Dreamer, ważne jest też w jaki sposób Bru podszedł do sprawy. Skoro już na wstępie w niezbyt kulturalnych słowach stwierdził, że nie ma zamiaru czytać o Sanepidzie, a i następnymi stwierdzeniami zdradzał totalną ignorancję, no to ciężko z kimś takim dyskutować merytorycznie. Zwłaszcza że sam wcześniej nie podjął żadnego kroku by zacząć gromadzić potrzebne informacje, wszystkiego chciał tutaj i na forum Browamatora.
Własny Browar - Formalności
Collapse
X
-
Jak słusznie zauważył Dreamer sprawa jak zwykle rozbija się o koszty. Pierwszy post Bru zaczynał się następująco: "Nosze sie z zamiarem otwarcia swojego własnego małego browaru który by produkował piwko na regionalny rynek czy do kilku Pubów moich znajomych, moze macie informacje jak sprawa wygląda od kwestji formalnej...jakie zezwolenia....ile akcyza.....itp....". A powinien mieć na samym poczatku coś takiego:"Mam 2 miliony złotych (albo 20 tysięcy złotych) i noszę się z zamiarem .....". Bo bez tego wstępu o pieniądzach, to kolega Bru zadał pytanie typu: "Czy czerwone samochody są dobre?".
Dreamer, zauważ, że Tobie samo porównanie kosztów sprzętu od różnych dostawców zajęło kilka dni. Czy naprawdę uważasz, że ktoś z forumowiczów dobrze czujący się w temacie (a jest ich zaledwie kilku) powinien zmarnować kilka, a może i kilkanaśnie dni na wyszukiwanie sprzętu, porównywanie cen, zestawienie przepisów? A nawet jeśli ktoś ma już takiego produkcyjnego gotowca, wie co, jak, gdzie i za ile, to powinien to bezpłatnie udostępnić gościowi z grubszą kasą? A może swoją wiedzę powinien wnieść jako kapitał do spółki? I na ile procent wartości kapitału spółki szacować taką wiedzę? Na 10% czy może na 60%?
Dreamer, piszesz, że przeszedłeś już drogę rozeznania w kosztach, przepisach, dostawcach. I spasowałeś na kosztach przedsięwzięcia. Dlaczego nie udostępnisz tego wszystkiego na forum, choćby w tym temacie?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes...sam też zwracałem się z prośbą o pomoc do etykietowych forumowiczów w sprawie oznaczeń i klasyfikacji etykiet ze Strzelec-Brok i konkretów żadnych nie dostałem...
Tak samo jest z doradztwem inwestycyjnym - za jakie grzechy ktoś ma wywalić za darmo całą wiedzę na forum, jeśli w realu bierze za to pieniądze? Jeśli uważasz, że jest to takie proste, sam siądź do sieci czy do czegokolwiek, opracuj podręcznik budowy i eksploatacji mikrobrowarów i zamieść na forum, a wszyscy zaianteresowani będą tobie dozgonnie wdzięczni.
Comment
-
-
Cóż, z jednej strony trudno potępiać wolę dowiedzenia się czegokolwiek nawet jak nie ma się żadnego rozeznania w temacie, a z drugiej trudno nie tępić naiwnej ochoty wyciągnięcia informacji od kogoś, kto okupił jej zdobycie jakimś wysiłkiem. Zdobycie samych tylko, podanych przeze mnie, wiarygodnych informacji o producentach sprzętu wymagało weryfikacji wielu fałszywych tropów (o polskim producencie w Pleszewie dowiedziałem się w końcu od szefa browaru w Ciechanowie, był tak uprzejmy i podał mi namiar, bo firma nie miała nawet swojej witryny internetowej).
Ale, nie ukrywam, parę razy (nie na tym Forum) spotkałem się z brakiem jakiejkolwiek pomocy ze strony osób, którzy nic nie tracąc mogli by jej udzielić i dlatego na takie (odważyłbym się nawet stwierdzić: typowo polskie) zachowanie reaguję wysypką. Od razu zaznaczam: nie chodzi o szczegółowe i wyczerpujące informacje w temacie, ale czasami kilka słów-kluczy wystarczy, żeby komuś pomóc.
Przykład z mojego doświadczenia: założyłem, że skoro nowy sprzęt mikrobrowarniany jest dość kosztowny to można skompletować sprzęt używany. Idąc tym tropem straciłem sporo czasu poszukując w Sieci wszelkich dostępnych informacji (najczęściej w jęz. niemieckim, którym posługuję się prawie wcale - kolejne utrudnienie!). Dopiero na końcu zostałem naprostowany (przez cytowanego już szefa Ciechana), że praca na składanym sprzęcie różnych producentów i o różnym stopniu zużycia może bardzo negatywnie wpłynąć na efekt końcowy. Zbyt duże ryzyko - nie warto.
Co do szczegółowych wyliczeń: tajemnic biznes-planu oczywiście ujawniać nie można, ale też są do założenia dotyczące lokalnego rynku (w moim przypadku: łódzkiego - spożycie piwa w pubach, badania dot. pozycjonowania produktu na rynku, mozolne wyliczanie zysku w oparciu o oczekiwaną cenę, itd. itd.) - które mają się nijak do każdego innego miejsca w Polsce. To te wyliczenia właśnie wykazały, że interes jest mało opłacalny
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesw takim bądź razie nie wiem po co to forum wogóle istnieje? dla zwykłych pogaduszek??
Zastanawiam się, czy przy swoim podejściu świadczysz stosunek pracy nieodpłatnie? Przecież powinieneś dzielić się swobodnie swoimi umiejętnościami i doświadczeniem, pracodawca nie powinien Ci za nie płacić...
Comment
-
-
Gdyby wiedza była darmowa i powszechnie dostępna dla każdego, zupełnie nie miałaby wartości. Nie byłoby więc warto jej zdobywać. A gdyby wiedzy nie zdobywano, często dużym kosztem (do spalenia na stosie włącznie), tkwilibyśmy w feudaliźmie, albo jeszcze gdzieś dalej.
Comment
-
-
Szkoda tylko, że niektórym się nie chce używać wielkich liter na początku każdego zdaniabigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezescałe szczęście korzystanie z tego forum jest darmowe, a niektórym się chce coś zrobić bezinteresownie.
Oczywiście, że można zrobić coś bezinteresownie. Ale nie w przypadku, gdy przychodzi nowa osoba i na dzień dobry chciałaby biznesplan dla przedsięwzięcia, o którym ma znikome pojęcie.
Comment
-
-
Comment