Upadające Browary / sytuacja niezależnych browarów w Polsce
Collapse
X
-
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :) -
Jak czytam tego typu wypowiedzi, to zastanawiam się dlaczego wielu forumowiczów jest za upadłością wielu małych i średnich browarów (również tych z tradycjami) Przecież wiadomo jest, że w ich miejsce nie pojawią się nowe. Zresztą browary upadają od wielu lat i upadać będą. Może się okazać, że za jakiś czas zostanie ich tylko kilka i skupią się na produkcji piw do marketów, bo koncernom nie będzie się to opłacać. I co wtedy? Przecież mamy gospodarkę wolnorynkową, którą reguluje popyt i podaż. Skoro na produkty z małych browarów nie ma zapotrzebowania, a na piwa koncernowe jest, to zostaną te drugie. I nie wystarczą sklepy specjalistyczne, których jest może kilkaset w całej Polsce. Mały browar potrzebuje ich kilkaset ale w promieniu pięćdziesięciu kilometrów. Do tego potrzebnych jest kilkudziesięciu dużych odbiorców stabilnych finansowo (wypłacalnych). I nie mogą to być hurtownie, które często finansują zakupy piw koncernowych z pieniędzy małych browarów (a takie w większości na rynku pozostały).
O widzę nieprawdy bo:
1. W miejsce zbankrutowanych browarów powstają inne (zobacz w Czechach, a i w Polsce powstały małe browary - Amber nie ma długiej tradycji, ale jakość przyzwoita)
2. Jeśli koncernom sie nie będzie chciało produkować piwa dla marketów, to co będą robić - piwa dla smakoszy byłoby cudnie! ale nie bądź aż takim optymistą, to nam nie grozi
Zapewne reprezentujesz jakiegoś producenta. Trzymam Wam kciuki, ale Dlvish ma racje. To już ręce opadają, W Czechach, NIemczech, krajach bałtyckich opłaca się, tylko Wam nie wychodzi. A dlaczego: bo wiele małych browarów produkuje berbeluche, bo prezes stowarzyszenia ma browar, którego strona internetowa przypomina stronę powiatowego klubu rozrywki przy remizie. Bo wiele małych browarów chcą traktować konesera piwa za idiotę i uważa, że piwo sprzedawać można jako jabole, bo marz o supermarketach i się podkłada, bo właśnie NISZCZY TRADYCJE swoich poprzedników. Po wojnie i po 1989 roku właśnie w ten sposób zniszczono piwowarstwo i niszczy się dalej!
Nie żal mi takich browarów jak Stanley (!), Prochowice (to byli mistrzowie przekrętu!), Zduńska Wola, Grybów i wielu innych.
Wielu właścicieli chciałoby zapewne dotacje, ochrony itp.
Mam kupować piwa z małych browarów tylko dlatego, że są małe???
Może mam zapijać się imperatorem, country-mirażem, bercikiem, chojrakiem.
Co stowarzyszenie robiło na rzecz poprawy jakości browarów,
jaką strategię ma na przyszły rok? jest jakiś plan?
Postawcie na JAKOŚĆ.
Póki co browary, które choć trochę uznają JAKOŚĆ za podstawę dają sobie radę (zaliczam do nich Ciechanów, Bielkówko, Miłosław).
Jest zapotrzebowanie na piwa wysokiej JAKOŚCI, nie bój się.
Może jak upadnie jeszcze parę kiepskich firm, to będzie dobrze dla pozostałych, bo nie będzie miał kto im psuć marki?
Bronić należy małe browary produkujące dobre piwo, a nie byle jakie, tylko po to, żeby tej bylejakości mogły produkować więcej i dłużej!Comment
-
To jest faktycznie problem. nie mając co najmniej poprawnego produktu browary nie są w stanie zaistnieć na lokalnym rynku i wszędzie gdzie PH browaru stara się wejść z produktem do danego sklepu - wchodzi tam na mój gust tylko raz, potem sklepy rzadko chcą kontynuować współpracę, bo po co ma im zalegać kiepski produkt w sklepie.
