Piwo w lokalu: z butelki czy z beczki ?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Simon
    † 1964-2008 Piwosz w Raju
    • 2001.02
    • 993

    Piwo w lokalu: z butelki czy z beczki ?

    W polskich lokalach coraz bardziej wzrasta zainteresowanie piciem piwa z butelki. W lokalach premium podyktowane jest to modą ( Corona, Miller, kraj.: Żywiec ), w lokalach typu "pijalnia piwa" - ceną . Na świecie są 2 modele: niemiecko - czeski z przewagą picia piwa lanego ( z nalewaka ) i śródziemnomorsko - amerykański z przewagą picia piwa z butelki. Ja preferuję piwo lane i to raczej na sposób czeski ( czepowane ). Jaki styl zatem zwycięży w Polsce ?
    Simon
  • zubr
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2001.04
    • 17

    #2
    Myslę ,że w pubach większą populrnością będzie się cieszyło piwko z nalewaka!?
    Podstawa jast właściwa temperatura tego piwa,osobiście nie lubie piwa spartaczonego zbyt niska temp.Piwo musi byc schłodzone a nie lodowate . Jak sie tego nauczą to piwo z "kija" będzie królować!!!!!

    ------------------
    zubr

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23960

      #3
      jeśli w jakimś lokalu zawiodłem się piwem z nalewaka a klimat jednak w samej knajpie jest świetny, wtedy bez problemu przeskoczę na butelkowe, byle mi odpowiadało.
      głównie jednak wybieram z beczki, jak mogę.
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Myślę, że to, że ludzie jeszcze gdziekolwiek piją z butelki jest objawem braku zaufania do piwa z kija - wiadomo, że zmyślny barman jak chce, to zawsze to piwo rozcieńczy. Po za tym zdarza, się, że piwo z beczki jest nieświeże, itp., możnaby mnożyc przykłady. Zdarza się to wprawdzie coraz rzadziej, ale jednak cały czas zdarza, a nie w każdym lokalu po zareklamowaniu nieświeżego piwa dają ci inne. Stąd niektórzy nie ryzykują i od razu łapia za butelkę. Druga sytuacja - jak jestem w knajpie, w której z kija leją tylko EB - zawsze biorę butelkowe inne.
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • sensor
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.02
          • 817

          #5
          Rozcieńczenie piwa w beczce nie jest takie łatwe jak sie powszechnie wydaje. Żeby dolać czegokolwiek do beczki należy zniszczyć zawór tzw fitting.

          Ja natomiast zamawiajac piwo beczkowe obawiam się brudnych instalacji, skwaśniałego piwa, nieodpowiedniej temperatury i niewłaściwego dozowania CO2.
          Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
          Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Zawsze z beczki.

            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              #7
              Sensor, a kto twierdzi, że to piwo rozcieńczają w beczce? Może mi powiesz, że nie zdarzyło Ci sie trafić w knajpie na lurę wyraźnie podszytą wodą?
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • Simon
                † 1964-2008 Piwosz w Raju
                • 2001.02
                • 993

                #8
                sensor:
                rozcieńczenie piwa w beczce - tak, trudne...
                ale są inne sposoby. Kiedyś, kiedyś w pewnym lokalu, nazwijmy go X podawano piwo z wyczuwalnym rozcieńczeniem. Co się okazało ? Szklanki do piwa podawano z myjki na tacy z wysokim brzegiem. Trafiały do barmana wypełnione wodą do wysokości brzegu tacy. Nikt tego na pierwszy rzut oka nie zauważył...
                Simon

                Comment

                • sensor
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2001.02
                  • 817

                  #9
                  ..............Toteż czujnym trzeba być, jak gajowy, jak łasica, jak chrabąszcz.........


                  (siara - "kiler")
                  Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
                  Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

                  Comment

                  • sensor
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2001.02
                    • 817

                    #10
                    Jak się czuje wodę w piwie to się idzie do barmana i wyjasnia sprawę w mniej lub bardziej grzeczny sposób ( w zależności od poziomu inteligencji i obwodu ramienia barmana ).
                    Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
                    Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #11
                      No więc właśnie tłumaczę, że niektórzy żeby sobie zaoszczędzić podobnego problemu zamawiają od razu butelkowe.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #12
                        Aha, no i zubr (Żubr?) poruszył istotną sprawę - piwo ma być schłodzone, a nie zmrożone, co się często zdarza, zwłaszcza w upały, kiedy podającym piwo wydaje się, że kupującemu chodzi o lód bez smaku.
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #13
                          Będąc w Międzygórzu, dostałem w jednej z knajp piwo butelkowe. Było ohydne !!! Nie powiem, co to za piwo, ale była to dobra marka.
                          Jeszcze raz powtórzę - tylko z beczki !!!

                          Comment

                          • Cezar
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.05
                            • 1349

                            #14
                            Zgadzam się z większością - raczej z beczki, a jeżeli z beczki nie odpowiada, to z butelki.

                            Comment

                            • grzech
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.04
                              • 4592

                              #15
                              Beczka jak najbardziej. Jest to dla mnie miernik jakości lokalu.

                              Jednak w lokalach belgijskich, czy holenderskich jest wiele gatunków piwa podawanych wyłącznie w formie butelkowanej. Mam tu na myśli piwa dofermentujące w butelkach. Są wyżej cenione w tej właśnie formie. Zresztą wiele "wynalazków" nie jest w ogóle lane w beczki. Angole zaś wyrażnie preferują beczkowe.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X