Dziś czyli 19.08.2005, na kanale Discovery Travel & Living o godzinie 09:55 był emitowany program „Podróże z Timem Grundym” zatytułowany, Wizyta w browarze . Rzecz oczywiście potraktowana „po łebkach”. Tylko odnotowuję.
Może i po łebkach, ale czego się można spodziewać po dwudziestominutowym programie telewizyjnym?
Widziałem końcówkę programu, wyglądało sympatycznie - pokazali otwarte kadzie fermentacyjne, drewniane beczki, dyrektor browaru pochwalił się, że sam wymyśla nowe piwa, komponuje w głowie ich smak, a potem to realizuje - czego w dużym browarze zrobić się nie da.
Informacja o programie ze strony kanału Discovery: "It's a barrel of laughs as we hop round Theakston's Brewery and Tim Grundy develops a thirst for the history of beer."
Dziś - czyli 18.08. Może i po łebkach, ale czego się można spodziewać po dwudziestominutowym programie telewizyjnym?
Widziałem końcówkę programu, wyglądało sympatycznie - pokazali otwarte kadzie fermentacyjne, drewniane beczki, dyrektor browaru pochwalił się, że sam wymyśla nowe piwa, komponuje w głowie ich smak, a potem to realizuje - czego w dużym browarze zrobić się nie da.
A no po łebkach i sympatycznie. Dodatkowo z humorem.
Jeśli był to Theakstone, to browar ten mieści się w Masham, w północnym Yorkshire. Piłem niedawno Old Peculier'a z tego browaru (dzięki uprzejmości Izkamila) i wspomnienia mam jak naprzyjemniejsze...
W serialu "Lokatorzy" jeden z bohaterów warzył sobie piwo w domu, z dość dużą dawką entuzjazmu. Potem rozlał butelkę z wcześniejszej warki i piwo z niej było krystalicznie przejrzyste.
Piwa domowe mogą być kryształowo czyste, nawet po 3 tygodniach od uwarzenia, i to bez krystalizujących dodatków. Mogą być równie dobre, jak te oferowane przez dobre komercyjne browary, a w wielu przypadkach lepsze dla domowego piwowara, bo może on podkreślać lub pomniejszać znaczenie poszczególnych składników w warzonym przez siebie piwie.
W serialu "Lokatorzy" jeden z bohaterów warzył sobie piwo w domu, z dość dużą dawką entuzjazmu. Potem rozlał butelkę z wcześniejszej warki i piwo z niej było krystalicznie przejrzyste.
Widziałem fragmencik. Akurat wpadł mi w ucho taki dialog:
Bohater 1 wpatrując się w szklankę pełną domowego piwa: - To coś pływa!
Bohater 2, ten co warzył: - To chmiel.
Bo ja wszyscy wiemy, krowa pije mleko, a piwo robi się z chmielu.
Widziałem fragmencik. Akurat wpadł mi w ucho taki dialog:
Bohater 1 wpatrując się w szklankę pełną domowego piwa: - To coś pływa!
Bohater 2, ten co warzył: - To chmiel.
Bo ja wszyscy wiemy, krowa pije mleko, a piwo robi się z chmielu.
Comment