Czym otwieracie piwo? [Gdy nie macie otwieracza pod ręką...]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • easy
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2003.04
    • 204

    #31
    Marusia napisał(a)
    Ja jeśli nie jestem w domu to nigdy nie mam przy sobie otwieracza, za to zawsze pod ręką się znajdzie jakiś forumowicz (zwłaszcza jeden), któremu po prostu wręczam butelkę celem jej otwarcia w dowolny sposób
    He he he a jednak te znaki zodiaku nie są bez znaczenia...
    Chciałam napisać mniej więcej to samo!
    Przyciągam piwne magnesy... :-)

    Comment

    • granat862
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2004.12
      • 945

      #32
      z czego
      przepraszam z chłpakami .Tak to jest jeżeli przed wysłaniem postu nie przeczyta sie go wcześniej.
      Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

      Comment

      • syfercyfer
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2004.10
        • 5

        #33
        wiedząc , że w kazdej sytuacji można dobatrzyć się czegoś dobrego , mój kumpel mając zwichniętą nogę wykręcał śrubę z kul i ich dolną cześcią otwierał butelkę

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
          Można też skorzystać z płotu, jakiejś barierki, a nawet kamienia o odpowiednim kształcie.
          OStatnio wykorzystałem w ten sposób fragment browaru w Miedziance, a ścislej jeden z elementów warzelni - stalową rurę wentylacyjną.
          Last edited by Krzysiu; 2005-01-27, 14:28.

          Comment

          • Matrix
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2004.10
            • 135

            #35
            Ja otwieram łyżką lub śrubokrętem

            Comment

            • JAckson
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2004.05
              • 6123

              #36
              Na pewnej imprezie która odbywała się obok warsztatu samochodowego mojego znajomego, z braku otwieracza i nadmiaru młodzieńczej fantazji próbowałem otworzyć butelkę szlifierką elektryczną. Nie udało się bo tarcza nie była do cięcia tylko do szlifowania (poza tym do metalu) i otworzyłem jakoś inaczej. To chyba jednak nie był najlepszy sposób
              MM961
              4:-)

              Comment

              • Alicja
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2002.11
                • 104

                #37
                Kilka przykładów jak otworzyć piwko bez otwieracza

                Comment

                • pepesz
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.09
                  • 85

                  #38
                  Ja jak mam tylko 1 butelkę to zawsze szukam kosza na śmieci. Metalowy jest najlepszy

                  Comment

                  • Qbasmuggy
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2005.06
                    • 82

                    #39
                    Mam taką prośbę do forumowiczów o szybki kurs otwierania piwa butelka o butelkę, bo jakoś mi to nie wychodzi a umiejętność ta jest mi często bardzo potrzebna

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #40
                      Uzupełnij profil będzie wiadomo skąd jesteś a wtedy odpowiednia sekcja się Tobą zajmie
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • cyborg_marcel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 3467

                        #41
                        Warszawska sekcja mogłaby nawet dzisiaj
                        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #42
                          W plener ze względów ekologicznych najczęściej chodzę z puszkami (bo nigdy jakoś nie wychodzi, żeby zabierać butelki z miejsca balangi).
                          Jeśli już idę z butelką to przy sobie mam najprawdopodobniej kluczyki do samochodu , przy których mam bryloczek Okocimia (marny bo chyba aluminiowy, ale jeszcze otwiera), jak nie to mam zapalniczkę, bo palę , jak mam zapałki to powinienem mieć klucze do domu, jak nie to zbudzę dziecko domofonem , ale można zawsze metodą butelka-butelka (dramat jest przy ostatniej, ale można użyć przedostatniej wciskając jej na szyjkę kapsel).
                          Moja żona potrafi otwierać zębami, ale mam dreszcze jak to widzę i raczej protestuję. Widziałem też mistrza metody "na oko" bleee...
                          No a później

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19261

                            #43
                            z tego co wiem to chyba metoda o której wspominasz ma jedną wadę - zostaje ci jedna butelka, której już nie ma czym otworzyć dla mnie najlepszą metodą jest prosty, niezbyt ciężki, poręczny otwieracz przypinany do kluczy. te zawsze się przy sobie nosi. na giełdach zawsze można coś kupić. polecam. dawniej też otwierałem zębami i zostały mi tylko dwa

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta
                              W plener ze względów ekologicznych najczęściej chodzę z puszkami (bo nigdy jakoś nie wychodzi, żeby zabierać butelki z miejsca balangi).
                              :
                              A puszki zabieracie? A jeżeli nie to ...
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              • JAckson
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🍼🍼
                                • 2004.05
                                • 6123

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                                A puszki zabieracie? A jeżeli nie to ...
                                Przetapiają na miejscu, a odlane sztabki sprzedają
                                MM961
                                4:-)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X