Ile procent rynku?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zibiolot
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2003.12
    • 195

    Ile procent rynku?

    Witam.
    Mam takie pytanie, jak myślicie ile procent rynku sprzedaży piwa powinna mieć maksymalnie jednna firma/koncern, aby małe browary typu Brok, Van Pur mogły sie rozwijać lub chociaż egzystować? Czy ograniczenie np. do 15% coś by zmieniło?
    Pytania zainspirowane tym, że Żywiec czy KP dają duże pieniądze za wyłączność sprzedaży ich piwa, ale znowu ich ceny piwa w kedze, czy butelce są sporo większe niż regionalnych browarów. Czyli w sumie są to działania kosztem klienta. Wykosić konkurencje, ceny w górę.
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #2
    Ja bym chciał, żeby wprowadzono ograniczenie do 10%. A pełnia szczęścia to pułap rzędu 5%.

    A praktyka kupowania wyłączności to dla mnie łapówkarstwo czystej wody.

    Comment

    • pjenknik
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.08
      • 3388

      #3
      No cóż marzenia mam takie jak Żą, ale realnie ograniczyłbym to do 15%. Ale w dobie gospodarki wolnorynkowej nie można takich rzeczy ograniczać. Niestety
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • Hannibal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.03
        • 1426

        #4
        Jeśli Polacy będę kupować piwa regionalne, to żadne sztuczki wielkich koncernów tu nie pomogą. I żadne ograniczenia nie są tu potrzebne. Tylko, gdyby groził nam monopol, to wówczas trzeba by było zareagować.
        "All the good things for those who wait"

        Comment

        • darek99
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.04
          • 2147

          #5
          Monopol to już jest , nie będę wymieniał browarów które zwinęły się w ostatnim dziesięcioleciu , jest na forum temat który porusza te kwestie , a te niewielkie lub małe browary które jeszcze stają do walki z trzema koncernami – monopolistami to „ gatunek” na wymarciu , życzę im aby wytrwały jak najdłużej , wspieram je jak mogę i ile mogę ( wypić)
          Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
          Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
          skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
          Epikur z Samos.

          Comment

          • pjenknik
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 3388

            #6
            Jak?
            Pewnie jak w tym dowcipie:
            - dostałem wczoraj w ryj w knajpie.
            - i co zareagowałeś?
            - tak
            - jak?
            - spuchłem
            Last edited by pjenknik; 2005-04-22, 00:07.
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • ART
              mAD'MINd
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2001.02
              • 23960

              #7
              gwoli ścisłości monopol z tego co wiem może byc tylko jeden. chyba że masz na myśli monopol gatunkowy ;-)

              aha obecnie jest ograniczenie - do 40% udziałów w rynku dla jednego uczestnika tego rynku.
              - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
              - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

              Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                Czy można to nazwać ograniczeniem? Chyba słownikowo.

                Comment

                • Pepek
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.04
                  • 1500

                  #9
                  No to może szykować się czarny scenariusz: po 40% GŻ i KP (niewiele im brakuje do tej granicy), 14-15% dla CP, 2-3% dla Faxe'a, 1% dla Belgii i... pozostaje 1-3% dla pozostałych
                  Tragedia
                  Pepek

                  Piwo pijesz - dłużej żyjesz !!!


                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Comment

                  • zgrredek
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2002.10
                    • 315

                    #10
                    Chyba jedyny sposób na rozwój małych browarów to stworzenie MODY na piwa niereklamowane w telewizji. Myślę, że mogliby być w tym pomocni antyglobaliści. Powinni piętnować w swych szeregach pijących koncernowe piwa. Możnaby to rozszerzyć na inne produkty, ale nie wiem czy istnieją jeszcze jakieś małe fabryczki produkujące proszki do prania czy pastę do zębów.
                    www.collections.pl
                    Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika P-Oset
                      Chyba jedyny sposób na rozwój małych browarów to stworzenie MODY na piwa niereklamowane w telewizji.
                      Z tym się zgadzam, ale potrzebna jest inwencja ze strony browarów, jakieś zrzeszenie, stowarzyszenie małych browarów. Zrzutka na wspólną reklamę. Najważniejsze jednak, żeby browary starały się czymś odróżnić - przede wszystkim smakiem piwa. Niestety jak patrzę na poczynania małych browarów to wydaje mi się, że ich marzeniem jest tłuczenie Żywca, czy Tyskiego no w najgorszym razie Żubra czy Harnasia. Popatrzcie co się dzieje z tymi małymi, którym się lepiej wiedzie - Perła, Brok (tu może nie do końca wiadomo co się dzieje) Łomża - zmieniają etykiety, butelki i chwała im za to... i zaraz za tym zmieniają smak na taki, który zasmakuje jak największej liczbie konsumentów. I jedyną strategią jaką dla siebie widzą to walka cenowa. Przecież to jest jazda w kierunku przepaści na pełnym gazie... Nie wiem czy im się uda wyhamować. Jedynymi jaskółkami są dla mnie browary Amber i Ciechanów, które chociaż trochę próbują się z tego trendu wyłamać.
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika P-Oset
                      Myślę, że mogliby być w tym pomocni antyglobaliści. Powinni piętnować w swych szeregach pijących koncernowe piwa. Możnaby to rozszerzyć na inne produkty, ale nie wiem czy istnieją jeszcze jakieś małe fabryczki produkujące proszki do prania czy pastę do zębów.
                      Myślę, że mogliby tylko zaszkodzić. Slow food - tak, ekologia - tak, tradycja - tak, ale antyglobaliści mogą tylko przypiąć małym browarom gębę. Małe fabryczki produkujące proszek i pastę w garażu oczywiście są. Tyle, że ten proszek i pasta nie ma ŻADNYCH szans na rynku. Bo oni również pakują się w walkę cenową. zresztą akurat te produkty chyba lepiej wychodzą w jak najbardziej stechnicyzowanych przedsiębiorstwach. Co innego żywność, odzież, meble tutaj małe firmy IMO mają niszę do wypełnienia.
                      Last edited by kopyr; 2005-04-22, 06:56.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • pulas
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2001.08
                        • 965

