Piwa regionalne to dusza polskiego browarnictwa.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Radegast
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.02
    • 1124

    Piwa regionalne to dusza polskiego browarnictwa.

    Jak wiadomo potentaci (Heineken, Sab, Carlsberg) władają naszym piwnym rynkiem w około 80%.
    Jak sądzicie, czy dla polskiego smaku piwa jest to groźne?
    Czy produkcji tak smacznego piwa jak Zagłoba nie było podyktowane odgórnie Okocimowi?
    Co z małymi browarami, którym na rynku jest coraz trudniej sie uczymać, a przecież one potrafią wytwarzać piwko z charakterem?
    Czy za kilka lat dojdzie do tego, że w sklepach będzie można jedynie kupić piwo Zywiecko-okocimko-tyskie ?
    51
    Jak najbardziej.
    96,08%
    49
    Nie wiem.
    3,92%
    2
    Nie powinny.
    0,00%
    0

    The poll is expired.

    Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9041

    #2
    Rząd i parlamentarzyści zamiast gadać o d....Marynie powinny zająć się poważnymi sprawami między innymi dot. małych browarów. Musi się opłacać produkować piwo. Sprzedawcom powinno się opłacać handel takim piwem. Ile razy będąc w terenie chcę się napić "miejscowego" piwa.... Trafić na takowe to można lecieć od razu do kolektury totka. Jest Żywiec, Lech, Elbląg czasem Tychy i na tym koniec najczęściej.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • Kudłaty
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.09
      • 1972

      #3
      Małe znaczy dobre

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #4
        Re: Piwa regionalne to dusza polskiego browarnictwa.

        Originally posted by Radegast
        Jak wiadomo potentaci (Heineken, Sab, Carlsberg) władają naszym piwnym rynkiem w około 80%.
        Jak sądzicie, czy dla polskiego smaku piwa jest to groźne?
        Czy produkcji tak smacznego piwa jak Zagłoba nie było podyktowane odgórnie Okocimowi?
        Co z małymi browarami, którym na rynku jest coraz trudniej sie uczymać, a przecież one potrafią wytwarzać piwko z charakterem?
        Czy za kilka lat dojdzie do tego, że w sklepach będzie można jedynie kupić piwo Zywiecko-okocimko-tyskie ?
        1. Tak, uważam, że jest to bardzo groźne, ponieważ piwo z dużych browarów, mocno reklamowane trafia głównie do ludzi młodych. Wiadomo także, że smak (jak gust, odbiór sztuki itd.) trzeba ćwiczyć, nie jest on dany odgórnie. Jeżeli młodzież będzie piła piwa bezsamkowe bądź o płaskim, masowym smaku to w dorosłym życiu już ciężko jej będzie wyrobić sobie umiejętność przeżywania wrażeń smakowych (a zwróćcie uwagę , że reklamy piwa są skierowane do ludzi młodych, jest to celowe działanie przyzwyczajenia konsumenta to miałkości). Poza tym jeżel;i wszyscy kupują piwo bezsmakowe to niestety nawet mały browar ze względu na rachunki kosztów i zysków będzie produkował piwo bezsmakowe. A to z z kolei grozi brakiem różnorodności
        2. Tak , zmiana receptury a potem zaniechanie rozwoju piwa Zagłoba było spowodowane strategią właściciela browaru czyli Carlsberga. Podobnie jak produkowanie piwa OK tylko na eksport (za granica nikt nie kupuje Premium ktore jest takie same jak wszystkie piwa na rynku czyli przecietny pilks bez okreslonego smaku)
        3. Nie wiem. Pisałem już kilkakrotnie o pomysłach na działanie małych, ale każdy z nich wymaga zaangażoweania środków finansowych (sieć przedstawicieli która walczyła by o gatsronomię i sklepy to wydaję mi się w połączeniu z akcją informaycyjną zarówno skierowaną do sprzedających jak i kupujących w miejscu sprzedaży --- nie jest to reklama i nie wymaga takich środków ----to jedyna sznasa dla małych, próba przekonania społeczności lolanych, że nasz e piwo nie jest tylko dla żuli)
        4. W Warszawie już tak jest , plus Królewski (przecież też grupa piwowarska) oraz z czasami Kasztelan i Łomża (też duże browary). Skoro na rynku warszawskim już tak jest to spodziewam się, że niestety obejmie to cały kraj. Jeszcze broni się Śląsk ale jak długo

        Last edited by zythum; 2002-03-21, 10:18.
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • uwolnic_orke
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.02
          • 95

          #5
          Zagadnienie to było poruszane już wielokrotnie na forum. Niestety nikt nie podał gotowej recepty na uzdrowienie sytuacji, jak sięgam pamięcią, odbywa się tylko biadolenie i pomstowanie na parlamentarzystów. A parlamentarzyści są reprezentacją społeczeństwa - przeważnie głupi i pazerni na pieniądze, za to nieskorzy do pracy. I nie ma się co na nich obrażać, bo "społeczeństwo" sobie takich wybrało.
          Nikt jednak nie potępił przedstawicieli browarów za próbę skorumpowania niektórych senatorów w sprawie złagodzenia ustawy antymonopolowej.

          Comment

          • Radegast
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.02
            • 1124

            #6
            I poruszane musi być do skutku!
            Jak słusznie zauważył zythum jest to sprawa przyszłości, gdzie pokolenie będzie przyzwyczajone do masówki.

