Tamka (którą na całe szczęście odkupiło Ministerstwo Kultury) to napewno nie będą się przejmować browarnianymi sfinksami.
Mozna też sprawę zgłosić do Muzeum Woli, sądzę, że im los tych sfinksów napewno nie będzie obojętny.

ps. tak szczerze pisząc nie pamiętam dokładnie ale wydawało mi się, że posążki były z jakiegoś innego budulca

[Małażonka]

Czy one są żeliwne - głowy nie dam, ale że zasługują na miano zabytku - to napewno. Zabytku z duszyczkę , i należy się im uczciwa emerytura. Podzwonię, popytam, mi ich los nie jest obojętny i mam nadzieję, że nie tylko mi...

[becik]

Myślałem, że masz pewność z czego one są
Z tego co ja pamiętam to kojarzę je jako gipsowo-kamienne (nie znam się na budulcach) rzeźby wkomponowane w podloże murków prowadzących do wejśćia, jeśli tak jest to nie zostaje nic innego jak wziąć młotek, dłuto i kuć bo inaczej zostanie po nich gruz.
Swoją drogą to ładnie by wyglądały gdyby tak dostojnie zdobiły obustronnie wejście do muzeum

[Małażonka]

Odp: Odp: Co z zabytkami Browarów Warszawskich?

becik napisał(a)
(...)Mozna też sprawę zgłosić do Muzeum Woli, sądzę, że im los tych sfinksów napewno nie będzie obojętny.

Zadzwoniłam - potwierdzam, ich los nie jest im obojętny. Spróbują pozyskać sfinksy. Będę na bieżąco dowiadywać się, jak ta sprawa się rozwija - i mam nadzieję odwiedzać je na Srebrnej

PS Kamienne sfinksy napewno nie są

[zythum]

Trzymam kciuki. Gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy - daj znać na PW.

[becik]

zythum napisał(a)
Trzymam kciuki. Gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy - daj znać na PW.

oj przyda się przy targaniu ich z Grzybowskiej na Srebrną

[zythum]

[Maremali]

Małażonka napisał(a)
No więc zadzwoniłam - niestety żadne ustalenia nie zostały poczynione Zasygnalizowałam sprawę, ale czy to coś da? Miejmy nadzieję...

Pierwsza zasada o której powinnaś dobrze wiedzieć:
większość urzędasów (oczywiście są wyjątki ) takie telefony ma gdzieś, więc lepiej do nich napisz a jak znajdziesz adres to podaj na forum to może więcej osób również wyśle takie zapytanie do tej instytucji.

[Krzysiu]

Póki co sfinksy są własnością Grupy Żywiec, więc konserwator czy muzeum mogą im naskoczyć. A jeśli sfinksy nie są wpisane do rejestru zabytków, to GŻ może je w majestacie prawa publicznie pociąć palnikami czy wysadzić w powietrze, zależnie od tego, z jakiego materiału są zbudowane.

[Małażonka]

Jednocześnie Grupa Żywiec może podarować sfinksy Muzeum, aby pozostały jako pamiątka po Browarach

[Kemp]

Proponuję skontaktować się z AdamemP, jest to najbardziej kompetentny człowiek na Forum w temacie zabytków. Napewno coś doradzi. A może wie z kim pogadać?

[Cooper]

Z racji bliskosci miejsca zamieszkania proponuje azeby Panstwo Zelazni dozorowali kazdy ruch na terenie b. browaru i w miare mozliwosci informowali nasze Grono co tam sie dzieje. Ja niestety nie moge tego uczynic z powodu zmiany tzw "miejsca pobytu" a zzera mnie wrecz ciekawosc (ale tez i obawy) co dzieje sie w kwadracie ulic Grzybowskiej , Wroniej , Zelaznej i Chlodnej. Jesli chodzi o kamienne (lub tez zeliwne i pomalowane na bialo) sfinksy to z checia odkupie po cenie materialu chocby jednego z nich