Będąc w Grodzisku na Biesiadzie Piwnej - z ulgą stwierdziliśmy że są dostępne piwa z 3 małych lokalnych browarów (Łask, Fortuna, Edi) i jednego niewielkiego czeskiego - Cerna Hora. Ale... Trzy pierwsze piwa miały ewidentne wady. Łask nie nadawał się do picia (reklamowany górnolotnie jako luksusowy i sprzedawany po 5 zł za 0,4l ), Edi był nieco w klimacie octowym, srebrny Smok z Fortuny też pozostawiał sporo do życzenia (również ewidentne wady) (ale mieli też swoje przesłodkie czarne, które z racji swej specyfiki mi akurat nie odpowiada na imprezy ale miało swych fanów) - no i te jasne piwa z owych trzech browarów piło się bez jakiejkolwiek przyjemności. Nawet myśl że były to produkty z małych browarów nie poprawiała mi ich odbioru. Ba, wręcz byłem wkurzony że browary tak lekkomyślnie bżdżą sobie w interes. Goście imprezy którzy wreszcie tutaj skusili się na piwa z małych browarów bo nie mieli pewnie okazji wcześniej - utwierdzą się tylko w przekonaniu że dobre piwa produkują tylko koncerny (co było widać wieczorem - zalewano się Żubrami, Leszkami, etc. z puszek). No i Ci ludzie wydadzą te 3,50 czy 5 zł za kubek piwa regionalnego i raz sparzeni więcej nie dadzą się złapać. Imprezę ratowała jak dla mnie Cerna Hora, choć jako taka nie oferuje jakiś charakternych piw, to oferuje właśnie takie co najmniej poprawne produkty, których sprzedawca nie musi się wstydzić.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Comment
-
darekd
Jakie browary powstały w ciągu ostatnich siedmiu lat w Polsce? Żaden? I żaden nie powstanie.
Koncerny nie będą robić piwa marketowego. Więc kto je zrobi? Może Czesi?
Przykład Czech czy Niemiec jest zupełnie nietrafiony. Pokaż mi drugie większe państwo w europie, gdzie 90% rynku mają trzy koncerny. Ja takiego nie znam.
Co będzie jeżeli te trzy browary, które tak lubisz, również upadną? Wskutek np. błedu urzędnika lub innego zbiegu okoliczności. Te firmy nie są na tyle stabilne, żeby być pewnym utrzymania przez następne 20 lat. Będziesz pił Tyskie?
Chcesz stawiać na jakość. Ok. Tylko jak to robić w przypadku braku dobrego słodu, braku doświadczonych piwowarów, braku kapitału na modernizacje, braku nowych butelek itp.
Zobacz ile małych browarów zostało na rynku. Jeżeli tendencja się utrzyma (mam na myśli zamykanie kilku browarów co roku), to pozostałe wytrzymają do ME 2012. Potem zostaną koncerny.Robię to co lubię - produkuję piwo.Comment
-
jak nie bedzie dobrego piwa w PL to kupie sprowadzone z innego kraju - za te kilkanaście lat ceny i płace na tyle sie wyrównają że to nie bedzie taki wielki problem
a w ostateczności przerzucę się na wino - polskie rzecz jasna - już je robią więc pierwsze będa w 2009 rokuComment
-
Jakie browary powstały w ciągu ostatnich siedmiu lat w Polsce? Żaden? I żaden nie powstanie.
Koncerny nie będą robić piwa marketowego. Więc kto je zrobi? Może Czesi?
Przykład Czech czy Niemiec jest zupełnie nietrafiony. Pokaż mi drugie większe państwo w europie, gdzie 90% rynku mają trzy koncerny. Ja takiego nie znam.
Co będzie jeżeli te trzy browary, które tak lubisz, również upadną? Wskutek np. błedu urzędnika lub innego zbiegu okoliczności. Te firmy nie są na tyle stabilne, żeby być pewnym utrzymania przez następne 20 lat. Będziesz pił Tyskie?
Chcesz stawiać na jakość. Ok. Tylko jak to robić w przypadku braku dobrego słodu, braku doświadczonych piwowarów, braku kapitału na modernizacje, braku nowych butelek itp.
Zobacz ile małych browarów zostało na rynku. Jeżeli tendencja się utrzyma (mam na myśli zamykanie kilku browarów co roku), to pozostałe wytrzymają do ME 2012. Potem zostaną koncerny.
kapitału...
Głównie pijam czeskie piwa, wyobraź sobie, że już parę kilometrów od naszej granicy, mają załatwiony problem słodu, butelek, piwowarów, kapitału...
ale czy możesz proszę napisać w jakim browarze pracujesz?Comment
-
Wyobraź sobie, że akurat Czechy są jednym z głównych producentów słodu. Co do butelek, to ten problem jeszcze ich nie dotyczy, ale już niedługo pewnie tak (jak koncerny przejmą więcej browarów). Piwowarów mają świetnych od lat w tych samych browarach, a u nas musieli się przebranżowić (jeżeli browar upadł) lub odeszli na emeryturę. Nowych prawie się nie kształci. Co do kapitału, to browary z jakim takim kapitałem, zostały już przejęte. A reszta albo nie ma go wogóle, albo to co zarobiła w latach 90tych, zdążyła już wydać na bieżące funkcjonowanie firm.Robię to co lubię - produkuję piwo.Comment
-
Do Szefunia
A jednak dostałem odpowiedz, wielkie dzięki.
