Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeter
Ja myślę że otworzenie takiego browaru to za duża sprawa dla jednego czy też kilku polskich rolników. Szanse widzę raczej w browarnictwie domowym i częstowaniu gości w ramach usług za darmo (cena wliczona w koszt pobytu) a np. jak gościom zasmakuje to mogą kupić większe ilości do domu ale juz za pieniądze. Na pewno by to nie przynosiło bezpośrednich zysków ale ludzie mogli by przyjeżdżać do naszego gospodarstwa właśnie ze względu na dobre, zdrowe, naturalne piwo. Umieszczenie takich informacji w folderach reklamowych mogło by wpłynąć na większą ilość gości w przyszłości.
Zupełna zgoda, ale jak się popatrzy na prawną możliwość wytworzenia i przechowywania jedynie 100 l rocznie, to mi się wydaje mało dla takiego gospodarstwa. 200 piw rocznie?
Albo musieliby się dobrze ukrywać przed kontrolami (państwo nie lubi w końcu rolnikow i zawsze im nabruździ) albo trzymać drugie 100 l u sąsiada lub babci choć w dumie to drugie wyjście jest chyba najlepsze
Dofinansowanie z UE za poprawę kultury piwnej w Polsce. Może kiedyś będą takie fundusze. Wybierajcie do władz piwoszy, a wszystko będzie można zmienić.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
Dofinansowanie z UE za poprawę kultury piwnej w Polsce. Może kiedyś będą takie fundusze. Wybierajcie do władz piwoszy, a wszystko będzie można zmienić.
Nasza partia piwa padła (może naszczęście -choć gdyby nie ona nie byłoby piwa JANUSZ) ale są takie na zachodzie, może by nawiązać kontakt
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Zupełna zgoda, ale jak się popatrzy na prawną możliwość wytworzenia i przechowywania jedynie 100 l rocznie, to mi się wydaje mało dla takiego gospodarstwa. 200 piw rocznie?
...
Te 100 l to był limit w starej ustawie winiarskiej, w nowej jak mi się wydaje nie ma już mowy o żadnych limitach w produkcji na własne potrzeby.
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
A tak na serio to każdy pomysł, który ma doprowadzić do większego zróżnicowania i polepszenia piwowarstwa w Polsce jest wart przemyślenia. Tyle, że trzeba mieć konkrety. A z nimi z reguły są problemy
Pomysł jest ciekawy, tylko przychodzą mi do głowy takie zastrzeżenia, że albo kilka gospodarstw musiałoby się zrzucić (i to sporo) i uruchomić minibrowar typu Spiża (łącznie ze wszystkimi zezwoleniami wymaganymi przez prawo), a jeśli chciałby to jeden człowiek robić w domu, to musiałby - żeby ominąć prawo - piwo dodawać za darmo do np. noclegu czy posiłków.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Pewnie też ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich oraz obrocie tymi wyrobami(Dz. U. Nr 124, poz. 783).
Ale w wypadku sprzedaży tego co by rolnicy nawarzyli musiałaby być zastosowana ustawa z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie spirytusu, wyrobie i rozlewie wyrobów spirytusowych oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. (Dz. U. z dnia 11 kwietnia 2001 r.)
W tych ustawach chętni musieli by znaleźć ramy swojej działalności.
Well... powyższe ustawy nie dotyczą piwa i piwowarstwa (chyba, że ktoś zaprawiałby piwo spirytusem) - warzenie piwa nie jest w Polsce koncesjonowane. Nie wiem, czy obowiązuje jeszcze PRL-owska ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ktora regulowała warunki sprzedaży piwa.
Myślę, że wróciłby temat, który rozlożył już kilka mniejszych browarów - składy podatkowe. Watpię, by rolników było stać na płacenie akcyzy od wyprodukowanego, a nie przedanego piwa. Poza tym dochodziłaby sezonowość produkcji.
Jedno jest pewne - ustawodawstwo w Polsce musi ulec zmianie, gdyż zawsze było pisane pod duże firmy.
"W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czapayew
[...] Nie wiem, czy obowiązuje jeszcze PRL-owska ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ktora regulowała warunki sprzedaży piwa. [...]
"Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi" z 1982 r. nadal obowiązuje, acz była wielokrotnie zmieniana. Nadal jednak reguluje warunki sprzedaży piwa (koncesja...).
Pomysł jest naprawdę dobry tylko skąd rolnicy mają o nim wiedzieć? Nie sądzę żeby czytali browar.biz. Być może można by go przedstawić stowarzyszeniom agroturystycznym aby popatrzyły na przytoczone tu niemieckie przykłady. Gdyby zainteresować taką ideą prowadzących gospodarstwa to można ich zaprosić na warsztaty.
A tak przy okazji - płacicie np.: Czesowi za pomoc i wykłady? Czy autorzy artykułów w BA biorą za to pieniądze/ A może choć raz wyzbyć się małostkowego egoizmu i pomóc innym - o zgrozo - za darmo. Wiem dla niektórych to mentalnie nie do pojęcia ale ... Żeby nie było niepoprozumień - ja mówię o samym początku - jednym dwóch darmowych pokazowych warkach. Stała współpraca mogłaby się już opierać na zapłacie za konsultacje czy warzenie.
A poważnie rzecz biorąc myślę, że będzie to kolejny pomysł przedstawiony na forum i na tym koniec.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Moim zdaniem pomysł jest bardziej niz chybiony choć pofantazjować sobie można. Na zdrowy, chłopski rozum, ile takich gospodarstw agroturystycznych będzie stać na zakup całej instalacji do warzenia piwa.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Fajny pomysł.
Powiem stryjkowi, jest rolnikiem. Nie ma co robić z pieniędzmi, sprzedał niedawno wieprzka, to za całe trzysta złotych pewno kupi sobie browar.
no już bez przesady jaka to filozofia kupić dwa garnki dwa wiadra. przecież takie warzenie byłoby ku uciesze gości a nie na skalę masową.
ale by tego piwa napili się pewnie goście z jednego pokoju na weekend i to w ciągu 2 dni, o ile sami gospodarze by tego wcześniej nie zrobili, a pozostali goście to co?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Witam. Że jestem miłośnikiem piwa to wiecie z samego faktu, że jestem tutaj. A tak to jestem trochę pismakiem a trochę detepowcem i zajmuje się, poza pisaniem głupot do kobiecego magazynu, zbieraniem informacji i opisywaniem lokalnych specjałów kulinarnych powstających w gospodarstwach ekologicznych...
Firma Carlsberg Polska poszukuje energicznych, przedsiębiorczych osób, które uwielbiają piwo i znają się na nim
a jednocześnie wiedzą co to e-commerce i często kupują coś przez internet.
Coraz częściej o browarze Cloudwater mówi się w UK jako o objawieniu roku 2015. Przyczyniły się do tego m.in. rewelacyjne opinie, jakie zebrał browar ostatnio podczas znanego festiwalu "Indy Beer Man Con" w Manchester (jeden z najbardziej...
Przeglądany przeze mnie ostatnio raport Grupy Żywiec za rok 2013 (pewnie większości z Was znany) nasunął mi kilka pytań.
Tutaj link do szczególnie ciekawych informacji m.in. na temat zużycia słodu i chmielu w poszczególnych zakładach Grupy:
Ubiegły rok 2014 upłynął w brytyjskim crafcie pod znakiem piwa saison. Nowe wypusty APA czy IPA nie budzą już takich emocji, a powstające jak grzyby po deszczu małe browary rzemieślnicze skwapliwie sięgają po nowości. Tym bardziej, że saison...
Comment