Grzaniec

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • maryhh
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.02
    • 1895

    #16
    Oj Miśku!
    Grzaniec galicyjski jest trunkiem zacnym, więc stanę w jego obronie.
    Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
    "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
    do lekkiej pracy jestem za ciężki"

    Comment

    • sensor
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.02
      • 817

      #17
      Missiek - zapomniałeś wyjąć łyżeczkę, którą mieszałeś wino podczas podgrzewania !
      Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
      Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

      Comment

      • Misiekk
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2001.05
        • 913

        #18
        Ja i tak pozostane przy swoim zdaniu i wiecej tego grzańca nie będę pił. Możliwe że był on nieumiejętnie przyprządzony i tak skutecznie mnie to zniechęciło do niego. A tak przy okazji jedyny trunek jaki spożywam po podgrzaniu to mniodek pitny (dwójniak bądź trójniak). Jeszcze czasami, ale to bardzo rzadko pozwalam sobie na piwko grzane z sokiem malinowym.
        Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

        Comment

        • celt_birofil
          † 2017 Piwosz w Raju
          • 2001.09
          • 4469

          #19
          Originally posted by Misiekk
          Ja natomist znam Grzańca Galicyjskiego. Tyle że jest to jakieś wino którego naprawdę nie polecam. Strasznie szczypało w oczy przy jego kosztowaniu
          a co mają wspólnego oczy z piciem, akurat w tym przypadku?
          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

          Comment

          • celt_birofil
            † 2017 Piwosz w Raju
            • 2001.09
            • 4469

            #20
            Originally posted by Misiekk
            Ja natomist znam Grzańca Galicyjskiego. Tyle że jest to jakieś wino którego naprawdę nie polecam. Strasznie szczypało w oczy przy jego kosztowaniu
            Co mają wspólnego oczy z piciem, akurat w tym przypadku?
            Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #21
              Originally posted by ART
              temat już był poruszany dwa miesiące wstecz:

              proszę o kontynuację wątka pod powyższym adresikiem
              error 401 not found
              więc muszę tutaj. Ja uwielbiam grzane piwo w różncyh konfiguracjach (ale bez dodatku jaj). Najlepsze grzane w Warszawie to: Piwnica Pod Michałem (Starówka za Barbakanem), oraz grzany Belfast w Rybitwie (Wybrzeże Kościuszkowskie).
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • Misiekk
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.05
                • 913

                #22
                celt_birofil napisal/a

                Co mają wspólnego oczy z piciem, akurat w tym przypadku?
                Co mają wspólnego? Już mówię. Aby skosztować to należy się pochylić nad kuflem, a co za tym idzie wszyskie zapachy i inne tam. Pchały mi się do oczu. I to mi się nie podobało. Zapach był tak ostry że łzy same szły do oczu.
                Last edited by Misiekk; 2002-01-14, 13:01.
                Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

                Comment

                • adam16
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.02
                  • 9865

                  #23
                  Może właśnie dlatego, dobrze działa przeciw zatkanym nosom, czyli katarowi.
                  Browar Hajduki.
                  adam16@browar.biz
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #24
                    Na grzańca najlepszy ciemny mocniak z cytryną oraz oczywiście cukrem i przyprawami! Wychodzi ciekawszy w smaku od grzańca pilsopochodnego. Póki co kombinowałem z Belfastem i Porterem Królewskim:

                    Belfast - dobre, lekka paloność świetnie wpływa na ogólne wrażenia smakowe.

                    Porter - o ja cię, ale intensywne. Jakbym pił gorzką czekoladę z przyprawami. Jednak trochę przecynamoniłem, następnym razem będę uważał. Ciekawe, że choć trochę alkoholu wyparowało, to z czaszki mi dymi jak z komina.


                    Pozdrowienia z placu boju (od tygodnia nie piłem zimnego piwa).