Ustalmy pewne fakty:
1. wiem, że w Polsce z różnych względów (brak tradycji produkcji i konsumpcji, politykę podatkową, niską jakość produktów itp. itd.) występują większe problemy jeśli chodzi o funkcjonowanie małych browarów. To jest niezaprzeczalny fakt.
2. Rzeczą, która mnie denerwuje /jak widzę nie tylko mnie/, to bardzo mała kreatywność wielu browarów i stowarzyszenia. Wiadomym jest, że trudno mówić u nas o współpracy małych browarów w Polsce (być może właśnie przy sprowadzaniu słodu z Czech lub współpracy z rolnikami). Jest to denerwujące, gdy się słyszy: zamykamy zakład, nie mogliśmy się przebić przez koncerny...
Wspominałem o tym chyba w innym wątku, zobacz na stronę Stanislava Bernarda, szefa czeskiego stowarzyszenia małych browarów www.bernard.cz a na stronę Kormorana.
Tu jest ta różnica! a internet w Polsce i Czechach wprowadzono w tym samym czasie...
pozdrawiam!Comment
-
Piszesz, że czeskie stowarzyszenie załatwiło czeskim browarom ulgi w akcyzie. Otóż polskie stowarzyszenie załatwiło to samo, tylko czy to w czymś pomogło ich i naszym browarom? Mam co do tego wątpliwości. A co jeszcze, Twoim zdaniem, powinny robić takie stowarzyszenia? Z tego co wiem, to stowarzyszenie powołuje się najczęściej w konkretnym celu i zarówno w przypadku czeskiego, jaki i polskiego, była to sprawa akcyzy. I tą sprawę obydwa załatwiły poprawnie. Z tego co wiem, to oba stowarzyszenie pracują jeszcze wspólnie nad wpisaniem tych ulg w prawo unijne...
Czepiasz się gościa z Kormorana, ale nie wiem czy wiesz, że Kormoran jest jedynym browarem regionalnym, który się ostał na Warmii i Mazurach i to niezależnie od tego, czy z ich strony internetowej coś na Ciebie du.ą macha, czy nie. Swiadczy to, że chyba produkują poprawne piwa i jakoś radzą sobie z ich sprzedażą, a nawet chyba uratowali jakiś gatunek Reginy, za którą połowa forum płakała rzewnymi łzami. Na szczęście browary regionalne nie mają zbyt wielu takich konsumentów jak Ty, bo jak czytam Twoje posty, to nieodparcie ciśnie mi się na myśl pewne porównanie, którego jednak nie przytoczę, ze względu na aktywne na forum kobiety...Last edited by a1410; 2008-08-29, 18:58.Comment
-
Piszesz, że w Czechach browary regionalne mają się dobrze, a ich stowarzyszenie działa o wiele lepiej. Jak byś sprawdził, to byś wiedział, że w ostatnich dwóch latach zamknięto w Czechach więcej małych browarów, niż u nas, a na Słowacji nie ma ich już prawie wcale. Ponadto prezesem ich stowarzyszenia nie jest Pan Bernard, ale Pan Fusek, właściciel Cernej Hory. Dodatkowo, z tej niewielkiej liczby niezależnych browarów Czeskich, które jeszcze pozostały niezależne, znaczna część będzie w najbliższym czasie przejęta przez koncerny i...zamknięta i żaden prezes stowarzyszenia, czy nawet Prezydent Czech, nic na to nie poradzą.
Czepiasz się gościa z Kormorana, ale nie wiem czy wiesz, że Kormoran jest jedynym browarem regionalnym, który się ostał na Warmii i Mazurach i to niezależnie od tego, czy z ich strony internetowej coś na Ciebie du.ą macha, czy nie. Swiadczy to, że chyba produkują poprawne piwa i jakoś radzą sobie z ich sprzedażą, a nawet chyba uratowali jakiś gatunek Reginy, za którą połowa forum płakała rzewnymi łzami.Last edited by Sokół83; 2008-08-29, 19:23.Comment
-
Mam kupować piwa z małych browarów tylko dlatego, że są małe???
Postawcie na JAKOŚĆ.
Póki co browary, które choć trochę uznają JAKOŚĆ za podstawę dają sobie radę (zaliczam do nich Ciechanów, Bielkówko, Miłosław).
