Piwa regionalne to dusza polskiego browarnictwa.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kiszot
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2001.08
    • 8107

    #16
    abo dwie krzinki
    Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
    1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

    Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
    Mein Schlesierland, mein Heimatland,
    So von Natur, Natur in alter Weise,
    Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
    Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

    Comment

    • Piwofil
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2002.01
      • 907

      #17
      Jasne ale nie zawsze ma się ochotę na krzykne jakiegoś lokalnego piwa którego jedynie chciało się spróbować.
      Chyba że zjadą się forumowicze którzy pewnie wypiją wszystko i jeszcze więcej.
      Tylko kto będzie za to płacił.
      www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

      Comment

      • Simon
        † 1964-2008 Piwosz w Raju
        • 2001.02
        • 993

        #18
        Są i pozytywne przykłady:
        Browar w Lublinie ( ponad 35 tys hl w styczniu - ponad 10% więcej niż w 2001 ! ),
        Browar Jabłonowo,
        Browar Amber ( powstał w paźdz. 1994 a już w 1999 r wyprodukował ponad 100 tys. hl piwa ! )

        Małe browary będą istnieć - to tylko kwestia mądrej strategii ! Muszą przede wszystkim dbać o Konsumentów w swoim regionie i tam prowadzić działania promocyjne, rozwijać dystrybucję, dostępnośc itd. Nie mogą przy tym ustępować wielkim pod względem jakości ( produktu, promocji, obsługi... ). A to jest zbyt kosztowne na skalę ogólnopolską.
        I dlatego nie spodziewajmy się, że piwa z małych browarów będą powszechnie dostępne - na taką logistykę stać tylko giganty. Przykłady małych i średnich browarów, które porwały się na ogólnopolską obecność są bardzo pouczające.
        Simon

        Comment

        • Kemp
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.03
          • 357

          #19
          Niewielkie regionalne browary, starają się zaistnieć w ogólnopolskich sieciach, jednak to co dostajemy pod marką np. Leader Prica czy Plusa to są zwykłe śmieci. Browary w ten sposób robią hektolitry i zmniejszają swoje koszta stałe. Piwa te są nie do picia dla porządnego piwosza.
          Kemp

          Comment

          • Kudłaty
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.09
            • 1972

            #20
            Browary powinny się dogadywać z sieciami , żeby chociaż częśc piwa była pod ich własną marką.

            Comment

            • Radegast
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.02
              • 1124

              #21
              To o czym wspomina Kemp jest łatwym zarobkiem.
              Jednak z drugiej strony gdyby tak dochód z produkcji shitu dla marketów zasilił produkcję piwa dobrego+reklama chociaż w skali regionalnej to może z takich kombinacji coś by wyszło?
              Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

              Comment

              • jerzy
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.10
                • 4707

                #22
                Originally posted by Piwofil
                Owszem u mnie też jest osiedlowy sklep i co z tego że znam się z panią sprzedawczynią?
                Powiedziała że może sprowadzić to czy inne piwo ale jeśli wezme sam całą krate.
                Po pierwsze - to dopiero wyjściowa propozycja do negocjacji (np. to ja wezmę pół skrzynki, resztę pani na pewno sprzeda)
                A po drugie - może ktoś z forumowiczów dołączy się do zakupu? Ja w to wchodzę, pod warunkiem że piwo będzie typu pils lub full w butelkach - mocnych nie lubię. A 10/2 to już ilość zupełnie znośna...
                browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  #23
                  a poza tym co to jest skrzynka. Nawet popijając do kolacji po 3 piwka to w 6 dni ją załatwiasz.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • Ahumba
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.05
                    • 9041

                    #24
                    A propo jakości piw z niektórych małych browarów>
                    Będąc w Okuniewie chciałem w sklepiku kupić miejscowego piwa.
                    Powiedziano mi, że jak chcę dostać bulów żołądka to mogę zaryzykować...., ale tego piwa w promieniu 50 km. nie dostanę, bo nikt nie chce ryzykować. Piwo z tego podwarszawskiego browaru udało mi się kupić wreszcie...... w Olsztynie?!?!?!.
                    Wypiłem nic mnie nie bolało. O co więc tu chodzi?
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                    Comment

                    • jerzy
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.10
                      • 4707

                      #25
                      Krzynka piwa to żaden problem, ale jeśli się akurat trafi na szczochy - to już problem, przede wszystkim finansowy (i kanalizacyjny )
                      Last edited by jerzy; 2002-03-25, 14:02.
                      browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                      Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                      Comment

                      • szarpik
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2002.02
                        • 676

                        #26
                        to jest ryzyko zawodowe piwosza
                        WWW.EKSTRAKLASA.NET

                        Comment

                        • Radegast
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.02
                          • 1124

                          #27
                          Ahumba napisal/a
                          A propo jakości piw z niektórych małych browarów>
                          Będąc w Okuniewie chciałem w sklepiku kupić miejscowego piwa.
                          Powiedziano mi, że jak chcę dostać bulów żołądka to mogę zaryzykować...., ale tego piwa w promieniu 50 km. nie dostanę, bo nikt nie chce ryzykować. Piwo z tego podwarszawskiego browaru udało mi się kupić wreszcie...... w Olsztynie?!?!?!.
                          Wypiłem nic mnie nie bolało. O co więc tu chodzi?
                          Taki jest profffffesionalism zaplecza sklepowego
                          Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #28
                            Originally posted by Ahumba
                            A propo jakości piw z niektórych małych browarów>
                            Będąc w Okuniewie chciałem w sklepiku kupić miejscowego piwa.
                            Powiedziano mi, że jak chcę dostać bulów żołądka to mogę zaryzykować...., ale tego piwa w promieniu 50 km. nie dostanę, bo nikt nie chce ryzykować. Piwo z tego podwarszawskiego browaru udało mi się kupić wreszcie...... w Olsztynie?!?!?!.
                            Wypiłem nic mnie nie bolało. O co więc tu chodzi?
                            Taka jest niestety mentalność lokalnych społeczności. Padło już takie stwierdzenie na forum, że ludzie nie kupują piwa z Browaru Jurand (w Olsztynie) bo m.in. właścicielem jest Niemiec. Ale za to piją piwa Okocim, Tyskie, Żywiec, Lech - szkoda, że żaden z tych browarów jakoś też nie jest polski.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Krzysztof
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.04
                              • 1689

                              #29
                              Małe Browary

                              Browary Amber i Jabłonowo są przykładem zakładów powstałych w latach 90-tych, które zostały zbudowane od podstaw i sa wyposażone w nowoczesną technologię przez co mają niższe koszta w porównaniu z browarami stosującymi tradycyjną technologię.
                              Amber to mały ale nowoczesny browar, który podczas oglądania "cieszy oko".
                              Niestety takie małe browary nie są w stanie zmienić wizerunku zunifikowanego piwa na naszym rynku.
                              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                              www.twojmalybrowar.pl

                              Comment

                              • Radegast
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.02
                                • 1124

                                #30
                                Gdyby się ktoś tak miły znalazł w sejmie i umożliwił unowocześnianie bez płacenia przy tym podatku?
                                A może jakieś fundusze z uni europejskiej
                                Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

                                Comment

                                Przetwarzanie...