Festiwale Piwne - gdzie jeździmy

[zythum]

Jeden post nie na temat można więc zapytam. Ciekawi mnie dlaczego na festiwal berliński udaje się zebrać ekipę, a na równie ciekawe festiwale w Czechach nie jeździ nikt poza mną Oczywiście rozumiem, że na berlińskim napijemy się alt-ów czy koelszów i nie chodzi mi o to, żeby tam nie jeździć bo takich piw nie spróbujemy gdzie indziej i prawdopodobnie też zawitam do Berlina. Chodzi mi o to, dlaczego jeżdzimy TYLKO tam gdzie bardzo drogo a nie jeżdzimy tam gdzie tanio a równie ciekawie?

[ART]

Zygmunt, nie pleć bzdur (no dobra: andronów ) bo nie jeździsz jako jedyny na takie imprezy w Czechach Ze Szczecina do Berlina jest jednak czasem bliżej niż do któregokolwiek miejsca w Czechach. A z przedmieść Berlina do KMAllee chyba jeszcze bliżej

[zythum]

No przecież dałem mordkę Ja rozumiem, że z Północy jest daleko na Południe ale z Południa jest blisko Przecież starałem się wyjaśnić o co mi chodzi. Na festiwal berliński co roku zbiera się spora ekipa, a na festiwale w Brnie, Ołomuńcu, Pradze, Taborze (w każdym tym festiwalu bierze udział od kilkudziesięciu do kilkunastu małych, średnich i mikro browarów) być może nie jeździłem sam ale jakiejś sporej grupy forumowiczów też nie było. Może powiniem raczej założyć nowy temat żeby nie zaśmiecać tego, mam więc prośbę wydziel ten do Piwo Ogólne: Festiwale Piwne - gdzie jeździmy.

[ART]

ok, wydzieliłem temat. Moim skromnym zdaniem sprawa - dlaczego łatwiej zebrać ekipę do Berlina niż do jednego z wielu czeskich miast - jest zależna od wielu czynników.

1) we wschodnei części Niemiec festiwal berliński jest w zasadzie jedynym większym przedsięwzięciem (mozliwości są praktycznie nie do wyczerpania bo ponad 1000 piw do spróbowania.. ) - na dokładkę jedyna tak duża impreza w ciągu roku.
2) W Czechach festwale z zestawem kilkunastu browarów są dość popularne - więc jest dużo możliwości i ludzie się rozpraszają
3) nie wszyscy piszą na Forum że gdzieś się wybierają i wolą "anonimowo" pojechać tu i tam.

----------

2004 & mini-festiwale:
- byliśmy w ok. 15 osób w Jeseniku - to chyba spora grupa
- w 9 osób (wszyscy z Forum) byliśmy w zachodnich Czechach - zaglądając chociażby do Zateca
W obu powyższych przypadkach nie udało nam się wypatrzyć Zythuma

piszę że Mini-festiwale - bo nie spotkałem na razie w Czechach porównywalnie dużego festiwalu co berliński.

[zythum]

1. OK, ale większość z tych piw to zwykłe pilsy więc do spróbowania zostaje kilka pszeniczniaków, altów itp.. W zasadzie na festiwalu na którym byłem spróbowałme wszystkich ciekawych piw i było mało (przynajmniej do czasu pociągu )
2. OK, ale tylko kilka prezentuje wyłącznie piwa z małych i średnich - piwa niefiltrowane i niepasteryzowane
3. No pewnie, więc ja piszę jedynie o tych ujawnionych.
4. Jesenik - nic nie wiedziałem
5. Żatec (ten wstrętny Igorek mi zabronił akurat tego wyjazdu inaczej moja obecność byłaby obowiązkowa).

Co do wielkości festiwali masz prawie rację. Na największych czeskich jest około 50 browarów (Praga, Tabor) i pewnie jakieś 300 piw, tylko mały szkopuł - w Berlinie większość to jak wiesz to zwykłe nieciekawe pilsy. W Czechach z tych 300 ciekawych jest 200.

