W nawiązaniu do tematu "Najpiwniejszy ogródek sezonu 2001 ! " podaję informację o lokalu na Jurze krakowsko-częstochowskiej, w Mirowie u stóp ruin zamku. Nie bierzcie tam lanego piwa - jest ordynarnie rozwodnione.
Konkretnie to chodzi o Tyskie Gronie, innych lanych tam nie ma.
Po drugie, żeby cokolwiek zamówić, trzeba odstać swoje w kolejce - ok. 20-25 min. I jeszcze, tuż obok przebiega droga gruntowa, bardzo uczęszczana przez zmotoryzowanych wzbijających tumany kurzu.
Konkretnie to chodzi o Tyskie Gronie, innych lanych tam nie ma.
Po drugie, żeby cokolwiek zamówić, trzeba odstać swoje w kolejce - ok. 20-25 min. I jeszcze, tuż obok przebiega droga gruntowa, bardzo uczęszczana przez zmotoryzowanych wzbijających tumany kurzu.
Comment