            Orka, jak nie my to kto będzie walczył o małe browary?
            Przecież ktoś musi, a może nam się jakoś uda
            Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #7
              Przynajmniej pijąc piwo z nich.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • adam16
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.02
                • 9865

                #8
                Originally posted by Kudłaty
                Małe znaczy dobre
                Oj, tutaj pozwolę się z Tobą nie zgodzić.
                Browar Hajduki.
                adam16@browar.biz
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                Comment

                • szarpik
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2002.02
                  • 676

                  #9
                  Małe browary sprzedają małe ilości piwa , nie mają kasy na masową propagandę , więc pozostają nieznane i trudno dostępne , więc niewiele ludzi to piwko kupuje i tutaj kółko się zamyka , ale małe browary popierać i bronić bezsprzecznie trzeba
                  WWW.EKSTRAKLASA.NET

                  Comment

                  • Kemp
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2002.03
                    • 357

                    #10
                    To co napisał zythum jest niestety prawdą.
                    Kilka lat temu wielcy wykupili na wyłączność umowy ze studenckimi klubami na mojej uczelni. Drogą ewolucji zniknęły knajpki z piwem lokalnym. Doszło do sytuacji, że Juranda można kupić w Olsztynie tylko w kilku punktach.
                    Ludziska powszechnie klną na piwa z małych lokalnych browarów.
                    Podam przykład Juranda. Robi się tam piwa metodą klasyczną, piwo fermentowane jest w otwartych kadziach, następnie klasycznie leżakowane. Piwa prod. BWM nie są lubiane w Olsztynie (plotki, stare zaszłości, niemiecki właściciel), jednak ktoś te 100 tyś. hl rocznie wypija. Ale to i tak jest za mało, aby rachunek ekonomiczny był dodatni.
                    Piwa z kadzi i unitanków to dwa różne produkty, nie można ich porównywać, ale ludzie wciąż dążą do unifikacji, nijakości. Przykre jest to, że konsument chce towar, który nie ma jakiegokolwiek charakteru. Piwowar nawet jeśli się z tym nie zgadza, musi taki produkt uwarzyć. I w ten sposób będziemy mieli na rynku kilkanaście rodzajów niczym się nie wyróżniających piw z browarów lokalnych również.
                    Kemp

                    Comment

                    • ART
                      mAD'MINd
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2001.02
                      • 23899

                      #11
                      toż to jest użalanie się nad sobą małych browarów!!!
                      "my jesteśmy kiepscy, nie mamy pieniędzy na reklamę,
                      musimy robić coś czego nie chcemy, później nikt tego nie docenia...", etc.

                      edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja ludu pijącego piwo jest potrzebna! jeśli na początek zaszczepiony zostanie w kilku osobach entuzjazm i zrozumienie problemu, będą mogli zarażać nim kolejne osoby. Ale samo się to nie zrobi - trzeba trochę pracy i wytrwałości w to włożyć. Zapewne pracownikom również małych browarów znane jest pojęcie "praca organiczna", a ona może wniwecz obrócić skutki działania pasywnej reklamy dużych browarów za grube pieniądze, które sa niedostępne dla małych graczy.
                      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                      Comment

                      • Piwofil
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2002.01
                        • 907

                        #12
                        Sądze że główny problem tkwi w dostępności produktów z małych browarów ale również w mentalności przeciętnych konsumetów.

                        W końcu nie każdy jedzie do sklepu specjalistycznego, a w zykłych ciężko dostać coś orginalnego.
                        Np we Wrocławiu jest Piast (którego dalej będe pił mimo tego iż to już browar zależny) i inne ogólnopolskie, a takie rzeczy jak Lwówek czy Namysłów (mimo że browary nie są zbyt daleko od Wrocławia ) ciężko dostać. To na pewno brak reklamy powoduje że mało kto sięga po piwa, zreszta nawet gdy są już w sklepie większość się ich boi i wybiera znane piwo. Przez to produkt słabo schodzi, sprzedawca więcej go nie zamawia i tak w kółko.

                        Ale wydaje mi się że jest jeszcze druga strona problemu.
                        Otóż wiele piw z małych browarów jest bardzo kiepskich i dlatego mało kto je pije.
                        Chyba jednak lepiej pić coś co jest bezsmakowe niż coś co po prostu niesmakuje.
                        www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                        Comment

                        • jerzy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.10
                          • 4707

                          #13
                          My wszyscy, którym zależy na różnorodności, musimy natrętnie aż do znudzenia dopytywać się w sklepach i pubach o piwa niszowe!
                          Z knajpami będzie trudno - wiele ma umowy na wyłączność w zamian za ogromne pieniądze na urządenie lokalu. Ale w sklepach, szczególnie tych małych, da się zawalczyć. Jak dział marketingu browaru jest słaby, to (poza kupnem całego browaru) jedyną metodą jest pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się, pytać się...
                          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                          Comment

                          • Piwofil
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2002.01
                            • 907

                            #14
                            Owszem u mnie też jest osiedlowy sklep i co z tego że znam się z panią sprzedawczynią?
                            Powiedziała że może sprowadzić to czy inne piwo ale jeśli wezme sam całą krate.
                            www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

                            Comment

                            • adam16
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.02
                              • 9865

                              #15
                              To niestety jest regułą. Trzeba sie czasami poświęcić i wypić krzinka.
                              Browar Hajduki.
                              adam16@browar.biz
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                              Comment

                              Przetwarzanie...