Po pierwsze zbyt mało możliwości odpowiedzi w ankiecie
Pamiętam jak jeszcze zeszłego lata mówiłem, że piwo to paskudztwo. Do ust wziąć nie mogłem-gorzkie, wykrzywiało...
Przemogłem się w końcu i nie żałuję. Dziś dla mnie piwo, to coś więcej niż zwykły napój alkoholowy, za jaki niestety jest jeszcze uważane.
Cieszę się bardzo, że sam mogę je w jakimś niewielkim stopniu tworzyć. Poznaję nowe, wcześniej nieznane smaki, a przy okazji mogę nawiązywać nowe znjaomości. A to ostatnie najbardziej sobie cenie
Pierwsze piwo wypiłem ( sam osobiście w miejscu publicznym ) w wieku 16 - tu lat ( obóz wędrowny - Bieszczady / 1981 r. / - piwo leżajskie, marka Cristal ( ? ) - było super !!!!! ).
Regularnie piję ( dieta i poznawanie ... ) od 19 - tego roku życia ( było ciężko z piwem ), zaś " piwoszem " jestem od roku 1988 ( piwny chrzest w DDR ).
Piwem i piwnymi ciekawostkami interesuję się totalnie od roku 1994 ( Czechy i Słowacja oraz łatwiejsze podróżowanie ), zaś " profesjonalnie " ( mam nadzieję) od pażdziernika 2004 roku ( browar.biz ).
Od swej inicjacji(hi hi)zraziłem się do piwa,miałem 17 lat chyba ,Bosmańskie poszło brr jakie gorzkie było.Po przerwie w wieku 18 lat zaczeliśmy jeździć za piwem po całej Polsce;ech te legitymacje kolejowe.Dlatego mam zaliczone w gardle ponad 100 browarów krajowych.Zawsze lubiłem degustować,nie siedzieć przy jednym piwie,które i tak było niebywale ciężko dostać.Po zalogowaniu się na www.browar.biz poznałem mnóstwo ludzi ,którzy mają taką pasję jak ja i ogromną wiedzę i można się spotykać przy naprawdę dobrym piwie,wymieniać się etc.
Ja na początku traktowałem piwo jako jeden z możliwych napojów alkoholowych. Pierwsze wypiłem pod koniec podstawówki, ale podobnie jak Żą za piwosza uważam się od momentu rejestracji na Browarze. Co prawda wcześniej próbowałem np. Franziskanera i mi smakował, ale byłem niemal przekonany, że poza wielką 3 i kilkoma małymi podłej jakości browarami (takie wtedy miałem zdanie o małych browarach) nie ma w Polsce innych piw.
Teraz piwo obok wina jest jedynym trunkiem zawierającym alkohol, które pije. Jednakże nie po to, żeby się nawalić, (czasem tak, ale jednak rzadko) a po to żeby poznawać nowe smaki, delektować się smakiem, a nie ekscytować ilością voltów na etykiecie. Dzięki Browarowi zobaczyłem, że dobre piwa mogą być bardzo często tańsze niż koncernowe. Zacząłem też doceniać różnorodność piw jakie są na świecie - inne i często znacznie ciekawsze niż wszechobecne lagery (choć dobry pils nie jest zły). No a od września oprócz tego, że uważam się za piwosza, to trochę na wyrost uważam się też za piwowara. To właśnie chęć robienia własnego piwa pchnęła mnie w objęcia Browaru, a to z kolei przyczyniło się do znacznego podniesienia przeze mnie kultury picia tegoż.
PS Ankiety nie wypełniłem, bo nie do końca rozumiem pytanie Tzn. jeśliby trzeba zaznaczyć kiedy zacząłem pić piwo to byłoby to niewiele poniżej 15, kiedy stałem się piwoszem to byłoby 10 lat później - do wszystkiego trzeba dorosnąć
Dokladnej daty nie pamiętam. Ale przerażeniem napawa mnie fakt, że były czasy (zdecydowanie młodociane), gdy piwo mi nie smakowało. Pomyśleć, ile straciłem
Co tam, Arcy, mi jeszcze 5 lat temu nie smakowało pszeniczne
Ja piwko piję regularnie od kilkunastu lat, ale prawdziwą świadomą piwoszką stałam sie napewno za sprawą browar.biz i ludzi tu poznanych. zatem w ankiecie muszę zaznaczyć poniżej 15 lat
Fakt, do pszenicznego niełatwo się przekonać. Ja jeszcze ciągle jestem w trakcie.
Natomiast co do świadomości, to faktycznie browar.biz sporo zmienia w życiu człowieka Ale już wcześniej lubiłem spróbować piwa, którego dotąd nie piłem.
Ankiety oczywiście nie było i tu się z Waszmością, zgodzić mogę.
W skrócie – podpijałem ciemne piwa, a właściwie zjadałem z nich pianę.
Po raz pierwszy lekarz usiłował mnie ze względów zdrowotnych na piwo nawrócić w pierwszych latach podstawówki. Ale wtedy jeszcze wolałem smak Fitolizyny zamiast piwa.
Za drugim razem, parę lat później, już się mu udało. I dlatego musicie mnie teraz znosić na tym forum.
A miałem perspektywy zostać taką piękną piaskownicą.
Muszę przyznać,że przed osiągnięciem 15-go roku życia,gdy mój Tatuś mówił "Spróbuj" też odrzucałem z pretensją "Jak można pić coś tak gorzkiego?".Jak już w którymś z postów wspomniałem:"Człowiek mądrzeje z wiekiem"
Pierwsze piwo to może jak miałem 13 albo 14 lat na obozie i zasmakowało mi ogromnie , zaczołem bardzo cenić ten napój za smak , a nie za procenty swiadomym piwoszem zostałem dość wcześnie bo około 15 roku życia zawsze jadąc gdzieś studiowałem mape gdzie jaki browar itd. Natomiast po zalogowaniu na browar doszło zainteresowanie kolekcjonerskie
Pamietam mialem moze 13-14 lat jak pierwszy raz piwa spróbowałem i mi baaardzo nie zasmakowało. Wtedy wolałem wina jakies tanie. Dopiero moja dziewczyna w wieku 16 lat dała mi piwa z sokiem, troche lepiej juz bylo, no i tak sie wkrecilem ze nie wyobrażam sobie dnia bez piwa
Comment