Nowy browar w Łasku

[becik]

a dokładnie przekształcenie się rozlewni piwa Piwomar w browar, pierwszy rozlew ma być podobno w maju (choć wątpię, jak na razie jest tam zbyt duzy bałagan ze wszystkim choć kto wie), w każdym bądź razie urządzenia do produkcji naocznie widziałem

[nikita_banita]

A wiesz może jaki asortyment piwa chcą zaproponować na "dzień dobry"?

[becik]

nie oczekuj perełek, będzie standard czyli Pils i Mocne ale później kto wie....

[ART]

szkoda że w sobotę się dowiedziałem - dzień wcześniej chętnie bym tam zajrzał po drodze...

[fukfuk]

Właśnie byłem w Łasku w Piwomarze. Zapowiadają uruchomienie na przełowmie V/VI - żeby z piwem zdążyć na lato. Rzeczywiście ma być głównie mocne. Trochę informacji pobocznych jest w artykule na stronie Bractwa Piwnego.
Czekam na

[Wujcio_Shaggy]

Uruchomienie - czyli warzenie czy rozlew? Jeśli to pierwsze, to raczej "na lato" nie zdążą...

[Kolesław]

Nie znam tej rozlewni. Czyje piwko rozlewała? Mieli jakąś własną markę? Wiadomo jak nazwą swój własny produkt? No i jakiego rzędu ma być wielkość produkcji? Z pewnością zbyt mała, by dotrzeć do mnie, do Białegostoku... Jak je dorwiecie wypijcie moje zdrowie.

[Krzysiu]

Uruchomienie - czyli warzenie czy rozlew? Jeśli to pierwsze, to raczej "na lato" nie zdążą...

Zdążą. W dzisiejszych czasach od zacierania do butelkowania nie trzeba więcej niż 10 dni.

[Wujcio_Shaggy]

W ten sposób to jasne; myślałem o bardziej tradycyjnej technologii...

[kalifat]

W ten sposób to jasne; myślałem o bardziej tradycyjnej technologii...

A skąd wzięła Ci się koncepcja o "tradycyjnej technologii". Becik nic o tym nie wspominał, dlatego należałoby przyjąć, że raczej na nią się nie nastawiają.

W końcu to wciąż jest rozlewnia piwa, która zarabia na ilości a nie jakości rozlewanych produktów. Walory napitków są dla niej mało istotne, bo płacą im za hl rozlanego piwa (aby tylko PET-ów lub szkła starczyło )

[fukfuk]

Uruchomienie - czyli warzenie czy rozlew? Jeśli to pierwsze, to raczej "na lato" nie zdążą...

Z zapowiedzi wynika, że zaprzestają rozlewania piw zewnętrznych, a uruchomienie - w rozumieniu: warzenie.

[Krzysiu]

W ten sposób to jasne; myślałem o bardziej tradycyjnej technologii...

Nawet w technologii tradycyjnej fermentacja piwa to dni tyle, ile stopni Ballinga ma brzeczka, a więc dla dwunastki: dwanaście dni fermentacji i dwanaście dni leżakowania, razem z przepływami przez rury 25 dni, więc i tak zdążą przed latem.

Kalifat - twoje uwagi sa bardzo naiwne i wręcz obraźliwe. mnie to lata, ale zwróć uwagę na jedną rzecz - rozlewnia piwa zarabia pieniadze na SPRZEDAŻY rozlanego piwa, a nie przelewaniu w różne naczynia. Uwagi o jakości są tu nie na miejscu.

[zythum]

Pytanie jest czy mówimy o piwie zdatnym do spożycia , o piwie przyzwoitym czy piwie dobrym. Moim zdaniem podane wartości przez Krzysia dotyczą tego pierwszego, około 30 dni leżakowania dla drugiego, i conajmniej 45 dla trzeciego. To nie są oczywiście niezmienne. Takie wnioski wysnułem z książek o piwowarstwie i osobistych doświadczeń smakowych.

[Wujcio_Shaggy]

A tak mi się wzięła; bądź co bądź, technologia tradycyjna wymaga cokolwiek mniejszych nakładów inwestycyjnych - ale może mają grubszą gotówkę. Zresztą Becik pisał, że widział urządzenia, ale nie pisał jakie.

[Krzysiu]

Pytanie jest czy mówimy o piwie zdatnym do spożycia , o piwie przyzwoitym czy piwie dobrym ...

Mówię o piwie dobrym, taki standard (w przybliżeniu oczywiście) był stosowany w latach osiemdziesiątych do najlepszych polskich piw - Krakusa i OK z Okocimia. Dzisiaj, w nowoczesnych technologiach, leżakowanie trwa 5 dni, a fermentacja w przepływie (jeden jest taki browar w kraju) kilka godzin.

Zythum, "zdatne do spożycia" i "dobre" to pojęcia względne, nieobiektywne. Sądząc po spożyciu, najlepsze jest Tyskie Gronie.