Po zastanowieniu uważam że problemy prawne są do obejścia. Mam rodzine w Kanadzie i tam żeby ominąć wysoką akcyzę i vat na wyroby winiarskie , istnieją "sklepy" gdzie klient sam "wytwarza" sobie wino z gotowych zestawów i je butelkuje. Sklep posiada tylko owe zestawy no i aparaturę. Wszystko zgodne z prawem . Przez analogię właściciel agrobrowaru udostępnia swoje urządzenia a sam klient "produkuje" piwo na własny użytek . Oczywiście ze względu na "proces produkcyjny" warzy jedno a pije inne piwo uwarzone przez poprzedników - lub oczywiście wypija swoje piwo przy ponownym spotkaniu.
Pamiętam również gdy pracowałem w Warszawie , nie wiem czy jest tak do tej pory , niektóre puby nie mające zezwolenia na alkohol udostępniały tylko swoje stoliki i szklanki a klient nabywał piwo obok w sklepie.
We Wrocławiu na dworcu U Wuja odbywa się to w jeszcze weselszy sposób - zamawiasz "Fantazję Czosnkową", czyli suchą, prawie czerstwą bułkę maźniętą byle jak masłem czosnkowym za 3,50 i do tego dostajesz piwo gratis.
Podejrzewam, że jak byliśmy tam ostatnio, to sprawiliśmy zawód obsłudze wykazując się samozaparciem i zjadając wszystkie Fantazje, bo są one chyba wielokrotnego użytku ...
Fajny pomysł.
Powiem stryjkowi, jest rolnikiem. Nie ma co robić z pieniędzmi, sprzedał niedawno wieprzka, to za całe trzysta złotych pewno kupi sobie browar.
Trzysta złotych to faktycznie nie wystarczy, ale sam osobiście znam wiele gospodarstw gdzie wydatki rzędu 2000 zł na poprawę jakości usług nie są niczym nadzwyczajnym. A za 2000 zł to już można, nawet browamatorze zakupić pełny sprzęt i to bardziej widowiskowy niż kubełki plastikowe. Ponadto rolnikom należy wskazać wzór i zdać się na ich pomysłowość.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
(...) Ponadto rolnikom należy wskazać wzór i zdać się na ich pomysłowość.
Chyba nie znasz pomysłowości rolników.
Wiesz co można zrobić z kilkudziesięciu kilogramów ziemniaków, drożdży, bańki na mleko, szybkowara i przewodu hamulcowego od Żuka? A oni wiedzą.
A jakie to widowiskowe... No i można się dzielić z letnikami...
We Wrocławiu na dworcu U Wuja odbywa się to w jeszcze weselszy sposób - zamawiasz "Fantazję Czosnkową", czyli suchą, prawie czerstwą bułkę maźniętą byle jak masłem czosnkowym za 3,50 i do tego dostajesz piwo gratis.
Czyli mając knajpę, można by teoretycznie wprowadzić do menu jakiś tam magiczny zestaw "DOMOWY" (kromka ze smalcem domowym), do którego dodajemu własne piwo gratis??i myślicie że to by działało?? I nie chodzi mi tu o zysk na tym piwie, ale bardziej o reklamę, że "u nas możesz napić się piwa domowego, a nawet uważyć swoje" itp.
Zresztą we Wrocławiu, w spelunie PRL - też nie kupisz piwa - są tam zestawy "obowiązkowe" - dostajesz słonego palucha za 4 zł i piwo za 2 zł - wszystko razem oczywiście - ale oni tak kantują na podatku Vat (7 i 22%).
wydaje mi się, że co innego przemysłowe piwo a co innego domowe. chyba organa odpowiedzialne za produkty spożywcze i ich obrót na rynku miałyby pewne zastrzeżenia.
lokal gastronomiczny a ogródek na działce to dwa odmienne miejsca i wydaje mi się, że placówki gastronomiczne mają jakieś regulacje co mogą serwować a co nie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
... Ponadto rolnikom należy wskazać wzór ...