Jest zapotrzebowanie na piwa wysokiej JAKOŚCI, nie bój się.
Może jak upadnie jeszcze parę kiepskich firm, to będzie dobrze dla pozostałych, bo nie będzie miał kto im psuć marki?Comment
-
A ja bym się zapytał, który koncern Ty reprezentujesz? Bo Twoje zaprawione jadem posty, które z rzeczywistością niewiele mają wspólnego, świadczą o dużym emocjonalnym zaangażowaniu po stronie industrialistów. Piszesz, że w Czechach browary regionalne mają się dobrze, a ich stowarzyszenie działa o wiele lepiej. Jak byś sprawdził, to byś wiedział, że w ostatnich dwóch latach zamknięto w Czechach więcej małych browarów, niż u nas, a na Słowacji nie ma ich już prawie wcale. Ponadto prezesem ich stowarzyszenia nie jest Pan Bernard, ale Pan Fusek, właściciel Cernej Hory. Dodatkowo, z tej niewielkiej liczby niezależnych browarów Czeskich, które jeszcze pozostały niezależne, znaczna część będzie w najbliższym czasie przejęta przez koncerny i...zamknięta i żaden prezes stowarzyszenia, czy nawet Prezydent Czech, nic na to nie poradzą.
Piszesz, że czeskie stowarzyszenie załatwiło czeskim browarom ulgi w akcyzie. Otóż polskie stowarzyszenie załatwiło to samo, tylko czy to w czymś pomogło ich i naszym browarom? Mam co do tego wątpliwości. A co jeszcze, Twoim zdaniem, powinny robić takie stowarzyszenia? Z tego co wiem, to stowarzyszenie powołuje się najczęściej w konkretnym celu i zarówno w przypadku czeskiego, jaki i polskiego, była to sprawa akcyzy. I tą sprawę obydwa załatwiły poprawnie. Z tego co wiem, to oba stowarzyszenie pracują jeszcze wspólnie nad wpisaniem tych ulg w prawo unijne...
Czepiasz się gościa z Kormorana, ale nie wiem czy wiesz, że Kormoran jest jedynym browarem regionalnym, który się ostał na Warmii i Mazurach i to niezależnie od tego, czy z ich strony internetowej coś na Ciebie du.ą macha, czy nie. Swiadczy to, że chyba produkują poprawne piwa i jakoś radzą sobie z ich sprzedażą, a nawet chyba uratowali jakiś gatunek Reginy, za którą połowa forum płakała rzewnymi łzami. Na szczęście browary regionalne nie mają zbyt wielu takich konsumentów jak Ty, bo jak czytam Twoje posty, to nieodparcie ciśnie mi się na myśl pewne porównanie, którego jednak nie przytoczę, ze względu na aktywne na forum kobiety...
Nie działam na rzecz koncernów, nie jestem zdrajcą, masonem, nie należe do sił ciemności.
Po prostu nie akceptuje złej jakości piwa i mam do tego prawo.
Jesli już coś staram sie promować w Polsce, to właśnie piwa z małych czeskich browarów (ale to amatorsko, choć widzę pare sukcesów na tym polu). To, że leży mi na sercu również piwowarstwo w Polsce, świadczy fakt, że odpowiadam Tobie (niestety).
Swiadczy o tym tez fakt, ze ostro czasami, wymieniamy sie pogladami z takimi osobami jak Szefunio. Dyskusja jest może ostrawa, ale fair i obydwaj odczuwamy potrzebe dyskusji na ten temat.
Jesli stowarzyszenie funkcjonuje swietnie, to czemu na jego stronie aktualizowane są jedynie informacje, kto ze stowarzyszenia wystąpił?
Piszesz, że Kormoran uratował markę Reginy. Nie żartuj nieprzyzwoicie.
a Bosman może uratował Piasta? To działanie koncernowe to żerowanie na trupach dla wlasnej korzyści.
Ja po prostu nie akceptuje złego piwa.
Nie ruszają mnie hasła "dobre bo małe", "dobre bo polskie" bo od odruchów serca bardziej jest ważny dla mnie stan własnej wątroby!
Moim zdaniem, jedyną i to trudną droga do poprawy sytuacji jest poprawa JAKOŚCi.
Złe małe browary psują markę małym dobrym browarom, tak jak zły pieniądz wypiera dobry.
Dlatego stawiam otwarte pytanie do Szanownych forumowiczów, czy warto wspierać produkujący niskiej jakości mały browar, tylko dlatego, że jest mały?
Osobiście odpowiadam NIE.Comment
Comment