Browarmia Królewska

[ART]

Popieram. ART - prośba mógłbyś połączyć tematy?

O, komuś PW wysłało się nie tam gdzie trzeba :P

[Hannibal]

Przestrzegam ich przed droga którą poszła Soma - koncentracja na gościach w krawatach z wypchanymi portfelami. Drogich restauracji w Warszawie jest sporo i to z dużo lepszym jedzeniem i atmosferą. Niech będą głównie browarem bo inaczej nie widzę dla nich miejsca.

To może warto ich przestrzec, mówiąc im to prosto w oczy. Taka droga byłaby na pewno skuteczniejsza.

[emes]

Ja się bardzo dziwię tym kelnerkom, bo co prawda Zythum miał czerwone trampki z gwiazdami, krótkie spodenki, to jednak miał plecak A jakby nie patrząc wypchany plecak, to zawsze więcej niż wypchany portfel
Kelnerki z Browarmii chyba nie polubią Zythuma też z tego powodu, że po kilku piwach w ramach "konwersacji" niemalże krzyczy, stając się najgłośniejszą osobą na sali

[zythum]

ART - napisałem na forum bo chciałem poznać głos ludu w tej sprawie
Emes- mówiłem głośno bo chciałem abyście nie uronili niczego z moich przemądrych monologów

[kloss]

Ja się bardzo dziwię tym kelnerkom, bo co prawda Zythum miał czerwone trampki z gwiazdami, krótkie spodenki, to jednak miał plecak A jakby nie patrząc wypchany plecak, to zawsze więcej niż wypchany portfel
Kelnerki z Browarmii chyba nie polubią Zythuma też z tego powodu, że po kilku piwach w ramach "konwersacji" niemalże krzyczy, stając się najgłośniejszą osobą na sali

Zythum z plecakiem robi wrażenie jak Bin Laden z kałasznikowem.

[Marusia]

A ja akurat do obsługi nic nie mam. Będąc w Browarmii uzbrojeni w rowery nie mogliśmy zejść na dół, pani kelnerka sama podeszła i zaproponowała, że się zapyta na dole w barze, czy można do ogródka piwo "dolne" zabrać. Po czym przyniosła nam browarki Następnie już sami dziarsko zstępowalismy w otchłanie po kolejne kufelki

Przy okazji dzięki dla ekipki piwnicznej (Małażonka, Iron, Alapin z małżonką, Makaron, Zythum, Abernacka i Anią), że nie zrażona zimnicą zdecydowała nam się towarzyszyć na zewnątrz

[iron]

(...)
Przy okazji dzięki dla ekipki piwnicznej (Małażonka, Iron, Alapin z małżonką, Makaron, Zythum, Abernacka i Anią), że nie zrażona zimnicą zdecydowała nam się towarzyszyć na zewnątrz

FCJP - niezrażona

Jeśli o mnie chodzi, to nie ma sprawy, zawsze chętnie z Wami "pobrowarzymy" niezależnie od warunków pogodowych - w końcu my są twardziele

[becik]

Byłem w sobotę koło 15, pustki, bez problemu mozna było usiąść.
Zauważyłem jedną głupią rzecz, otóż swoje szkła myją w zmywarkach, widać to po pozdzieranej farbie na szkłach, na niektórych prawie w ogóle nie ma już złotego koloru...

[Maidenowiec]

Co do niechęci do ludzi bez krawatów to fakt. Wybraliśmy się tam w 4 osoby (długie włosy, skóry, jeansy) i mimo, że wszystko nie było pozajmowane od szanownej pani z ochrony (?) słyszeliśmy, że same rezerwacje i nie ma bata na miejscówkę inną niż przy barze, a i to niechętnie. Sytuacja się zmieniła dopiero po 3 piwie, zagryzce do piwa i zamówienia cięższych kalibrowo posiłków, o wtedy stolik znalazł się od razu. Trochę dziwna polityka, biorąc pod uwagę, że piwa nie są jakoś szczególnie drogie a Browarmia jest praktycznie vis-a-vis UW. Co do samych piw, Imbirowe jest świetne, Stout też bardzo dobry (acz nie jest to poziom ani Cimnego Czarnkowa ani Guinness'a), pszeniczniaki pijałem lepsze, natomiast pils był fatalny. Jak na mój chemiczny nos ostro trącił siarkowodorem. Są to w dodatku piwa stosunkowo słabe, po 5 byłem nieprzyzwoicie trzeźwy. Ciekawym pomysłem są tuby piwne, acz jak zobaczyłem takową wypełnioną pilsem to mi się gorzej zrobiło. Jedzenie jest natomiast wyśmienite, nigdy nie jadłem jeszcze masła chmielowego, ciekawy patent.

[arcy]

Byłem w sobotę koło 15, pustki, bez problemu mozna było usiąść.
Zauważyłem jedną głupią rzecz, otóż swoje szkła myją w zmywarkach, widać to po pozdzieranej farbie na szkłach, na niektórych prawie w ogóle nie ma już złotego koloru...

Ja byłem w piątek o 16 i były pustki, natomiast w sobotę około 21 miejsc już ponoć nie było. W obu przypadkach nie chciało mi się wygłupiać z krawatem.

Pomysł na masło chmielowe też mi się podoba.

[albeertos]

Zauważyłem jedną głupią rzecz, otóż swoje szkła myją w zmywarkach, widać to po pozdzieranej farbie na szkłach, na niektórych prawie w ogóle nie ma już złotego koloru...

Jak dla mnie kompletna amatorka... Nie mogę patrzeć na szkło które jest tak niszczone (i to świadomie!)

[Twilight_Alehouse]

Pomysł na masło chmielowe też mi się podoba.

Pomysł dobry, gorzej z wykonaniem. Przynajmniej jak ja byłem te 1,5 miesiąca temu, bo może teraz się poprawiło. Wtedy prawie nie było czuć chmielu, a zamiast porządnego masła była niskiej jakości margaryna.

[becik]

(...) Nie mogę patrzeć na szkło które jest tak niszczone (i to świadomie!)

Wydaje mi się, że właśnie jest to robione nieświadomie...

[albeertos]

Becik, ale to widać już po pierwszych kilku myciach. Teraz to już na pewno widzą i wiedzą od czego to jest.
Poza tym ktoś, kto pracuje w gastronomii to myślę że wie jakie naczynia można wkładać do zmywarki nie narażając ich na zniszczenie czy zmatowienie.

[becik]

Na moje stwierdzenie, że myją w zmywarkach bo farba schodzi barman powiedział - "Naprawdę schodzi?". Akurat kupowałem sobie jedną szklankę i wybrałem dopiero 4 z kolei