Informacje z Czech

[zythum]

Pierwsza wiadomość nie jest zbyt dobra. Ogólnie spada sprzedaż piwa w Czechach a co gorsza spada znacznie w przypadku małych i średnich , w przypadku wielkich jest mały wzrost. NIestety tak jak wszędzie w Czechach panuje amerykanizacja życia i młodzi ludzie odwracają się od tradycjnych hostinców, gospod i piwiarni a chodzą wyłącznie do modnych klubów podających tak naprawdę tylko pilznera.

Druga wiadomość dobra to w Czechach powstało w ostatnich latach sporo browarorestauracji - minibrowarów (około 20) w których można spróbować piwa niestandartowego, niefiltrowanego i niepasteryzowanego.

I na koniec takie porównanie
Polska, browary: około 90 w tym minibrowary 3 (Spiż, C.K., SOMA) (źródło piwosz.com.pl, browar.biz, własne wyliczenia)
Czechy (mimo wszystkich kłopotów) Browary około 85 (źródło; www.raberia.webpark.cz), minibrowary 25.

Porównajcie wielkość kraju i liczbę ludności. Wnioski nie są za wesołe

[ART]

dla jeszcze lepszego porównania można dodać że w Niemczech jest ich (browarów) ponad 1000

[Krzysiu]

A dla jeszcze bardziej obrazowego porównania - spożycia piwa w Czechach przekracza 130 l/twarz, w Polsce przekroczyło nieco 50 l/twarz.

Wczoraj znalazłem informację, że w 1938 r. polskie piwo było było najdroższe w Europie. Czeskie kosztowało 3,50 Kcs, niemieckie 5,40 Kcs, a polskie 7,50 Kcs (wyliczenia są w koronach, bo robili to Czesi).
I tak już zostało

[pulas]

Ciekawy jestem jak się przedstawia porównanie ilości lokali w różnych krajach.
Podobno w Angli jest ponad 5500 pubów (z czego ponoć ponad 600 nosi nazwę "pod czerwonym lwem")

[uwolnic_orke]

Myślę, że akurat w tej dziedzinie nie będziemy zanadto upośledzeni. Zbliżamy się powoli do stanu z XVIII w. - w każdej wsi pięć sklepów i dwie knajpy.

[Qbric]

Niech te smutne dane uzmysłowią nam Panowie, jak ogromna spoczywa na nas odpowiedzialność. Trzeba podreperować te statystyki, a jest na to tylko jeden sposób...

[Piecia]

nie liczy sie ilość ale jakość a z czeskim piwem nasze żadko kiedy może rywalizować........ ale trzeba liczyć na to że będzie lepiej

[Krzysiu]

To jest akurat nieprawda, znaczna część czeskich piw jest po prostu kiepska, zwłaszcza te z mniej znanych browarów.

[Radegast]

Jak najbardziej popieram Krzysia-nasze piwko nie jest takie złe!
Robimy dobre piwo i z czeskimi nie wypadamy blado, ani też z niemieckimi, a tym bardziej z amerykańskimi.

[zythum]

Częściowo się zgadzam z przedmówcami ale
a) czeskie piwa są słabsze alkoholowo co pozwala w upalne lato wypić ich więcej i nie upijają tylko upajają
b) produkowane są piwa ciemne których w Polsce nie uświadczysz (nie mówię o porterach czy koźlakach)
c) piłem piwo z bardzo dużej liczby czeskich browarów i prawie wszystkich polskich i o ile około 80 - 90 procent piw czeskich bardzo mi smakowało i łatwo " wchodziło" o tyle niestety jakieś 70 procent piw polskich ledwo zmęczyłem albo dały się pić ale jedną dwie butelki
d) nawiązując do punktu a) oraz c) nigdy nie miałem kaca ani kłopotów żołądkowych po piwach czeskich, po piwach polskich wielokrotnie

Podsumowując Dobre piwa polskie jak najbardziej konkurują z piwami czeskim ale statystycznie niestety piwo polskie jest gorsze ( w rozumienieu, że piw czeskich dobrych jest jednak więcej niż dobrych piw polskich)

[uwolnic_orke]

No to wypij statystyczne piwo czeskie z PETA zakupionego w hipermarkecie.

Z punktem pierwszym i drugim zgadzam sie w zupełności.

[zythum]

Originally posted by uwolnic_orke
No to wypij statystyczne piwo czeskie z PETA zakupionego w hipermarkecie.

Z punktem pierwszym i drugim zgadzam sie w zupełności.

Tu masz rację. Powinieniem zaznaczyć, że chodziło mi o piwo z beczki i butelki. Może trochę przesadziłem z proporcjami ale moje doświadczenia jednak wskazują, że ogólnie piwa czeskie są lepsze co nie znaczy wcale, że zawsze, wszystkie i wszędzie.

[yendras]

No właśnie, z tą czeską jakością to bywa bardzo różnie. Dlatego myślę, że siła czeskiego piwa polega w dużej mierze na różnorodności - chociażby w kategorii ciemniaki, albo w kategorii woltaż. Każdy tam coś znajdzie dla siebie, a u nas jest piwna monotonia.

[pulas]

U nich też nie jest tak różowo z tą rozmaitością. Po tygodniu w Pradze strasznie się stęskniłem za polskim browarkiem. Mają duży wybór ale raczej w tych piwach słabszych, a czasami człowiek ma ochotę na trochę więcej voltaży.

[ANDRO]

pulas napisal/a
U nich też nie jest tak różowo z tą rozmaitością. Po tygodniu w Pradze strasznie się stęskniłem za polskim browarkiem. Mają duży wybór ale raczej w tych piwach słabszych, a czasami człowiek ma ochotę na trochę więcej voltaży.

No właśnie! Siedziałem w tych czechach przez parę miesięcy. I powiem Wam , że pierwszą rzeczą , którą zrobiłem po powrocie na wyspę to było wydudlenie z hejnałem zimnego BOSMANA STRONG. amen.