Jak to jest z tym Porterem

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Andi
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.07
    • 1915

    Jak to jest z tym Porterem

    Zakupilem kilka butelek potrera z mysla o wyjezdzie do Zywca.
    Okazalo sie ze data waznosci byla do Konca Maja-napisalem o tym Becikowi i on stwierdzil ze zaden problem
    Porter im starszy tym lepszy.
    Niestety nie udalo mi sie w tym roku przyjechac do zywca wiec wszystkie Portery wypilem-musze przyznac bez uszczerbku na zdrowiu-byly Bardzo dobre chociaz Miesiac po terminie.
    W zwiazku z moim planowanym wyjazdem do Polski teraz poszedlem do Sklepu i chcialem kupic skrzynke Portera-I tu niespodzianka zastalem tylko puste miejsce po skrzynkach.
    Pytalem sie gdzie sie podzial i otrzymalem prosta odpowiedz-
    Byl przeterminowany i poszedl zpowrotem do Hurtowni.
    Malo tego sprzedawca powiedzial mi ze ze wzgledu na mala podaz wycofal go z pölek i wiecej juz go nie bedzie zamawial.
    Czyzby bylo jakies zagrozenie zdrowia ze oni sie wystraszyli i to wycofali albo po prostu sie nie orientuja i w porterze nie powinno byc daty przydatniosci do sporzycia
    Kolekcja i wymiana kapsli piwnych

    http://www.andreas-kronkorken.de
  • Shlangbaum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2005.03
    • 5828

    #2
    Może dodają jakiś utrwalacz do tego piwa lub konserwant, który paranoicznie sam traci termin ważności wcześniej niż piwo, które miałby konserwować

    Krakowski Konkurs Piw Domowych !

    Comment

    • Andi
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.07
      • 1915

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
      Może dodają jakiś utrwalacz do tego piwa lub konserwant, który paranoicznie sam traci termin ważności wcześniej niż piwo, które miałby konserwować

      Wlasnie ze Nie-To piwo jest produkowane przez maly -stosunkowo Browar i posiada Klauzule ze wyprodukowano go zgodnie z Reinheitsgebotem a wiec bez Konserwantöw i utrwalaczy
      Kolekcja i wymiana kapsli piwnych

      http://www.andreas-kronkorken.de

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Niestety, ale to są przepisy sanitarne Dobra Praktyka Higieniczna i tym podobne, które nie pozwalają na sprzedaż towarów po terminie przydatności do spożycia, i nie ważne, że w przeważającej większości przypadków napis "Best before:" czy "Najlepiej spożyć przed:" jest jak najbardziej zgodny z prawdą, to prawo unijne (polskie zresztą przed wejściem do Unii również) nie pozwala na sprzedaż towarów, którym upłynął "termin przydatności". Sytuacja jest do tego stopnia absurdalna, że takich produktów nie można w ogóle sprzedać, nawet po obniżonej cenie, co więcej nie można ich również oddać za darmo (np. do domu dziecka) to, że w praktyce często jest inaczej wynika z tego, że czasem przymyka się na to oczy. Co więcej taki produkt najlepiej jak odda się producentowi, bo z utylizacją tego są straszne korowody. Takich towarów nie można ot tak sobie wyrzucić do kubła, co więcej nie można ich nawet wywieźć na wysypisko.
        Co prawda są głosy, że za czas jakiś ta sytuacja ma ulec zmianie, tzn. podobnoż będzie można sprzedawać towar po terminie przydatności, jeżeli będzie to zaznaczone, a cena będzie obniżona, kiedy to nastąpi nie wiadomo. Jak na razie o ile się nie mylę ujednolicono zasady oznaczania daty trwałości, bodajże produkty, które mają trwałość powyżej 6 (albo 12 nie jestem pewien) miesięcy data może być oznaczona tylko miesiącem i rokiem, w przypadku tych, których trwałość wynosi ponad rok (albo więcej nie pamiętam) mogą być oznaczone tylko rokiem.
        Z ciekawostek podam, że spotkałem się z jednym produktem, który nie miał oznaczonej daty przydatności do spożycia (zgodnie z przepisami) i jest to ... ocet jabłkowy. Generalnie jednak sprawy idą w tym kierunku, ze np. ketchup ma 2 lata przydatności do spożycia (bez konserwantów), a masło miesiąc czy 6 tygodni.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • jerzy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 4707

