szostak napisał(a) A bułką po przepuszczeniu przez nią denaturat to się zagryza?
A czemu nie? Taka ładna, niebieska o oryginalnym smaku. Szkoda by byłó wyrzucać.
Ale skończmy już tę dyskusję, bo temat brzmi: "Piwo z sokiem" i ktoś się może zdenerwować wywodami na temat dykty.
Pamiętam, że 25 lat temu był w sprzedaży soczek śliwkowy. Nic specjalnego ale miał taką ciekawą właściwość, że barwił wódkę na kolor denaturatu. Gdy w akademiku nie mieliśmy akurat ochoty dzielić sie z nikim wódką to po prostu barwiliśmy ją sokiem i przelewaliśmy do stosownej butelki. Nie było odważnych na degustację spoza grona wtajemniczonych.
Ot, taka ciekawostka historyczna. I w dodatku mało piwna.
Pierwszy raz z piwem z soczkiem spotkalem sie w Beskidzie Zywieckim kiedy po maturze postanowilismy z kumplami pojechac "w gory" (jedyna gora ktora zaliczylismy to byla ta na ktorej stala budka z piwem he he). Bylo to w roku 1980 i w Toruniu z ktorego pochodze prawdziwego piwa w tym czasie nie sprzedawano. Wypilem jeden kufelek z soczkiem w jakiejs knajpie w jednej z wiosek obok Zywca, gdzie nie pamietam. Nie bylem zachwycony smakiem i przeszedlem na czyste, ale jak zauwazylem "tubylcy" a raczej "tambylcy" pili z upodobaniem piwo z soczkiem. Kobiet w knajpie poza kelnerka nie zauwazylem he he.
A na kontynecie polnocnoamerykanskim w kazdej knajpie podaja mexykanskie piwo Corona z cwiartka cytryny w srodku, jezeli chcesz bez cytryny musisz musisz poinformowac barmana. Nie mam zamiaru wypowiadac sie na temat jakosci piwa Corona bo go nie pijam, ale jak ktos lubi dlaczego nie ?
Jest tu na Forum taki temat "piwo i tolerancja" albo cos podobnego i prawie wszystkie wypowiedzi na tematy seksualne, moze ktos cos stuknie na temat tolerowania ludzi pijacych piwo z soczkiem he he.
Comment