Przedwojenny browar walczy o działki "Haberbusch i Schiele"

[centon]

Witam
Przeglądając zasoby internetu znalazłem ciekawą informację na temat browaru warszawskiego.
Oto link: http://www.biznespolska.pl/wiadomosc...ntentID=108763

Miejmy nadzieję ,ze jezeli sprawa znajdzie pozytywny finał to napijemy się znowu piwa z browaru warszawskiego . Wypijmy za to !!!

[robox]

Wątpię, aby zależało im na wznowieniu produkcji piwa. Zresztą już chyba niedługo z terenu browaru wszystko wywiezie GŻ.

[darek99]

Jest to tylko walka o wypłatę wysokich odszkodowań , Haberbusch umarł bezpotomnie a rodzina Schiele do czasów obecnych rozrosła się do dużych rozmiarów , z tego co wiem nikomu ze spadkobierców nie zależy na uruchomieniu browaru , zysk ze sprzedaży tych parceli o które rodzina się upomina jest przeogromny , a w uruchomienie browaru trzeba by było jeszcze sporo zainwestować i stanąć do walki z koncernami.

[Cooper]

Ze wzgledu na brak czasu powyzszy artykul przeczytalem nieco pobieznie ale wywnioskowalem zen iz pisze sie w nim TYLKO o dzialce przy placu Trzech Krzyzy ktora kiedys przypadla browarowi po zlikwidowanym przezen browarze Junga oraz kamienicy Haberbuscha znajdujacej sie tuz przy samym placu (w miejscu obecnego budynku ING Banku). Nie ma nic mowy o miejscu zapewnie nas najbardziej interesujacym czyli dzialce po likwidowanym browarze w kwartale ulic Grzybowskiej , Krochmalnej , Wroniej i Zelaznej. Czyzby wiec spadkobiercy odpuscili juz Henkowi ? To ze zarowno Heniek jak i ING Bank to firmy holenderskie to raczej przypadek. Raczej... Tak w ogole to mysle iz post ten mozna polaczyc z postem o zlikwidowaniu browaru warszawskiego.

[grzeber]

Przedwojenny browar walczy o działki należące do ING

Cytuje pełen tekst z Gazety Wyborczej (na jej podstawie notkę zamieścił portal biznespolska.pl) :

"Przedwojenna spółka, do której należał browar warszawski, ma coraz większe szanse na zwrot działek z budynkami holenderskiego ING przy pl. Trzech Krzyży. We wtorek firma wygrała sprawę w sądzie

Zjednoczone Browary Warszawskie Haberbusch i Schiele to spółka z wieloletnimi tradycjami. Przed wojną miała w stolicy cztery przedsiębiorstwa, m.in. znany browar przy ul. Grzybowskiej i sporo nieruchomości. Po wojnie państwo znacjonalizowało jej majątek.

Spółka wznowiła działalność na początku lat 90., jej władze twierdzą, że nigdy jej nie zlikwidowano. Obecnie jej akcje należą do spadkobierców i nowych akcjonariuszy. Od tamtego czasu spółka wytoczyła kilkadziesiąt procesów o zwrot dawnego mienia. Upomina się o browar, który obecnie należy do grupy Heineken, która likwiduje tam produkcję piwa Królewskie. Stara się też o prestiżowe działki przy pl. Trzech Krzyży i ul. Książęcej. W latach 90. ten teren miasto oddało pod budowę biurowca Holland Park i trzech apartamentowców Holland Park II. Inwestorem była firma o tej samej nazwie powołana przez ING i miejską spółkę Holding Wars. Teraz ING, który dostał teren w użytkowanie wieczyste, może mieć problemy z przedwojenną spółką.

Wczoraj Haberbusch i Schiele wygrał w wojewódzkim sądzie administracyjnym sprawę z Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Sąd stwierdził, że Kolegium niesłusznie odmówiło anulowania powojennej nacjonalizacji gruntu. Wyrok jest nie prawomocny, ale jeśli się utrzyma, Kolegium będzie musiało jeszcze raz zbadać sprawę i wziąć pod uwagę, że najprawdopodobniej decyzja nacjonalizacyjna ogóle nie została doręczona spółce Haberbusch i Schiele.

Witold Taraszkiewicz z zarządu spółki nie wyklucza ani negocjacji w sprawie odszkodowania, ani możliwości domagania się zwrotu gruntu. - O roszczeniach do tej ziemi informowaliśmy ING, a nawet ambasadę holenderską [wniosek reprywatyzacyjny złożono jednak dopiero w 2002 r. - red.] - podkreśla Taraszkiewicz.

ING uważa, że sprawa ta nie wpływa na jego pozycję. Podkreśla, że działał w dobrej wierze, tym bardziej że, gdy zaczynał budowę, nie były to jeszcze roszczenia.

Spadkobiercy dawnych właścicieli mają ostatnio dobrą passę w sądach. Kilka dni temu dzięki wyrokom wzrosły ich szanse na zwrot działki pod Rotundą i biurowcem byłego Universalu oraz gruntu przy ul. Wiejskiej, na której w przyszłości chce inwestować Sejm. O zwrot tej ostatniej ubiega się rodzina Lubomirskich."

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna 2005-04-13

[grzeber]

Czy ktos ma więcej informacji na temat wznowienia działalności przez spółkę "Zjednoczone Browary Warszawskie Haberbusch i Schiele" w latach 90. ?
Podejrzewam, iż reaktywowano ją jedynie po to aby dochodzić roszczeń majątkowych ale mówiąc szczerze dopiero teraz zwróciłem na to uwagę.

[Cooper]

Zdaje sie ze tak. Nie jestem pewien czy firma (spolka) o takiej nazwie nie istnieje do chwili obecnej. Nie wiem czym sie zajmuje ,ale tez o niej slyszalem w jakims programie TV o spadkobiercach rodu Haberbuschy.

[Krzysiu]

Czy ktos ma więcej informacji na temat wznowienia działalności

Kodeks Spółek Handlowych nie zna pojęcia "zawieszenia", "zaniechania" czy "wznowienia" działalności. O ile spółka nie jest skreślona z rejestru, działa cały czas. W tym przypadku problem polega na tym, któ jest następcą prawnym właściciela działek przy Żelaznej / Grzybowskiej. Wygląda na to, że nadal "ZBW pf H&S", a całe zamieszanie wynika z tego, że kiedyś w ramach świetlanej przyszłości jakiś popaprany rewolucjonista rozdał, co nie jego.

[michelle123]

Haberbusch wcale nie umarł bezpotomnie. Miał córkę- Paulinę, która poślubiła koło roku 1885 Stanisława Czarkowskiego. Ich potomstwo to naturalni spadkobiercy Haberbuschów, niestety niewiadomo czy w chwili likwidacji Haberbusch posiadał jeszcze jakis pakiet akcji browarów