Polski piwosz... charakterystyka

[Marusia]

...to chyba na dachu?
Tam to już się każdy zmieści

[sensor]

Tak często używasz tej złośliwej mordki że powoli zaczynam Cię z nią kojarzyć.

Czy to odzwierciedlenie Twojej fizjonomii czy osobowości ?

Mam nadzieję że maryhh zda mi relację.

[Marusia]

Jeśli chodzi o fizjonomię to:
1. mam mniejsze zęby
2. inny kolor twarzy

Złośliwa małpa, i owszem, jestem.
Ale wolę żeby mnie kojarzyć z

[sensor]

OK Od dzisiaj jesteś dla mnie radosnym słoneczkiem przemykajacym po błękitnym nieboskłonie.

[Marusia]

Hm.
Właściwie to jestem kimś w rodzaju wesołej wiedźmy na miotle. Dziś bez miotły.

[Radegast]

Przedziały, miotły jakieś wiedżmy i nadodatek tylko jedno piwo tygodniowo.
Coś tu nie gra...
Jeżeli to jest prawdziwy wizerunek rodzimego, bo polskiego czyli naszego a poniekąd chodzi tu przecież i o nas czyli ludzi lubiących piwo...

Ja myśle, że ART chciał abyśmy się starali wyłamać z tego wizerunku a nie do niego porównywać.

[ART]

wychodzi na to, że mamy fajne przedziały

[Marusia]

Podejrzewam, że o parnerkę do wszystkiego. Wiesz, wszystko na p, czyli pranie, prasowanie i pichcenie

Pozostałe przedziały podobają mi się, ale mój najbardziej, bo duuuuużo się w nim mieści. Ja się mieszczę na ten przykład prawie w połowie.

[Marusia]

Oczywiście miało być "partnerkę"

A "mieszczę się w połowie" znaczy w połowie przedziału, a nie, że moja jedna połowa jest młodsza od drugiej (problem jak mnie podzielić na pół?)

[sensor]

Ja się mieszczę (almost) w początkowych partiach tegoż przedziału.

Ale faktycznie przedział jest niezły.

[Marusia]

Mnie nurtuje pytanie za kobietą w jakim przedziale wiekowym będzie się dziś rozglądał Maryhh

Dobrze, że te okulary będę miała....

[Marusia]

Co Ty Radegaście wygadujesz. Przecież właśnie wyszło, że nie ma z czego się wyłamywać, bo my w tym przedziale się nie mieścimy. Zresztą, przeciętny piwosz z opisu Arta nie posiada dostępu do internetu, więc tu już jesteśmy jakby poza porównaniem.
******************************************
Art, posiedziałam wczoraj jeszcze niecałą godzinkę i też pojechałam do domu.

[Marusia]

No co tam? Może jeszcze odezwie się ktoś, kto też się nie mieści?

[Krzysiu]

No i jak zwykle sami zostaliśmy na placu boju. A może w przedziale ???

[Marusia]

Myślę, że w przedziale...
Krzychu, wyjrzyj na korytarz, czy gościu z piwem nie chodzi po naszym pociągu