Piwo marki piwo

[Mnemonic]

Powiem Wam, że sporo takiego piwa marki piwo nabyłem razem z komapanami z pracy w sklepie Albert na Woli i nie było takie złe....gdy już tego sporo wypiliśmy, postanowilismy oddać butelki (była kaucja niestety) i zebrało się tego ponad 60 sztuk.... Początkowo pani ze sklepu nie chciała nam przyjąć tych buteleczek, ale przekonalismy ją, że jedynie w tej sieci sklepów można dostać to "cudo" i otrzymalismy kase za butelki.....

[Ahumba]

O ile dobrze pamiętam, to piwo marki piwo na wczasach w Chojnicach widziałem w hypernovej i tam jak wół napisane stało, szto produkuje toto browar Kiper.

[biereczapplistes]

ale najgorszy jest piwouwłaczająco - podobny kruger

jakiś czas temu w biedronce zobaczyłem 0,5l flandurynę za 1zł z napisem kruger (celowo piszę z małej)
pomyślałem, że pewnie nie będzie najlepsze, ale spróbować trzeba i przy okazji przybędzie mi kapsel do kolekcji (zbieram tylko kapsle od tego co sam wysuszę)
no i wziąłem łyk...to był szok! czegoś tak obrzydliwego nie piłem ani wcześniej ani później...
wziąłem jeszcze kilka łyków, bo nie mogłem uwierzyć, że jakaś ciecz może tak smakować;
nawet odór formaliny i gnijących zwierzaków na zajeciach z bioli (moje cholerne studia) był przyjemniejszy
wylałem to, kapsel wyrzuciłem...
strzeżcie się!

[sergioP]

..."byle co, byle tanie, byle tylko sponiewierało"...

Myślę, że na tym można by zamknąć ten wątek.
Nie zgodzę się z kolegą piwowar2, że brakuje informacji na temat producenta.
Tak jak Krzysiu, nie spotkałem się z brakiem danych wytwórcy na opakowaniach tych produktów. To raczej specjalność wielkich koncernów.
Nie uważam również, by piwa te były "nadwyżkami mocy produkcyjnych" konkretnych marek i sprzedawane pod zmienionymi nazwami. Chyba większość z nas (jeśli nie wszyscy) miało "przyjemność" próbować owych wynalazków i nijak one się mają do innych marek warzonych przez dany browar.

[abernacka]

(...)
Nie zgodzę się z kolegą piwowar2, że brakuje informacji na temat producenta.
Tak jak Krzysiu, nie spotkałem się z brakiem danych wytwórcy na opakowaniach tych produktów. (...)

Zapomniałeś chyba o Głubczycach i Brzegu oraz Van Purze i Zabrzu. Te firmy także zatajają informacje dotyczącą miejsca wytwarzania.

[sergioP]

Nie zapomniałem.
Po prostu "nie spotkałem się z brakiem danych wytwórcy na opakowaniach tych produktów".
Być może zbyt mało styczności miałem z tymi wynalazkami, ponieważ skusić mnie na zakup tychże, może jedynie kapsel, którego jeszcze nie mam w kolekcji.

[abernacka]

Nie zapomniałem.
Po prostu "nie spotkałem się z brakiem danych wytwórcy na opakowaniach tych produktów".
(...)

Przykład pierwszy z brzegu. "Karpackie" warzone w Warszawie przy ul. Kondratowicza to według ciebie jest wszystko w porzadku?

[remfire]

SergioP powoływał się na posty sprzed 2 lat , a dzisiejsza sytuacja zmieniła się dość znacznie. Parodoksalnie dzisiaj to chyba właśnie na piwach marketowych łatwiej odszukać adres producenta ( bo są najcześciej warzone przez mniejsze browary), niz na tych noszących nazwy znane powszechnie w całym kraju ( bo pochodzą z koncernów i podane są tylko adresy central). Van Pur idzie w slady koncernów i dlatego mamy takie "kwiatki".

Natomiast Krugera piłem kilka miesięcy temu i tak naprawdę wypiłem go bez emocji - zupełnie przeciętne piwo , porównywalne do tych szeroko reklamowanych. Nie zachwyciło mnie , ale wypiłem bez przeszkód. Widocznie biereczapplistesowi trafiło się cos znacznie gorszego .

[sergioP]

Przykład pierwszy z brzegu. "Karpackie" warzone w Warszawie przy ul. Kondratowicza to według ciebie jest wszystko w porzadku?

Oczywiście, że nie w porządku.
Jednak to chyba nie najlepszy przykład, bo wydaje mi się że ART rozpoczynając ten wątek miał na myśli piwa produkowane na wyłączne zamówienie poszczególnych dyskontów czy sieci marketów, a Karpackie raczej do takich nie należy (chyba, że się mylę).

[ODOLAN]

To piwo marki piwo to zapewne Imielin "PIWO" jasne pełne. Nazwa co najmniej odkrywcza, a smak opisałem w poście dot. owej ambrozji.

[Candlekeep]

Parodoksalnie dzisiaj to chyba właśnie na piwach marketowych łatwiej odszukać adres producenta ( bo są najcześciej warzone przez mniejsze browary), niz na tych noszących nazwy znane powszechnie w całym kraju ( bo pochodzą z koncernów i podane są tylko adresy central). .

Mam to samo odczucie. Zawsze na tych powszechnie znanych etkietach brakuje mi informacji, skąd konkretnie pochodzi dane piwo. Cóż - takie czasy. Bogu dzięki mamy jeszcze tyle wolnego rynku, że można wybrać inne, które ma pełną informację, a i smak znacznie ciekawszy