          #5
          Andi - spróbuj się dogadać ze sklepikarzem, że kupisz je taniej i bez paragonu. On się pozbędzie problemu, Ty będziesz miał dobre piwo.
          Znane są przypadki leżakowania portera po 5 lat i dłużej - bez straty smaku i bez problemów zdrowotnych. Ale to oczywiście tylko w domu (a raczej w piwnicy) - producent gdyby chciał umieścić taką odległą datę na produkcie, to musiałby przeprowadzić kosztowne badania.
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • Audi
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 1682

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Andi
            Pytalem sie gdzie sie podzial i otrzymalem prosta odpowiedz-
            Byl przeterminowany i poszedl zpowrotem do Hurtowni.
            Malo tego sprzedawca powiedzial mi ze ze wzgledu na mala podaz wycofal go z pölek i wiecej juz go nie bedzie zamawial...
            Andi, ja mu się nie dziwię, jeśli nie miał klientów, co kupowali postanowił nie zamawiać. U mnie też tak jest, co prawda Portera ( Żywieckiego) sprzedaje, ale szczerze to słabo idzie, jednak masówka typu Żubr, Lech Pils, Tyskie, Tatra Pils idą skrzynkami codziennie. Porter czy Kaper schodzi sporadycznie, można by powiedzieć , skrzynak na parę dni

            Comment

            • Krotoszyniak
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2002.08
              • 516

              #7
              Ok , z tego co wiem porter Zywiecki najlepiej smakuje po ok roku do 2 lat , potem jego jakosc stopniowo spada , smak staje sie plytszy itd .
              Admin z Ratebeera
              Licencjonowany Sedzia BJCP (E0894)
              Poromotor piwnej Polski na swiat :)

              Comment

              • kibi
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.07
                • 1875

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                Sytuacja jest do tego stopnia absurdalna, że takich produktów nie można w ogóle sprzedać, nawet po obniżonej cenie, co więcej nie można ich również oddać za darmo (np. do domu dziecka)
                Myślę że oddawanie przeterminowanych porterów do domów dziecka, pomimo że wyrabiałoby dobry gust u wychowanków, byłoby jednak odrobinę niepedagogiczne

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
                  Andi - spróbuj się dogadać ze sklepikarzem, że kupisz je taniej i bez paragonu. On się pozbędzie problemu, Ty będziesz miał dobre piwo.
                  Pogadać zawsze można, ale obawiam się, że sprzedawca na to nie pójdzie. Andi napisał, ze porter wrócił do hurtowni, więc zakładam, że sklep dostał za niego refundację albo fakturę korygującą, czyli nie stracił nic, obnizając cenę Andiemu (gdyby obniżał poniżej ceny zakupu) byłby stratny. A już sprzedaż bez paragonu to po prostu przestępstwo skarbowe.
                  U nas praktykuje się obniżenie ceny towaru z kończącym się terminem przydatności, różnicę w cenie wyrównuje przedstawiciel handlowy producenta zwykle w towarze (też nie do końca zgodnie z prawem).
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • jerzy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 4707

                    #10
                    Przestępstwem, a przynajmniej wykroczeniem jest już chyba sama sprzedaż towaru przeterminowanego. Ja tu mówię o "przyjacielskiej usłudze" dla zaprzyjaźnionego klienta. Hurtownia też by się pewnie chciała pozbyć tego towaru.
                    Ja tak kiedyś kupiłem "spod lady" portera Dojlidzkiego, który specjalnie na moje zamówienie był ściągany z hurtowni.
                    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jerzy
                      Przestępstwem, a przynajmniej wykroczeniem jest już chyba sama sprzedaż towaru przeterminowanego. Ja tu mówię o "przyjacielskiej usłudze" dla zaprzyjaźnionego klienta. Hurtownia też by się pewnie chciała pozbyć tego towaru.
                      Ja tak kiedyś kupiłem "spod lady" portera Dojlidzkiego, który specjalnie na moje zamówienie był ściągany z hurtowni.
                      Hurtownia najprowdopodobniej "pchnęła temat" dalej, czyli do producenta.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      Przetwarzanie...