I kilka słów wyjaśnienia: NIE jest moim celem jakiekolwiek deprecjonowanie festiwalu berlińskiego bo uważam go za najciekawszy blisko granic Polski (ze względu na typy piw niespotykane u nas czy u Czechów, albo za naszą wschodnią granicą). Chodziło mi tylko o to, że żal mnie ogarnia, że nie zwołujemy się na festiwale znacznie bliższe naszej kieszeni , często odległości a prawie tak samo ciekawe.

[ART]

problem w tym że w Czechach główny gatunek to ów nieszczęsny lager właśnie

[ART]

Jesenik zorganizowaliśmy sobie zamiast wyjazdu do Berlina w ubiegłym roku. jest też temat na forum.

[zythum]

problem w tym że w Czechach główny gatunek to ów nieszczęsny lager właśnie

1. Ale JAKI
2. Na festiwalch często pojawiają się piwa klasztorne (Żeliv), miodowe (Cerna Hora, Kvasar), z różnymi dodatkami (Vrchlabi), piwa specjalne (fakt lagery ale w typie koźlaków) znajdzie się i porter (Pardubice) i pszeniczniak (Nachod i wiele mikrobrowarów). Pisałe jasno, ze do Berlina trzeba jechać na alty, koelsze, berliner weisee ale NIE jest to jedyny ciekawy festiwal na którym POWINNI być forumowicze
3. Noefiltrowane i niepasteryzowane lagery (każdy inny) z małych browarów wydaja mi się niezłą zachętą do bywani za naszą południową granicą

ps. jest jeszcz jeden temat - wyjazdy za naszą wschodnią granicę gdzie dzieje się wiele ciekawego - np.: Litwa rejon Birzai, ale to już rzeczywiście WYPRAWA.

[zythum]

Jesenik zorganizowaliśmy sobie zamiast wyjazdu do Berlina w ubiegłym roku. jest też temat na forum.

W ubiegłym roku urodził się Igor - stąd opuściłem wiele wyjazdów.

[Maggyk]

Dwa lata temu też zamiast do Berlina był wypad do Jesenika

[Marusia]

Dwa lata temu też zamiast do Berlina był wypad do Jesenika

No, wlasnie chciałam to samo napisać Jesenik ma tę zaletę, że jest chyba najbliżej terenów sekcji opolskiej i wroclawskiej. Tylko, że impreza 2 lata temu była średnia, rok temu jeszcze średniejsza, w tym roku nawet mnie nie ciągnie - skoro mają tak równać w dół, to nie ma sensu tak daleko jechać, żeby się napić Chociaż sama wycieczka byla super, zwłaszcza piesza z Głuchołaz do granicy pod górę

[kiszot]

Zythumie ja z ferajną planuję jakiś festiwal w Czechachw tym roku.Musimy sie dograć.

[arcy]

jest jeszcz jeden temat - wyjazdy za naszą wschodnią granicę gdzie dzieje się wiele ciekawego - np.: Litwa rejon Birzai, ale to już rzeczywiście WYPRAWA.

A znasz może termin i jakieś szczegóły?

[clarq]

Festiwal Berliński jest dużo większy od czeskich. Można tam spróbować wiele ciekawych ciemnych piw. Natomiast z tego co się orientuje to ciemne piwa w czechach nie są zbyt popularne. Ceny są niestety straszne , jednak jest tam wiele atrakcji i warto pojechać.

[zythum]

Clarqu - pewnie, że warto i jak pisałem postaram się wybrać. Niestety Berlin całkowicie rujnuje budżet.
Co do Jeseników to nie wiem jak tam jest ale festiwale w Ołomuńcu, Brnie i Pradze są naprawdę ciekawe piwnie i zabawowo.
Co do Litwy to rozgryzam właśnie język litewski Jak wpiszesz w wyszukiwarkę Birzai + beer to znajdziesz odnośniki.
Kiszocie - najprawdopodobniej w tym roku wybiorę się na festiwal do Pragi (12.06-26.06 - ja ten drugi tydzień), będę chciał zaliczyć też Brno (ale nie ma na razie szczegółów). Na Ołomuniec nie dam rady bo w tym terminie jadę z Iogrkiem do Zwierzyńca.