Piwo w lokalu: z butelki czy z beczki ?

[Gambrinus]

Tylko z beczki, z butelki moge wypic w domu, a z beczki jak dotad niestety nie. Owszem, czasami wiaze sie to z pewnym ryzykiem, ale gdy wszystko jest ok, to satysfakcja jest znacznie wieksza.

[Gambrinus]

Ta mordka miala byc w innym miejscu.

[Piwofil]

Zdecydowanie beczka bo z butelki pije w domu za np. 2,5 zł to w knajpie nie bede kupował tego samego piwa za 5 zł. Dlatego wole lane (oby tylko nierozcieńczane) a ostatnio w klubie byłe tylko lane i w puszkach (ja nie uznaje puszek) bleee.
Lane to jest jednak COŚ

[maryhh]

widzę wiele podpisów typu:
"tylko z butelki"
"piwu puszkowemu mówimy stanowcze NIE"
a ja muszę powiedzieć iż bardzo często sięgam po trunki z puszki

[zythum]

I na zdrowie. Ale nie masz takiego okropnego posmaku puszki???

[maryhh]

kiedy piłeś ostatnio piwo z puszki? wszak są materiały które nie wchodzą w reakcję z piwem.
a tak nawiasem to wiemy z jakiej stali są robione puszki???

[maryhh]

może nie koniecznie stali

[Kudłaty]

Szegulnie jak dłużej postoi takie piwo w puszce to czuć aluminium jak nie wiem

[zythum]

Originally posted by maryhh
kiedy piłeś ostatnio piwo z puszki? wszak są materiały które nie wchodzą w reakcję z piwem.
a tak nawiasem to wiemy z jakiej stali są robione puszki???

Pewnie jakiś miesiąc temu. Czasem nie mam wyboru. Z jakiego dokładnie materiału są robione puszki - nie wiem ale czytałem kiedyś w Piwoszu wypowiedź jakiegoś prezesa który przyznał, że dyfuzja cząstek w puszce jest inna niż w butelce i z tego bierze się różnica w smaku. Jeżeli nawet prezes to przyznał ( aprzecież z reguły oni odpowiadają, że nie ma żadnej różnicy i w ogóle ich piwo z cxzego byś nie pił jest tak samo dobre). Ja za każdym razem czuję wyraźny posmak (mdły, metaliczny, piwo jakby stało już otwarte długo) - ja to nazywam posmakiem puszki - ogólnie paskudztwo - dla mnie.

[NoLeafClover]

[QUOTE]Kudłaty napisal/a
[B]Ostatnio z butelek piją tylko eleganciki, tacy chłopcy co pija dwa piwa i są gotowi. To zauważyłem w knajpach do których chodzę.

Wypraszam sobie!!. Piję z butelki również i nie uważam się za elegancika. I po dwóch czasami jestem gotowy. Czy to powód aby nazywać takich chłopcami. Bardziej ponad zalanie się do nieprzytomności cenię sobie degustację i rozkoszowanie się każdym łykiem.
Czy z butelki czy z kija. Mnie to nie robi. Ważne aby smakowało

[maryhh]

a keg to nie puszka???

[zythum]

Jest chyba różnica w "blachach". A poza tym piwo podawane z kega jest "inne" przez sposoby podawania (dwutlenek węgla chociażby).

[maryhh]

blacha różni sie grubością, a dwutlenek węgla raczej nie ma wpływu na reakcję piwa z metalem nie?

[zythum]

Wiesz ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Dlatego też cytowałem wypowiedź prezesa jakiegoś browaru (niestety nie pamiętam jakiego a nie mam pod ręką tego numera piwosza). Jeżeli chodzi o beczkę keg i puszkę to jestem przekonany , że jednak są to inne materiały i czym innym są powlekane od wewnątrz. Niestety nie mam na to żadnych dowodów ale postaram się zebrać. Poza tym nawet w obrębie samych puszek istnieje zróżnicowanie materiałowe (niektóre są z twardej blachy inne z miękikiej). A tak podsumowując to chyba nie zaprzeczysz, że jedno piwo w różnych wersjach (keg, butelka , puszka) smakuje inaczej.

[maryhh]

zgodzę się, ale różny smak tego samego asortymentu nie zawsze jest związany z opakowaniem
też dokładnie nie wiem jakie stosowane są materiały na kegi, puszki nie wiem tez czy są one takie same, ale wiem iż można stosować takowe które nie wchodzą w reakcję z piwem
kurde chemika nam trzeba
i metalowca