                    Comment

                    • alph
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.03
                      • 195

                      #25
                      W temacie grzania piwa, to zwykle pijam w ten sposób, coś co w normalnych warunkach nie przejdzie przez gardło, choć są gatunki, które uznaję za niepijalne nawet po podgrzaniu. Przyprawy - zwykle tylko goździki i cynamon (w laskach). Miód do smaku już po podgrzaniu. Najlepiej smakuje na spływie, gdy trzeba spać, a noc zapowiada się chłodno...
                      Jako ciekawostkę, polecam eksperyment, jeśli ktoś nie próbował jeszcze:
                      Podlejszy gatunek piwa (aby nie było żal eksperymentować) włożyć na odpowiedni czas do mikrofalówki. Dobrze podgrane wyjąć i osłodzić cukrem (miód nie daje tego efektu).
                      UWAGA:
                      Nie dodawać przypraw (szkoda ich)
                      Nie robić tego nad ukochanym perskim dywanem....
                      Hm..
                      Smacznego
                      Przepraszamy...Podpis w trakcie tworzenia...

                      Comment

                      • Czapayew
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.10
                        • 1966

                        #26
                        Mój grzaniec to: piwo (jasne), miód naturalny, cynamon, goździki. Pod koniec dolewamy rozbełtane żółtko.
                        NO SUGAR !!!
                        "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

                        www.zamkoszlaki.com
                        www.piwnekapsle.net

                        Comment

                        • breslauer
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.05
                          • 2690

                          #27
                          Ja grzańca pijam tylko w zimie, ale za to bardzo często. Kiedyś do tego celu używałem jedynie piwa Magnum (śp.) z Piasta. Teraz - gdy Magnum już nie ma - zdaję się na eksperymenty. Jak na razie najlepiej z testów wychodzi mi Vifling Mocny, w wersji normalnej piwo nie do przełknięcia. Odrzuciłem już Mocne Dobre z Lwówka, Odysa z Chojnowa, Piasta Mocnego - jest w tych piwach coś, co je dyskwalifikuje.
                          Piwo wlewam do garnuszka, stawiam na małym gazie i podgrzewam aż będzie bardzo gorące (uważać, by go nie zagotować !!!!!). W trakcie podgrzewania dodaję do piwa kopiastą łychę miodu, dorzucam kilka goździków, trochę cynamonu. Po przelaniu do kufla - pijam tylko w kamionkowym - dodaję jeszcze cytrynę. Tak sporządzone piwko należy wypijać tuż przed snem, więc ja po wypiciu go od razu wskakuję pod pierzynkę. W razie podziębienia łączę grzańca z pajdą chleba z czosnkiem - uwierzcie, że niepotrzebne są wtedy żadne tabletki; kilka dni takiej kuracji i najgorsze świństwo przechodzi.

                          Comment

                          • jerzy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.10
                            • 4707

                            #28
                            breslauer napisał(a)
                            W razie podziębienia łączę grzańca z pajdą chleba z czosnkiem - uwierzcie, że niepotrzebne są wtedy żadne tabletki; kilka dni takiej kuracji i najgorsze świństwo przechodzi.
                            Potwierdzam - taka profilaktyczna kuracja dwa-trzy razy w tygodniu zapewnia zdrowie całą zimę, zaś w przypadku jej niestosowania (i zachorowania) - trzeba od razu na początku choroby zastosować wzmocnioną dawkę przez 3 dni pod rząd - i kłopot z głowy.
                            browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                            Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                            Comment

                            • breslauer
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 2690

                              #29
                              jerzy napisał(a)
                              [..] trzeba od razu na początku choroby zastosować wzmocnioną dawkę przez 3 dni pod rząd - i kłopot z głowy.
                              Wzmocnioną, czyli dwa grzańce dziennie i podwójna dawka czosnku.

                              Comment

                              • Beerra
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2003.07
                                • 2

                                #30
                                Witam!
                                W swoim pierwszym poscie potwierdzam skutecznosc tego wynalazku. Stosuje go przy wszelkich chorobskach od kilku lat i nigdy nie musze uzywac zadnych tabletek. Polecam Debowe Mocne z sokiem i gozdzikami podgrzewane w mikrofalowce- mozna bardzo precyzyjnie dobrac temperature

                                Comment

                                Przetwarzanie...