Dziś przyjechała z hurtowni Perła i kilka skrzynek było zamrożonych tak ,że już był sam lód .mało brakowało żeby butelki pękły.Bardzo byłem tym wkurzony i oddałem co bardziej zamrożone ,ale reszta tez była taka już mleczno-mętna.dam głowę że to będzie miało wpływ na smak tego piwa i przy okazji można sobie wyobrazić jakie to piwo przechodzi katusze np w upalne lato zanim trafi do sklepu , stojac pod tymi blaszanymi wiatami gdzie w zimie przemarza
Zamrożone piwo
Collapse
X
-
ice filtered
a tak na poważnie kiedys piłem piwo z lody czyli zamrożone w lodówce to było niezbyt smaczne, dobrze zrobiłeś, że oddałeśGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Swego czasu za długo mroziliśmy naszego kwasiżura - Szerszerona. Nie ściał się do postaci stałej, ale w płynnej też już nie był. Coś, jakby "lodowy shake". Postanowiliśmy być twardzi i wypiliśmy (zjedliśmy?) to arcydzieło. Żeby było śmieszniej, smakowało chyba lepiej niż wersja "normalna", bo mniej było czuć kwas.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!
Comment
-
-
No, ale jest to wyjątkowa wersja "piwa" wypijalna i smaczna jedynie w tych warunkach. Smakuje wtedy jak cytrynowy drink i pije się to to nawet z przyjemnością
Piłam (a raczej do kibla wylewałam) kiedyś zmrożoną Łomżę. Było to u koleżanki na weselu i kelner chciał nam z Maćkiem tak dogodzić, że parę butelek Łomży wpakował z wódką do zamrażalni). Efekt: wodniste paskudztwo. Delikatnie zwróciłam Panu uwagę, że chłodne tak, ale zmrożnone nie - i dalej piło się je już z przyjemnością
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika supersklepDziś przyjechała z hurtowni Perła i kilka skrzynek było zamrożonych tak ,że już był sam lód ...
Może to wersja ICE BEER - Perła ma to do siebie, że czasami wyskakuje z niespodziankami.
Comment
-
-
Pamiętam pyszne przemrożone "Karmelowe" Browarów Warszawskich, z którego po otwarciu i nalaniu do pokala zaczął się wytrącać lód. Gwarantowane 0 stopni Celsjusza, równowaga lodu i cieczy, za oknem gorące podwórko browaru, naprawdę ekstra sprawa.
Ale....
.........nie polecam zamrażać piw pilzenskich, bez gazu i zgorzkniałe. Ohyda.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mayMoże to wersja ICE BEER - Perła ma to do siebie, że czasami wyskakuje z niespodziankami.
Też byłem przy takiej sytuacji, gdzie kegi przyszły prosto z hurtowni oblodzone, czego skutkiem było mętnawe piwo bez gazu, prawie jak woda.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika R_FPrzecież to nie jest wina Perły tylko hurtowni, która to pewnie dała ciała i pozamarzało jej co nie co ;-].
Też byłem przy takiej sytuacji, gdzie kegi przyszły prosto z hurtowni oblodzone, czego skutkiem było mętnawe piwo bez gazu, prawie jak woda.Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Ja mialem kiedys okazje kupic lekko mrozonego Zubra w jednym ze sklepów osiedlowych. Butelka byla tak zimna ze nie moglem jej trzymac w reku. Gdy wyszedlem i postanowilem go otworzyc bylem zdziwiony iz plywa tam lod. Poszedlem wymienic to piwko i co sie okazalo wszyskie piwa z lodówki byly w takim stanie. Pani ze sklepu powiedziala ze jej maz musial ustawic za niska temperatureBrowar Kapitański- Warzone na pełnym morzu
Comment
-
Comment