chimay - pytanie do znawców i koneserów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #31
    Dzisiaj obaliłem jasnego Bernarda z farfoclami i był wyśmienity. Więc jeśli będę warzył piwo, to tylko z farfoclami.

    Tylko spójrzcie, jakie możliwości nazewnicze to otwiera:

    Farfocel stout
    Ale farfocel (górna fermentacja )
    Jasne pełne (farfocli)
    Farfoclator (zaw. alk. 10%)

    Comment

    • Marcin_wc
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.09
      • 2115

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie
      Na maile i list zakonnicy nie odpowiedzieli.
      Pewnie ze śmiechu poumierali

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie
      A piwo kupiłem w innym sklepie i pewnie temu jest świeższe
      Może napisz do braciszków, żeby Ci z tanka przysłali trochę piwa, albo brzeczki. Wtedy będziesz miał swoje ulubione-świeże(bez farfocli).

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie
      Jak zwał tak zwał. Jednak zdawa mi się, że drozdże na dnie butelki powinny być błotno-bagienne a nie beteonowe
      Przestanie Ci się zdawać, jak sprawdzisz ten "beteon" w WKPŚ i „zdawa mi się” w słowniku.

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19274

        #33
        w domowym zawsze miałem "błoto" mniej lub bardziej zbite, w zależności od długości leżakowania i rodzaju fermentacji. farfocli nigdy!

        Comment

        • Shlangbaum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2005.03
          • 5828

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
          Farfocel stout
          Ale farfocel (górna fermentacja )
          Jasne pełne (farfocli)
          Farfoclator (zaw. alk. 10%)
          Zapomniałeś o pszeniczniaku:
          Farfoclaner

          Krakowski Konkurs Piw Domowych !

          Comment

          • ergie
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.05
            • 1041

            #35
            Kończąc dyskusję. Ponieważ pijam piwo nie z przymusu i nie dla procentów, ale dla zwykłej przyjemności chciałbym coby ono było jak najlepszej jakości. A jako produkt spożywczy powinno spełniać też odpowiednie parametry. Wszak "zielonych" wędlin też nie lubię.

            Buźka znawcy i koneserzy
            Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
            ------------------------------------------------------------------
            Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19274

              #36
              erguś dla jednych ser nie może mieć pleśni, bo jest to wyznacznikiem zepsucia produktu, inni zajdają się wręcz serami zielonymi od pleśni, bądź z białą skórzastą pleśnią. o "zamieszkałych" serach nie wspomnę, bo to specyfika wyłącznie korsykańska.

              Comment

              • joelka
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.03
                • 817

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                w domowym zawsze miałem "błoto" mniej lub bardziej zbite, w zależności od długości leżakowania i rodzaju fermentacji. farfocli nigdy!
                Mnie się zdaje, że te sławne juz farfocle to jeden z etapów przeobrażania się drożdży w bardziej zbite. Lub odwotnie - skutek zbełtania zbitego osadu. Ja juz miałam i błotko w butelkach, i beton, i farfocle. Te najczęściej tworzą się przy otwieraniu butelki, kiedy gaz wypycha piwo i narusza zbitą konstrukcję.
                Tak jak juz zostało powiedziane - kwestia gustu czy ktos zechce wypić, czy wywalić.

                Pytanie do znawców: Czy oznaką zepsucia się piwa może być wytrącenie się jakiś farfocli?

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #38
                  Dżizzz, wałkowanie w kółko bez sensu. Czasem się farfoclują, a czasem nie. Nie ma to żadnego znaczenia jeślli chodzi o smak piwa - a chyba o to chodzi?
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • joelka
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.03
                    • 817

                    #39
                    Też tak uważam. Ja jednak pytam czy poruszona kwestia, iż piwo jak ma farfocle to znaczy, że się zepsulo... Skąd ta teoria?
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ergie
                    Rozumiem metność piwa od opadających drożdzy, ale te fanfrocle to chyba jednak wynik zepsucia się piwa.
                    Mnie się zdaje, że nic się nie wytrąca po terminie przydatności. Przy okazji tematu chciałam spytać czy ktoś może coś więcej wie o widocznych objawach zepsucia piwa. Bo może jednak jakieś są.

                    Comment

                    • ART
                      mAD'MINd
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2001.02
                      • 23965

                      #40
                      problem pewnie polega na tym, że piwa w których ma wytrącić się osad drożdżowy (naturalnie) muszą stawić czoła piwom, które zostały "zaprojektowane" by były zawsze klarownymi (czytaj uwarzone - odfiltrowane - pasteryzowane - odfiltrowane jeszcze niejeden raz ) i które to w wyniku marnego przechowywania wprowadzają w osłupienie niejednego piwosza (czyli farfocli w tychże piwach być nie powinno, a jednak...) - tak więc w jednym przypadku jest to pożądane a w drugim jest to jak najbardziej niemile widziane.

                      niezależnie od werdyktu, ale na temat Chimay w Polsce nie jest idealnym piwem
                      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika joelka
                        Też tak uważam. Ja jednak pytam czy poruszona kwestia, iż piwo jak ma farfocle to znaczy, że się zepsulo... Skąd ta teoria?

                        Mnie się zdaje, że nic się nie wytrąca po terminie przydatności. Przy okazji tematu chciałam spytać czy ktoś może coś więcej wie o widocznych objawach zepsucia piwa. Bo może jednak jakieś są.
                        Sama obecność farfocli w piwie nie musi, ale może świadczyć o tym, że piwo się zepsuło. Organoleptyczne objawy zepsucia piwa to mętność, obecność archimedesów oraz nietypowy, nieprzyjemny smak i zapach. To chyba oczywiste?

                        Po terminie przydatności do spożycia moga wytrącać się niedostatecznie zlikwidowane związki białkowo - garbnikowe w postaci osadu, bądź koagulujące białka w postaci archimedesów.

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19274

                          #42
                          zdarzyło mi się natknąć na dwa piwa (z różnych browarów, ale małych), że farfocle pływały i smak piwa świadczył o zepsuciu, mimo, iż data przydatności do spożycia jeszcze była odległa.
                          innym razem pod koniec przydatności do spożycia na dnie butelki widać było drobniutki osad (w niektórych większy) a w smaku nie pozostawiało złudzeń, że jest pyszne. oczywiście nie były to chimay'e dlatego mnie farfocle źle się kojarzą i nie będę ryzykował 15-20 zł by się przekonać.

                          Comment

                          • Shlangbaum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2005.03
                            • 5828

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                            zdarzyło mi się natknąć na dwa piwa (z różnych browarów, ale małych), że farfocle pływały i smak piwa świadczył o zepsuciu, mimo, iż data przydatności do spożycia jeszcze była odległa.
                            Miałem to samo z Relakspolem i Gościszewem

                            Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                            Comment

                            • adam16
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.02
                              • 9865

                              #44
                              A mnie się już przytrafiło podejżewać piwo o popsucie przez to, że widywałem w butelce farfocle. A jednak nie zawsze okazywało się nie dobrym. Trzeba próbować.
                              Last edited by adam16; 2006-04-23, 20:31.
                              Browar Hajduki.
                              adam16@browar.biz
                              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                              Comment

                              • Shlangbaum
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2005.03
                                • 5828

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                                A jednak nie zawsze okazywało się nie dobrym. Trzeba próbować.
                                Ale ergie ryzykował pewnie przynajmniej z 7 złotych w przypadku klasztorniaka
                                Last edited by Shlangbaum; 2006-04-23, 20:51.

                                Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X