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
                        gwoli ścisłości monopol z tego co wiem może byc tylko jeden. chyba że masz na myśli monopol gatunkowy ;-)

                        aha obecnie jest ograniczenie - do 40% udziałów w rynku dla jednego uczestnika tego rynku.
                        Zawsze istnieje możliwość "zmowy" - praktykowana i niestety rzadko ujawniana. Wtedy pomimo, że rynek podzielony jest pomiędzy np. trzech graczy mamy status quo. I ten pozorny pluralizm jest, moim zdaniem, o wiele bardziej niebezpieczny, bo stwarza pozory i fałszuje prawdę.
                        Bardzo trafnie napisał Żą, że wyłączność w knajpie to najzwyczajniejsze łapówkarsto. O ile wiem, w wielu krajach europejskich jest zakaz takich praktyk. Mam nadzieję, że podobne rozwiązania dotrą do Polski, choć z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że pewnie w knajpach pojawią się obok siebie raczej fabryki piwa, niż piwa regionalne.
                        Myślę, ze nie ma możliwości określenia, ile procent udziału w rynku powinien być maksymalny - przy 5% może się okazać, że zabraknie piwa w sklepach...
                        Last edited by pulas; 2005-04-22, 07:10.
                        pułaś
                        ---------------------------------
                        "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                        Lśni jak porzeczka krwawa
                        Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                        I między bajki wkładam"

                        Comment

                        • pulas
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.08
                          • 965

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                          ...Małe fabryczki produkujące proszek i pastę w garażu oczywiście są. Tyle, że ten proszek i pasta nie ma ŻADNYCH szans na rynku. Bo oni również pakują się w walkę cenową. zresztą akurat te produkty chyba lepiej wychodzą w jak najbardziej stechnicyzowanych przedsiębiorstwach...
                          Nie wiem jak jest z proszkiem do prania, ale jeżeli chodzi o pasty do zębów to niestety nie masz racji. Istnieje sporo małych wytwórni, których produkty przewyższają jakością konkurentów. I niestety (dla mnie jako konsumenta) nie pakują się w walkę cenową - ich produkty są sporo droższe niż koncernowe. Są to zarówno produkty polskie jak i zagraniczne.
                          pułaś
                          ---------------------------------
                          "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                          Lśni jak porzeczka krwawa
                          Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                          I między bajki wkładam"

                          Comment

                          • zgrredek
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2002.10
                            • 315

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                            Z tym się zgadzam, ale potrzebna jest inwencja ze strony browarów, jakieś zrzeszenie, stowarzyszenie małych browarów. Zrzutka na wspólną reklamę.
                            Istnieje co prawda "Polskie Piwo", ale poza wprowadzeniem butelek Amber i brzydkich kapsli to chyba nic więcej nie wymyślili. Idzie lato i małe browary przegrywają już na starcie bo ich piwo w sklepach nie stoi w lodówkach. A kto chcąc się napić JUŻ wybierze ciepłe piwo?

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                            Najważniejsze jednak, żeby browary starały się czymś odróżnić - przede wszystkim smakiem piwa. Niestety jak patrzę na poczynania małych browarów to wydaje mi się, że ich marzeniem jest tłuczenie Żywca, czy Tyskiego no w najgorszym razie Żubra czy Harnasia. Popatrzcie co się dzieje z tymi małymi, którym się lepiej wiedzie - Perła, Brok (tu może nie do końca wiadomo co się dzieje) Łomża - zmieniają etykiety, butelki i chwała im za to... i zaraz za tym zmieniają smak na taki, który zasmakuje jak największej liczbie konsumentów. I jedyną strategią jaką dla siebie widzą to walka cenowa. Przecież to jest jazda w kierunku przepaści na pełnym gazie... Nie wiem czy im się uda wyhamować. Jedynymi jaskółkami są dla mnie browary Amber i Ciechanów, które chociaż trochę próbują się z tego trendu wyłamać.
                            Z żalem patrzę na brak inwencji w browarze Konstancin. Warzą dobre piwa, ale zaniedbują oprawę wizualną. Już samo to, że zamykają butelki zwykłą blachą w ocenie klientów spycha ich piwa na niższą półkę. Do niedawna używali kapsli przynajmniej czarnych i niebieskich. Namysłów owijał kiedyś szyjki złotkiem, wyglądało to całkiem estetycznie i sugerowało konsumentowi, że nie jest to byle jakie piwo.
                            www.collections.pl
                            Forum Kolekcjonerów Rzeczy Najróżniejszych

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #15
                              Moim marzeniem jest tak 5, maksymalnie 10 procent. Pasowała mi taka sytuacja jaka była między gdzieś 1987-1991 czyli, że istaniało bardzo dużo browarów, w każdym regionie można było kupić głównie piwa lokalne ALE też w każdym mieście był jeden - dwa sklepy w których można było kupić piwa z większości browarów. Taka sytuacja była w tych latach np.: w Wołominie: głównie był Nadbużan z Wyszkowa i Warka ale gdy ktoś chciał to bez trudu kupił piwa z kilkudziesięciu innych polskich browarów.
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X