Jasne, dawniej był w telewizji taki program "Radzimy rolnikom", który mówił im, kiedy mają siać, kiedy kosić, a kiedy świniom dać żryć. Rolnik to taki matoł, że jak mu nie narysujesz, to sam nic nie wymyśli. Dlatego trza mu założyć agroturystykę i uwarzyć piwo, najlepiej w bańce od mleka, to zaoszczędzi na wiadrze. A do zakupu dwóch wiader w BA dostanie dofinansowanie z Brukseli. Tylko ktoś musi umyć mu gumofilce.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika strzelczyk76
Ale chyba nikt nie zabroniłby mi częstowania w knajpie moim piwem za darmochę, a może się mylę??
Za wprowadzenie do obrotu (w tym również rozdawania gratis) towaru nie zbadanego sanitarnie grożą wysokie kary. A niechby ktoś nażarł się w domu nieświeżej kaszanki i dostał sr..., a potem zwalił winę na twoje piwo, to do końca życia byś się nie wypłacił z kar i odszkodowań.
Jasne, dawniej był w telewizji taki program "Radzimy rolnikom", który mówił im, kiedy mają siać, kiedy kosić, a kiedy świniom dać żryć. Rolnik to taki matoł, że jak mu nie narysujesz, to sam nic nie wymyśli. Dlatego trza mu założyć agroturystykę i uwarzyć piwo, najlepiej w bańce od mleka, to zaoszczędzi na wiadrze. A do zakupu dwóch wiader w BA dostanie dofinansowanie z Brukseli. Tylko ktoś musi umyć mu gumofilce.
Za wprowadzenie do obrotu (w tym również rozdawania gratis) towaru nie zbadanego sanitarnie grożą wysokie kary. A niechby ktoś nażarł się w domu nieświeżej kaszanki i dostał sr..., a potem zwalił winę na twoje piwo, to do końca życia byś się nie wypłacił z kar i odszkodowań.
A jak to się ma do takich warsztatów piwowarskich??
Ktoś je organizuje, odbywają się w konkretnym lokalu, ludzie tam piją piwo własnej roboty - i w razie draki (opisanego przez Krzysia potencjalnego zatrucia) - co: ktoś zaskarży organizatora, a może właściciela lokalu w którym się to odbywa??
a jeśli nie - to nic nie stoi chyba na przeszkodzie że np. co sobota - organizuję sobie w knajpie takie "warsztaty" - tak żeby sciągnąć ludzi, i tak samo piją piwo domowej roboty.
Witam. Że jestem miłośnikiem piwa to wiecie z samego faktu, że jestem tutaj. A tak to jestem trochę pismakiem a trochę detepowcem i zajmuje się, poza pisaniem głupot do kobiecego magazynu, zbieraniem informacji i opisywaniem lokalnych specjałów kulinarnych powstających w gospodarstwach ekologicznych...
Firma Carlsberg Polska poszukuje energicznych, przedsiębiorczych osób, które uwielbiają piwo i znają się na nim
a jednocześnie wiedzą co to e-commerce i często kupują coś przez internet.
Coraz częściej o browarze Cloudwater mówi się w UK jako o objawieniu roku 2015. Przyczyniły się do tego m.in. rewelacyjne opinie, jakie zebrał browar ostatnio podczas znanego festiwalu "Indy Beer Man Con" w Manchester (jeden z najbardziej...
Przeglądany przeze mnie ostatnio raport Grupy Żywiec za rok 2013 (pewnie większości z Was znany) nasunął mi kilka pytań.
Tutaj link do szczególnie ciekawych informacji m.in. na temat zużycia słodu i chmielu w poszczególnych zakładach Grupy:
Ubiegły rok 2014 upłynął w brytyjskim crafcie pod znakiem piwa saison. Nowe wypusty APA czy IPA nie budzą już takich emocji, a powstające jak grzyby po deszczu małe browary rzemieślnicze skwapliwie sięgają po nowości. Tym bardziej, że saison...
Comment